Ja osobiście wolałabym się mierzyć po jakimś dłuższym czasie np. kilka miesięcy żeby efejty było widoczne :)
Wersja do druku
Ja osobiście wolałabym się mierzyć po jakimś dłuższym czasie np. kilka miesięcy żeby efejty było widoczne :)
hehe ciekawe ile jeszcze razy napisze, ze ja sie NIE odchudzam. daze tylko do 0,5 mniej w talii, zeby bluzki nie byly obcisle i przerwa do stycznia :-)
Ja już nie ukrywając nogi mam ładne, a brzuch - tragedia! Po prostu masakra....
70 cm w talii!
a wczoraj zjadłam chyba z 2000 kcal, bo jako, że jestem chora to mama mnie co chwilę czymś karmi.
hehehe 10 cm do idealu :P
10cm to nie duzo :D
ale mozesz tez miec tak ze trudno Ci bd dojsc do tego 'idealu'
ja jak kiedys bylam szczupla to na 65cm w talii mialam 80cm w biodrach :roll:
bo jestem waska w biodrach :roll:
lol! jak to zrobilas hah? :P
Julix, do kogo te pyt? :P
ja poderzewam, ze do 60 nie dojde, tak tylko napisalam :D
ja jestem szeroka w barkach, biodra tez i wygladalabym przynajmnej smiesznie majac 60 cm w talii :P
no do Ciebie Say :P kurdee mi wymiary stoja w miejscu wrrr
lollll, ale zajebiscie, ja jak mialam 61kg to milam 70cm w atli ;PP, tzn wiem na pewno ze jak bylo 59kg, to mialm 68cm ^^
ja mysle ze to dlatego, ze w czwartek i piatek jadlam kolo 1000 kcal. ale w sobote rano bylo 72,5, wczoraj 2000 kcal i nagle 70 cm :shock: ale nie chce mi sie w to wierzyc, jutro juz wyrowna do tego 72 cm, to chwilowe pewnie :P ale od poniedzialku znow zaczynam 1200 kcal, bo czuje, ze zdrowieje