A Lou mam do Ciebie prośbę..
Napisz jakiś przykadowy dzień, co jadłaś w nim :lol:
Zapraszam do mnie, będzie mi miło :wink:
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=64945
Wersja do druku
A Lou mam do Ciebie prośbę..
Napisz jakiś przykadowy dzień, co jadłaś w nim :lol:
Zapraszam do mnie, będzie mi miło :wink:
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=64945
jak byłam u dietetyka to powiedział kochana że węglowodany powinny stanowic PONAD 50% pożywienia wiec jakie duzo ?
Moje dane
wzrost ; 168cm
waga: 54 kg
Biodra: 89cm
Talia:68cm
Udo:50cm
łydka:34 cm
no jak sie odchudzasz to chyba powinnac maksymalnie ograniczyc podstawowe źrodlo energi jakim sa weglowodany, zeby organizm brał z tluszczu.. to moje zdanie na takim przekonaniu wchudlam tyle ile widac wiec rob jak chcesz...
Ja uważam że wszysko jest niezbędne i nie powinno sie czegoś całkiem eliminować. Warto też zwrócić uwage jakie weglowodany sie je, bo kasze, ciemny cheb są naprawde wartościowe ze względu na błonnik. Unikć lepiej węgli z np. kisielku (który kocham :lol: )
Nie jedząc węglowodanów napewno bardzo dużo schudniemy, oglądałam o tym program. Tylko gorzej jest po diecie kiedy tzreba bedzie do nich wrócić, bo przecież całe życie nie możemy ich unikać.
Dlatego ja preferuje jeść wszystko w mniejszej ilości :lol:
Dużo warzyw i owoców, szczególnie jabłek, oczyszczają organizm z toksyn, wystarczą dwa i juz nie jestes głodna, przynajmiej ja tak mam :wink:
a czego unikałaś skoro schudłaś tyle ? ja jem mało słodyczy raz w tygodniu jakiegos wafelka za to dużo owoców i warzyw mało mięsaa