a ile tych pierogów było ? :> :wink:
Wersja do druku
a ile tych pierogów było ? :> :wink:
nawet nie liczyłam, tak na talerz :oops:
gdzieś może ok. 400 kcal???
To razem byłoby 1800 kcal, mam limit do 1700, więc nie jest tak źle... jeszcze godzina ćwiczeń, więc mam nadzieję, że spaliłam nadmiar :?
I tak się cieszę, że się nie rzuciłam na nutellę... Było w miarę, mam nadzieję, że jutro będzie lepiej, nie ma się co łamać,lepiej wszamać kulturalnie pare pierogów, niż napad na 3000 kcal robić... :x
pozdrawiam:*
Co fakt, to fakt :)Cytat:
Zamieszczone przez Dominiczka14
Muszę tę złotą myśl zapamiętać ;)
Chociaż prawdę mówiąc nie sądzę abym ja osobiście była w stanie zrobić napad na coś, co w sumie ma aż 3000 kalorii :)
no ale napad np, na ponad 1000 kcal (z nutellą) + normalne żarełko(dietowe powiedzmy 1200 kcal, czy ile) = ponad 2000 kcal, a często i 3000 kcal :roll:
napady się zdarzają i po udanym dniu diety, i temu czasem wychodzi 3000 kcal :roll:
Dobrze, że nienawidzę nutelli :D
Chociaż dzisiaj zaatakowałam czipsy :? :?
Pewnie na jedno wychodzi :(
nutellaa...mmm...;P
i jeszcze ta dwukolorowa...;D
pychotkaaa...;]
a ja znów za czipsami nie przepadam..;)
bo często se język przecinam albo podniebienie;D
twarde to takie...;P
zero przyjemności ;D;D
j auwielbiam i nutelle i chipsy :D
ale nutelli nei tykam bo zjem cala na raz a po hcipsach zawsze boli mnei brzuch :/ nawet jak zjem tylko 2
ale w smei to dobrze :P
Mnie tak chipsy nie ciągną, chyba dlatego że w młodości :P maluśko ich jadłam, za to czekoladek, batoników jadlam na tony więc teraz mam z tym problem :? tzn. miałam bo ja jak zjem 2 łyżeczki nutelli to mnie tak mdli że masakra :D i dobrze :P
Teraz wolę sobie zjeść serekw wiejski, nektarynke, dobrą sałatkę itp. bo już sie trochę uzależniłam od tego dietetycznego żarełka bo jest takie pyszniusie :D
a dla mnie nutella za słodka a chipsy za słone takie, zawsze zwracam po nich :?
Ja to bym wszamiła np. 20 serków homo :D :D :D
No właśnie Lou, ja też tak mam że np. serków wiejskich mogę zjeść z 10 :P ale po batonie to bym chyba zwymiotowała :? :lol:
oo widziszzz :D
identyko
a ja tam bym wolala zjesc z 10 batonow :D o ile mialabym pewnosc ze nie przyloza sie do powiekszenia mojego tylka :P
och aaggii ja też mogłabym tyule zjeść
Pomarzyć dobra rzecz ;)Cytat:
Zamieszczone przez aaggii
Też bym tak chciała :roll:
wazne ze nei bylo ponad 2000 za to dzis bedzie juz ladnie prawda? :)
Gdzie się podziewasz? ;)
Dziewczyny sory, że nie wpadałam, tak serio to czytałam cały czas wasze posty, ale się nie odzywałam, bo ostatnio doła mam, że nie wiem co dalej z moją dietą, jedno wiem - nie mam sił, nie wierzę, że się mi uda. Spodnie są na mnie w sam raz, a spadały mi z tyłka :cry: Wiem, że przytyłam i biorę się do roboty od jutra, ale nie wiem, czy starczy mi sił...
:roll:
Jeszcze napiszę do dietetyka, jak dostanę odpowiedź do wam dam znać!!!
pzdr
trzymam kciuki za powrot do formy! :)
dasz rade wierze w to :wink:
Dominiczka wierzymy w Ciebie :) Nie ma mowy o żadnym dołku wracaj do nas i chudnij dalej kochana , napewno będziemy Cię wspierać :)
Pozdrawiam ;*
Dasz radę!
I nigdy nie mów "od jutra". Mów "od zaraz"! :)
Dasz radę. Jak to piszesz do dietetyka. Może ja też spróbuje. Ty nie podałaś, chyba że to przeoczyłam ile ważysz. Może nie jest tak źle:P
Dziękuję wam za wsparcie, naprawdę podbudowałyście mnie, myślę, że tym razem się uda!!!
Strasznie dziękuję
Magdullusia
Quilo
NieDobraSara
klaudynka1992(może nie będziesz musiała pisać, bo przeczytasz na moim topicu :wink: )
I wszystkim, którzy wpadają i mnie mobilizują :P
Od jutra zacznę i nie poddam się, z waszym wsparciem napewno się uda :wink:
Ps: Do dietetyka napisałam i czekam na odpowiedź!!! Jak dostanę to wkleję tutaj, żebyście sobie też poczytały :wink:
pozdrawiam:*
wezmiesz sie w garsc mowie Ci :) mi w koncu tez przeszlo i na nowo zebralam sily :)
ps. to ja majka00 :))
u mnie też dziś nie najlepiej :? no ale jutro będzie już nowy dzień i nowa szansa :D
A więc jest git!!
Dzisiaj postanowiłam skontrolować wagę... a tu 69,85 kg - HURRA!!!
Ale i tak liczę, że to jakieś 67 kg., bo kontrolowałam wagę w aptece,w ubraniu, a kurtka, buty i reszta ubrania ważyły 2 kg, przedtem jeszcze wypiłam 2 szklanki płynów i wszamałam śniadanie... więc zalegało w żołądku!!!
A miałam 78 kg przed rozpoczęciem odchudzania, tak mnie to zmotywowało, że nie wiem!!!
Na paragonie z wagi pisało, że moja idealna waga to 60 kg, więc do niej dążę i zobaczę jak będę się czuć i wyglądać... Trzymcie kciuki! => UDA SIĘ!!! :lol:
Przecież to TYLKO ok. 7 kg :lol:
Dominiczka suuuper :D Ladnie dietkujesz i widac efekty. Moje gratulacje ;*
Dzien 1
Śniadanie
:arrow: 2 kromki grahama
:arrow: plasterek sera żółtego
II śniadanie
:arrow: jabłko
Obiad
:arrow: torebka ryżu
:arrow: sos z kurczakiem i warzywami
Podwieczorek
:arrow: jabłko
Kolacja
:arrow: 2 pomidory
:arrow: 2 ogórki kiszone <= pyszna sałatka
:arrow: parę liści sałaty
Ćwiczenia
:arrow: ok. 60 minut
Ps: Kolacyjka przed 20.00 :wink:
A kalorii nie liczę, bo to bezsensu :lol:
Zjadam same witaminki przecież... :)
Pozdrawiam :P
Wielkie dzięki Panikara!!!
Bu$ka!!
świetnie ci poszło powodzenia w kolejnych dniach :D
nooo to moje gratulacje :] nie złam się tylko wieczorkiem a będzie dzień na szóstkę :)
dolaczam sie do gratulacji :)
bardzo ladnie ;]
No również gratuluję...widzę, że jesteś bradzo zadowolona...to czyli że dobra motywacja..oby tak dalej:P
skoro już ci tak dobrze idzie, to pozostaje mi tylko życzyć dalszych sukcesów.. powodzenia
No więc...
Od czasu ostatniego postu tu wysłanego diety nie było i ... widać efekty :cry:
Ale myślę, że się mi pomożecie pozbierać, szczególnie, że to mój pierwszy dzień...
pzdr :D
Wierzę, że się uda!!
Jasne-pierwsze sa najgorsze-ja dzis znowu mam pierwszy dzien dietki :oops: :lol: