ekhem
tlyko ze minimalnie mozna jesc 1000 kcal a majc 14 lat to wogole powinno sie odhcidzac na minimum 1200 !!
Wersja do druku
ekhem
tlyko ze minimalnie mozna jesc 1000 kcal a majc 14 lat to wogole powinno sie odhcidzac na minimum 1200 !!
Dziewczyno, robisz poważny błąd chcąc się odchudzac dietą 700kcal. Dorosłe kobiety tak nie jedzą, bo wiedzą, że będzie efekt jojo i to bardzo szybko. One jedzą minimum 1000Kcal, a większość nawet 1200Kcal, bo się boją o swoje zdrowie. Dziewczyny w wieki 15-16 lat jedzą nie mniej niż 1200Kcal, a czasem nawet 1300, 1400Kcal, bo nie chcą miec problemów z organizmem i nie chcą stracić miesiączki. 14latki powinny jeść nie mniej niż 1400Kcal i powinny się ruszać, a nie stosować diety. Dziewczyny w Twoim wieku powinny jeść 5 posiłków dziennie, bo mogą w każdej chwili zemdleć, jak będą niedożywione. A Ty swoim zachowaniem chcesz zepsuć swoje życie.
Jeśli jesteś głupia i masz ochotę, proszę bardzo, jedz 700Kcal dziennie w dwóch posiłkach. Nie zdziw się, jak za miesiąc okresu nie dostaniesz, o ile w ogóle jeszcze (lub już) go masz.
Zastanów się nad sobą.
na 700 kcal padniesz po 2 dniach ty wogóle sobie zdajesz sprawę ile to jest?to prawie
nic.Po tygodniu bedziesz miała napad przytyjesz jeszcze bardziej i będziesz miała wyrzuty sumienia zobaczysz
Mysle, ze nie powinnaś tak drastycznie ograniczać kcal bo grozi to efektem jo-jo :? Poza tym zbyt rygorystyczna dieta nigdy nie jest dobra...Chyba, ze chcesz zemdleć, lub popaść w jakąś anoreksje :( przemyśl to :!:
wiesz ja radze ci to przemyslec bo jak byłam w twoim wieku tez się tak "odchudzałam" i schudłam do 38kg przy 163/4 wiec przemysl to
Ja mam zamiar ważyć 50 kg przy wzroście 175 :)
Brawo! Kolejna, która chce być anorektyczką.
Ręce opadają :?
Pozdrawiam,
Marlencia.
Poobserwuj, jak zmieniam się w motyla...
Marlencia mi to sie wydaje że one sobie sprawy nie zdaja ile wyrzeczeń trudu i czasu wymaga takie odchudzanie i jak naprawde sie wyglada przy takiej wadze
700kcal :?: :!: :shock:
to za mało!
minimum 1000kcal :roll:
No, właśnie sobie nie zdają sprawy z czegoś takiego. Chcą być wieszakiem na skórę, to proszę bardzo. Ja za nie trzymac kciuków nie będę!
Pozdrawiam,
Marlencia.
Poobserwuj, jak zmieniam się w motyla...