ja jak bylam na sb to tez mnie nie ciagnelo
pozniej z glupoty chcialam zobaczyc czy mi smakuja a pozniej dobijalam nimi kalorie i teraz wrocily dawne zwyczaje
Wersja do druku
ja jak bylam na sb to tez mnie nie ciagnelo
pozniej z glupoty chcialam zobaczyc czy mi smakuja a pozniej dobijalam nimi kalorie i teraz wrocily dawne zwyczaje
no ja nie wiem jak one mo0gą nie smakować:) po co ta proba była;)
dopiero teraz zauwazylam, ze zmienilas nazwe postu:D:D
I tak sie ciesze, ze szok
:D :lol: :lol: :lol:
No i super!!!!!!!!!!
Ale sie ciesze :)
super ze sie juz nei odchudzasz :D
no w sumie to juz sie troche nie odchudzam ale teraz juz nawet nie licze kalorii...
tylko oczywiscie mam probley z tym moim nieszczesnym brzuchem...
jutro mam isc na disco ale kurcze boje sie ze jak bede jadla normalnie to wieczorem albo znowu mnie rozsadzi albo bedzie mnie bolal...;/
ehh nie wiem...
ale wiem ze na sniadanie zroie sobie smazona papryke z mozarella :D
tylko szkoda ze nie mam oliwek... widzialam dzisiaj rano fajny przepis w "Sobota w kuchni" i jutro go przetestuje bo akurat papryka w chacie jest;]
moja mama przeszla na sb... i kupila pistacje (ja mowie na nie pizdacje:D) mmmm uwielbiam je;]
fajnie tak sobie siasc przed tv i je sobie chrupac;]
a jak u Was?
moi też mówią pizdacje :lol:
i też je lubię... Ty możesz jeść! i nawet będzie to wskazane.
ale w moim przypadku? :evil: :roll: jeszcze nie teraz :P
mniiiiam, w ogole kocham orzechy :D swieze wloskie, wszelkie ziemne, nerkowce, swieze laskowe... mmm ale woel na razie nei tykac ich... uch wygladam jak prosiak heh
jutro sobie ich troche pojem;] nie ma to tamto czasami trzeba poszalec;]
e tam jedna pizdacja to ok10 kcal wiec na kilka mozecie sobie pozwolic;]
oj suszona pysznosci ;)