heh
tak mi sie jeszcze skojarzyło
"jak polak głodny, to zły"
w moim przypadku się sprawdza ;)
Wersja do druku
heh
tak mi sie jeszcze skojarzyło
"jak polak głodny, to zły"
w moim przypadku się sprawdza ;)
no w moim to wszystko sie sprawdza 8)
Heh w moim przypadku to powiedzenie też się zgadza :twisted: Jak jestem głodna to jestem po prostu nie do wytrzymania :roll: Na szczęście dla innych teraz jak jem 5 razy dziennie to jest lepiej bo głodu wcale nie czuję :lol:
Dzisiaj z rana się zważyłam i ważę...47 kg :lol: Czyli schudłam o kilogram więcej niż planowałam. No ale narazie nie będę się tym martwić :twisted:
Pomierzyłam się też i oto moje wymiarki :lol:
:arrow: udo :arrow: 47 cm
:arrow: biodra (tam gdzie tyłek) :arrow: 87 cm
:arrow: kości biodrowe :arrow: 77 cm
:arrow: brzuch (pod pępkiem) :arrow: 70 cm
:arrow: talia :arrow: 61 cm
:arrow: biust :arrow: 80 cm :cry:
No i teraz musisz uważać, bo ja jak ważyłam 50 kg jadłam już 1200 kalorii a ty dopiero zaczynasz. Jeżeli będziesz dodawała po 100 kalorii, mórowane jest że zejdziesz do 45 kg, jak nie mniej.
Uważaj na okres, bo kiedy waga spada poniżej 48 kg zanika. Ja jem 1800, a znowu mi sie spóźnia. Waga rano pokazała 46,4 i zaczynam się poważnie martwić.
No tak trochę się boję żeby mi za bardzo nie spadło :? Ale nie mogę przecież teraz zacząć normalnie jeść tylko stopniowo dodawać. Ten tydzień jestem na 1200-1300 kcal a potem dodaję po 100 kcal na tydzień. Ale myślę, ze nawet jak coś jeszcze spadnie to potem jak zacznę jeść już normalnie to się waga unormuje no nie?
A z okresem to ja dziwnie mam. Zawsze miałam nieregularny, nawet jak ważyłam więcej. Tzn przez pół roku mam normalnie później gdzieś tak 3 miesiące przerwy i znowu normalnie. Teraz znów mam przerwę :?
NO wlaśnie też tak myślałam a jest na odwrót. z 1500 skoczyłam na 1800 i spadł mi 1 kg.
Na twoim miejscu nie bawiłabym się już w dodawanie po 100 kalorii, ja dodawałam tak tylko 2 tygodnie, a potem skok na więcej.
ja jestem teraz na tysiaku, jak osiagne swoja wage wymarzona, to skocze od razu na 1500 a potem 200 tygodniowo
Ech już sama nie wiem jak mam robić :? Może zacznę dodawać po 200 kcal na tydzień :?: Może tak będzie lepiej, bo boję się jednak żeby jo jo nie było :roll: Albo po prostu będę kontrolować wagę i wprowadzę więcej witamin :wink:
200 tygodniowo to bardzo rozsądnie moim zdaniem, ale jezeli jestes na tysiaku to mysle ze pierwszy tydzien 400 od razu dodaj
Teraz jestem na 1200-1300 kcal :wink: