Kaskaf Zaczynam odchudzanie z Tobą ,bo starcilam 2 tygodnie jedzac tyle co zawsze i myślac,że zdarzy sie cud i schudne...
szkoda gadać... :? :(
Here I am ~~> http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=65928
Wersja do druku
Kaskaf Zaczynam odchudzanie z Tobą ,bo starcilam 2 tygodnie jedzac tyle co zawsze i myślac,że zdarzy sie cud i schudne...
szkoda gadać... :? :(
Here I am ~~> http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=65928
Razem damy rade!! Musimy byc dobrej mysli, to juz polowa sukcesu ;P Podobno jest nawet taki spoosb na odchudzanie, zeby mowic sobie "chudne, bede szczupla...." Trzeba po prostu wierzyc w siebie ;)
wiara czyni cuda...
Tak wiara czyni cuda, a nie jakieś terefere nie schudnę, bo to byłoby za piękne!!! :)
z nastawieniem ze sie nie schudnie, nie warto nawet zaczynac diety! :wink:
Mogloby byc tak, ze im wiecej sie je tym jest sie chudszym :P
Co do teorii o tym jak sie najlepiej chudnie, to musze przyznac, ze duzo wiem, trudniej jednak mi z tego korzystac i wlaczyc to w zycie...
kaskaf będzie dobrze... trzyam kciuki :P
Chyba im sie wiecej o diecie mysli, tym jest gorzej... Pozniej, to juz zaczyna byc glownym celem zycia.
Dzieki za wspracie :)
Do dietki mozna sie rprzyzwyczaic, i kiedy robimy to z rozsądkiem i umiarkowaniem, moze ona sprawiac nam nawet przyjemnosc :)
Powodzenia:*
Witam na forum :D i powodzenia w dietkowanu :*