Oj Ty biedulko...
Wracaj do zdrówka :*
Wersja do druku
Oj Ty biedulko...
Wracaj do zdrówka :*
to dobrze ze temperaturka spada i wracasz do zdrowia:D
wracaj wracaj.... :roll:
my tu wciaz czekamy:)
i czekamy wciaz:D
A wiec tak:
Czuje się już bardzo dobrze. Po chorobie ani śladu. Waga waha się pomiędzy 63 a 64kg.
Od jutra wracam już na dietkę. Dziś jeszcze taki oddech od ćwiczeń :lol: Dziś także muszę przyżądzićsobie taki jadłospis mniejwięcej na tydzień może 2 bo zauważyłam że lepiej mi idzie odchudzanie gdy mam czarno na białym napisanie co zjeść i co ćwiczyć.
Niestety musze zmienić mój 1 cel. Nie osiągne go tak szybko. No trudno.A moze jednak się uda 8) już sama nie wiem. Jednak go zmienie za chwile po napisaniu tej notki.
A przedewszystkim dziękuje za wsparcie w chorobie:*
Mam jeszcze do was prośbę. Chodzi mi tu o jakies dania na obiad których nie trzeba gotować , smarzyć itp..takie aby pokroić bądź otworzyć i gotowe. Poprostu nie wiem co mogłabym zjeść na taki niegotowany obiadzik. :lol: Zresztą wszystkie propozycje sie przydadzą: na obiad, śniadanie i na kolacje. Może wzbogace i urozmaice dzięki nim jadłospis :D
sałatki też mile widziane :twisted:
Tylko nie myślcie że ja was wykorzystuje:P Ja także buszuje po forum i szukam ciekawych przepisików:)
No pewnie ! Może na obiadzik jajeczko smażone? Lub na twardo??? Hymmm .. sałatka???
pomidorek,sałata,ogóreczek,pieprz sól itp.
może serek wiejski? albo śmieszne kanapki :D zupka chinska ale nie wiem czy wolno...
buśka :*
hehe :D no to pięknie poszło z chorobą :) a z tym celem na pewno się uda ! ;)
co do sałatek.. ekhmm.. mi zawsze wychodziło kogel-mogel ;P bo dawałam peeeełno różnych warzyw.. najważniejsze że nie trujące ;D
a owocowe sałatki.. hooo ;P nie mogłam się oprzeć bitej śmietanie i zawsze musiałam dodać.. :oops:
powodzenia ! ! :)
WItam;*
co do przepisow to na razei nic konkretnego nie przychodzi mi do glowy ale jak mi sie cos przypomni to dam znac:D
i ciesze sei ze po chorobie nie ma juz sladu;p
buziak;*
Jak pewnie zauważyliście zmieniłam 1 cel. Teraz jest do 15 grudnia :lol:
zobaczymy jak sprawy się potoczą.
Jadłospisu jeszcze nie ułożyłam bo poszłam filmik oglądać :oops: ale luzzzz....zaraz zaczynam pisać.
Jutro dietka już rusza tylko kurcze znów niedziela mi nie wypali. Powód? W niedziele jadę do mojej siostrzyczki ciotecznej na urodzinki. Ma 5 latek wiec nie wypada odmówić pójścia prawda 8) Zapewnie zjem awałek tortu i kawałek karpatki ( już zamówiona u cioci że ma być zrobiona :twisted: ) ale będę starać się kontrolować. Zresztą..pożyjemy, zobaczymy :twisted:
A teraz kilka najważniejszych rzeczy które zamierzam stosować codziennie ( chodzi o picie):
- będę starała się codziennie wypić conajmniej 6 szklanek wody niegazowanej ( chciałabym wypić 8 :lol: )
- ograniczę się do jednej herbaty na dzień ( wkońcu woda zdrowsza od herbatki. A oczywiście herbatka ta to pu-erh)
- w poniedziałek a może nawet i jutro jak się wyrobie zakupuje jakieś multiwitaminki do rozpuszczania w wodzie ( chyba wiecie o jakie mi chodzi.Taki kształt jak wapno mają..no chyba kapujecie :D ) i będę je piła 1 szklankę na dzień. W końcu to witaminki
- Chyba nie musze wspominać że napoje gazowane ( nawet typu ligt) usuwam z listy spożywanych produktów.
I to na tyle o piciu
8) Jeszcze napiszę wam troszkę o produktach które będę spożywać, które nie itd ale nie dziś bo jeszcze nie mam całej listy :lol:
super plan...
Fajny planik. :)
Tez sobie musze te witaminki kupic. xD
A ty na jakiejs ogolnej diecie jestes czy sama sobie ukladasz? :)
Pozdrowionka ;)
No powiem tak:
Moja dietka ma wiele zapożyczone z diety SB ale nie wszystko!
Stosuje diete 1000-1200kcal . Przeważnie zjadam 1100kcal :twisted:
Poprostu to takie wymieszanie diety 1000kcal i SB.
Teraz pewnie się zastanowicie bądź choć pomyślicie dlaczego by tu nie zastosować diety SB. więc odpowiadam. Ja bez jabłekk nie wytrzymam
:lol: Poprostu uwielbiam jabłuszka. :lol:
Troszkę sie boje, że nie wytrzymam przez 2-3 tyg bez chleba, ryżu, ziemniaków, słodyczy,itp. ale wkońcu trzeba się zmobilizować!
Muszę także nauczyć się jadać śniadania a to dla mnie będzie najgorsze! No bo sami zobaczcie...śniadań nie jdam chyba od 3-4 lat. Pierwszy posiłek zjadałam ok 11-12 i teraz sie nie dziwie że mam nadmiar kilogramków. Chociaż lekarz powiedział, że zbędnę kilogramy spowodowane są wadą serduszka ( mam szmery serca). No ale kto tam wie. Napewno sporo kilogramków mam przez niejedzenie śniadań. Dlatego też staram się jadać śniadania o 7 od poniedziałku do piątku ( wiadomo..o 7:30 musze już wyjsć do szkoły) a w soboty i niedziele 0,5-1 godzinkę po przebudzeniu. Już wiele naczytałam się, że śniadania to najważniejszy posiłek dlatego muszę się do nich przyzwyczaić i koniec kropka.
Następny mój cel to ćwiczenia. Tak fajnie mi szło na początku diety..codziennie 30 min rowerku...a teraz nic! No masakra! dlatego czas się ocknąć zwłąszcza że nabrałam więcej " siły" po chorobie do diety :twisted:
Ja doskonale wiem, że ćwiczenia mogą wciagnąć :D i mam nadzieje, że mnie takze wciągną. dlatego dziś już przygotowałam sobie rozpiskę ćwiczeń. Nie wiem czy będzie chciało wam się to czytać ale cóż...napiszę i później codziennie będę zdawać relacje czy wykonałam dane ćwiczenie:
:arrow: 30 min jazdy na rowerku stacjonarnym od poniedziałku do piątku;
:arrow: 500 podskoków codziennie rano, w południe i na wieczór ( czyli 1500) ;
:arrow: 5 min ćwiczenia na nóżki codziennie (jakieś wymachy itp) 1 raz w dniu;
:arrow: 5 min ćwiczenia na rączki codziennie (wymachy itp) 1 raz w dniu;
:arrow: 5 min skłony różnego rodzaju codziennie 2 razy w dniu;
:arrow: 50-100 brzuszków codziennie 3 razy w dniu ( w zależności od czasu liczba powtórzeń. W miarę upływu czasu i przystosowania do wykonywania brzuszków ilosć ich będzie zwiększona)
Jeśli uważacie, że nażuciłam sobie zbyt szybkie tempo ćwiczeń...trudno. Ja wiem, że stać mnie na to i dokonam tego. Wystarczy trochę samozaparcia i wiary w siebie!
Ale się rozpisałam :!: A miała być to krótka notka... :lol:
Bardzo wazna jest wiara i mobilizacja.
Naprawde.
Moje pierwsze podejscie skonczylo sie po 3 dniach.
Wymieklam.
Ale teraz sie nie dam.
I jestem dumna po kazdym dniu na SB.
I mowie do mojej mamy - Mamo! Jestem juz 5 dzien na diecie!
Nie wymieklam! Jestem z siebie dumna! Wytrzymam! xD
I to mi pomaga. ;)
A bez ziemniakow, chleba itp. - wytrzymasz!
Najtrudniejsze sa 3 pierwsze dni!
Potem luzik.
Ja to w ogole juz nie mam na to ochoty.
A jak chce mi sie slodyczy to sobie robie jakis jogurt SB i mija. ;)
Uff, to sie troche rozpisalam. xD
Monia trzymam kciuki;)
Ja oczywiście też ;)
Heh. Jak narazie idzie dobrze.
Śniadanko miałam bardzo malutkie ale przynajmniej zjadłam rano. Powoli będę zwiększać jego kaloryczność bo chyba na śniadanie powinno zjeśc się około 200-300kcal tak :?:
No więc na śniadanko zjadłam sobie jednego pomidorka. Poprostu pokroiłam sobie go w kosteczke i wszamałam. Miałam dodać do tego ogórka kiszonego bo poprostu uwielbiam go ale nie chciało mi sie rano schodzić do piwnicy bo tam zimno :lol:
Pomidory chyba nie są dozwolone w i fazie SB ale co tam :lol: ja nie jestem na dokłądnej SB 8)
Czytałam też na jakimś wątku jak zrobić szybką "kanapeczke": Poprostu mozna wziąść paprykę, jakis plasterek polędwicy bądź serka, zawinąć i gotowe. Podoba mi się taka kanapeczka bo lubie paprykę więc nawet nie będę używać żadnych dodatków. Poprostu gruby paseczek papryki i smacznego :lol:
Co do ćwiczeń które wcześniej napisałam to zaczynam wykonywać je od poniedziałku ponieważ jak już pisałam w niedziele idę na urodziny siostrzyczki ciotecznej więc w tym dniu ćwiczeń nie będzie a ja bym chciała nie mieć żadnych przerw w ćwiczeniach :lol: Więc zaczne od poniedziałku. A aby dotrwać do poniedziałku i nie stracić zapału na ćwiczenia to postaramdużo się ruszać :lol: :twisted:
I znów sie rozpisałam :lol:
ja jem sniadania w szkole o 9 rano
i jakos zyje i chudne
pozatym moja kumpela ma szmery w sercu a jest mega chuda
wiec lekarz sciemnia:P
Napewno Ci się uda !! Ja znów muszę przyzwyczaić się do diety . . .
Pownno sie zjesc wieksze sniadanie bo po prostu jest lepszy metabolizm na caly dzien i mniej kalorii zostaje na później :wink:
;] ale mnie ręka boli . . . :roll:
Plan jest świetny :D
w 1 fazie Sb mozna jesc pomidory jednego w posilku wiec jest ok)
Tak, pomidorki mają niski IG
hej wiesz może ile kopytków to 100g ???
kasi3k też tak myśle że to nie przez serce spowodowana jest moja nadwaga. Hmmm...może móe leki powodują większy apetyt ale przecież to tylko i wyłącznie moja wina. Gdymym nie jadłą co chwile jakiś ciasreczek, cipsików itp to byłabym chuda :lol:
ALiS1992 uuu...napewno rączka przestanie boleć:)
Parish i włąśnie o to mi chodzi. Ja chcę mieć dobry metabolizm! właśnie dlatego chcę nauczyć się jadać te śniadania tak, jak powinno sie je jadać :D
suszona i hotchocolate ooo...to może ja jednak przejde na tą SB :?: A wiecie może czy paprykę można jeść w I fazie? Gdyby tak to przechodze na 100%
Co do papryki: tak :D :D
papryka jest cud miod i orzeszki:)
przeciez ile ja razy jadlam papryke nadziewana:)
No skoro tak to ja sobie przejde na SB od poniedziałku. Tylko teraz musze od nowa robić jadłospis. :lol: Eh...tylko jak ja wytrzymam bez jabłek.. :( to aż dwa tygodnie bez nich :lol:
troszkę pogłębiłam sie w tej SB i widze że z tych produktóe, które można spożywać wiele rzeczy można stworzyć :lol: Coś mi sie zdaje, że ja najczęściej będę jadła jakieś sałatki z ogóreczków, papryczki i od czasu do czasu z pomidorka, z jajek ( i ch to można jeść bez końca z tego co przeczytałam :lol: ) No to biorę sie do zmiany jadłospisu.
:D Poradzisz sobie :D
Ale faktycznie, bez jabłuszek ciężko... :P
ja tam nie tesknilam za jablkami:)
ja na poczatku tak ale po 3 dniach bylo oki i juz nie mialam ochoty na jablka
Heh. No to i ja musze to wytrwać skoro wy wytrwałyście:P
Tylko jutro te urodzinki ( a zapowiadają się fajnie bo bardzo lubie moją siostrzyczkę cioteczną :D poprostu słodziutka dziewczynka która w ułamku sekundy zmienia się w prawdziwego potwora :lol: ) i dieta SB.
Eh...to tylko 2 tyg więc to wytrzymam
:twisted:
A teraz buziolki:* bo idę na jakis filmik i dzis już do was nie wrócę:P
jak masz jutro zamiar imprezowac to moze sb od poniedzialku:P
oh tak!
Sorrry że tego nie napisałam. Poprostu zbytnio się spieszyłam. Tak oczywiście. Jutro impreza a od poniedziałku SB. Jeszcze raz sorki za pomyłeczke. :lol:
nie masz za co przepraszac:)
Miłej imprezki :D
tez zycze milej imprezki! :)
Nastepna plazowiczka? :)
Gratuluje wyboru diety,
ja sie na niej swietnie czuje. ;)
zycze molej imprezki i milego dietkowania na SB :D
SB to bdb dieta, ale powiem wam ze chyba bym wolala byc na zwyklym liczeniu kcal...
po dluzszym czasie niemozliwosc zjedzenia pierogow, drozdzowki czy jakiegos serka jest meczoca...
mozna sie przyzwyczaic wiadomo no ale...