-
Dzisiaj zjadłam równę 1200 kcal, drugi dzień, uznaję za udany. mimo, że się jeszcze nie skończył, ale dam radę. Jeśli minęły już dwa dni, to mam nadzieję, że dalej pójdzie gładko. Strasznie mnie wszystko boli. Przesadziłam z ćwiczeniami...ale nie odpuszczę...
-
Nikt mnie nie odwiedza. Czuję się samotna...Może to są tylko pisania...ale bardzo budują...
Ostatnio pokłóciłam się z bratem. Wie, że staram się zgubić o co u mnie niepotrzebne i specjalnie przyszedł do domu z wielką siatką słodyczy i zaczął jeść. Czy mi się wydaję czy mój brat jest najgorszy? On mi zawsze robi na złość. Ale ja mu pokażę...nic mu nie da kuszenie...
-
dasz rade wierze w ciebie!!!!!!!!!! :D
-
Magdullusia - chociaż ty mnie odwiedzasz. Dziękuję ci bardzo.
-
siemka :) widze dietka Ci idzie superowo :) mi ostatnio tez nawet wychodzi :) trzymam za Ciebie kciukasy na pewno osiagniesz wymarzony cel!! pozdrawiam :)
-
też Cię odwiedzam, Klaudynko :) gratuluje udanego dnia... a rodziną się nie przejmuj, Ty się troche pomęczysz ale potem będziesz piękna i szczupła, a oni będą mogli Ci zazdrościć :] na mnie taka motywacja działa, jak widzę że moja siostra [coraz grubsza XD] opycha się chipsami i czekoladą.
-
CherrySuicide - oby tak było...
iwonka16 - dzięki...
Dziś wstałam i własnie zastanawiam się co zjeść na śniadanie...no nic..coś wymyślę..
-
he ja to dziennie kanapeczki wcinam na sniadanko i jabluszko :P
-
Dobrze Ci dietka idzie na prawdę!! Ale masz racje że pierwsze 2-3 dni są najgorszę.. ciężko się przestawić na dietetyczny sposób jedzenia bo tu nie chodzi tylko o ciało ale przede wszystkim o to co się nam tworzy w główkach :) Mam nadzieję że wytrwasz.. Brat.. ja mam dwóch.. najgorsze jest to że chudzielce takie jak dwa patyki i po prostu uwielbiają jeść..czasami się zastanawiam dlaczego oni nie tyją i im zazdroszczę.. ale oni są tylko dwaj..a Nas tutaj na tym forum jest mnóstwo i wiem że nie tylko ja zmagam się z problemami, więc bądź silna.. a ja Ci bardzo gratuluję że nie skusiłaś się na nic słodkiego mimo że brat tak Cię popuszczał.. buźka
-
niedobry braciszek ;) ale bądź silna i nie daj się :D ja jestem jedynaczką, ale mam takie same problemy z mama ;) zjedz ciasteczko, no zjedz... :lol:
pozdrawiam;*