a stad ze mooja norma to 500-600
Wersja do druku
a stad ze mooja norma to 500-600
hehe...oczywiście 700 , a nie 7000:P
napady to sie na kazdej diecie zdarzają ale tak na serio to poniżej 1000 nie powinnaś schodzic bo potem nawet jak zaczniesz minimalnie wiecej jesc to zaczniesz tyć
nie no spoko, przeciez one widza tlyko cyferki na wadze, nie ważne jest zdrowie, kto by sie przejmował takim szczegółem, sory ale troche sie wkurzyłam
Wiesz co kochana Directe, zdrowie się dla mnie liczy, ale ja jestem dosc dziwną osobą i albo przysłowiowe nic, alboo wszystko. Ale staram sie gotowąc sobie obiadki. np. fasolka szparagowa w pomidorach,a blo cos takiego, no i nabiał jakis chudy serek itp.:)
a o co chodzi z tymi napadami tak w ogole, bo ja miewam czasem takie ze po prostu musze cos zjesc, obojetnie co, albby tylko zjesc w tedy staram sie jesc ale jakiegos arbuza albo cos... a jak skoncze diete, to bede stopniowo ucyc sie jesc normalnie...
no i troche tłuszczu by się przydalo żeby cera ladna była włosy paznokcie
co ma tluszcze do cery i paznokci, bo nie bardzo kojarze? nigdy nic takiego nie slyszalam...
Ja arbuza staram się zawsze miec pod ręką, albo jabłka:p A słyszałyście o diecie konhadzkiej??Podobno działa:)
O diecie kopenhadzkiej:):)