-
No i jestem :) starałam się przez te dwa dni ograniczyć do 1200 i właściwie to nie wiem czy mi sie udało :P Jutro się uda :) Jem b.dużo jabłek za którymi się stęskniłam, dziś będąc z koleżanką w mieście wybrałyśmy sie na sałatkę a nie na zwykle w takich wypadkach wybieraną pizze.Nawet babcię odważyłam się odwiedzić i udało mi się nie zjeść tam słodyczy :) Pieczywo staram się zastępować waflami ryżowymi albo wasą.No i już z samego rana wybrałam się do kibelka :D I.....nie wiem czy to efekt kopenhaskiej, ale naprawdę przeczyszcza :lol: :lol: :lol:. Jedyne co mnie gubi to miód.Uwielbiam miód.I jak siedzę przy stole i z kimś rozmawiam to ciągle go podjadam mimo że sumienie gryzie :(.
ProAna trzymam za Ciebie kciuki !! :)
-
Ahh żeby mnie coś w końcu przeczyściło.. :) Cieszę się że Ci się udało jakoś ładnie wybrnąć i nie miałaś napadu pokopenhadzkiego :lol: Ciągnij na 1200 a ja już w środę do Ciebie dołącze na 1000 .. a teraz lecę oglądać rozdanie nagród w MTV