Ale tłuszcz można spalić... schudniesz- to zmniejszą ci się łydki, a mięśnie? Nie wiem, czy mogą sie pomniejszyć. Wiesz jak ciężko mi dostać ładne kozaki, które by się łatwo zapinały? u mnie nakłądanie kozaków to jakieś 3 minuty minimum:/
Wersja do druku
Ale tłuszcz można spalić... schudniesz- to zmniejszą ci się łydki, a mięśnie? Nie wiem, czy mogą sie pomniejszyć. Wiesz jak ciężko mi dostać ładne kozaki, które by się łatwo zapinały? u mnie nakłądanie kozaków to jakieś 3 minuty minimum:/
No wiem, że tłuszcz można spalić. Jeśli chodzi o mięśnie... to chyba można je "zmniejszyć" jak się przestanie ćwiczyć. Jeśli mięśnie ci się zrobiły np. od jazdy na rowerze to spokojnie uda ci się je zmniejszyć przestając jeździć...
A ja w ogóle nie mogę kozaczków nosić, bo mam za grube łydki...
Ale żeby schudnąć, trzeba się ruszać. A jak się ćwiczy się nogi robią bardziej umięśnione...
Mam ten sam problem z kozakami...
zjadłam 3bita i bagietke nadprogramowo... ale mam wyrzuty sumienia:/
Zdarza się :? Niestety.
Nie taka znów wielka tragedia...
Ważne żeby się to nie powtórzyło...
To pewnie dlatego, że za mało jesz. Ile kcal dziennie?
Na szczęście wieczorem przez godzinkę jeździłam na rowerku ;). Spaliłam 500 kcal. Także mam nadzieję, że ten 3 bit mi się nie odbije nadprogramowo ;).
A co do kcal... nie mam pojęcia ile jem, nie chce mi się już liczyć:/ Ale staram się jeść zdrowo. otręby, owoce, warzywa, jajka, mleko, soja... Wczoraj założyłam sie z chłopakiem. On ma schudnąć do 16 listopada 7 kg (do 75 kg) A ja 7 kg (do 55 kg) kto przegra przez 24 h spełnia wszystkie zachcianki drugiego;). No to się zmotywowałam :D
Ułożyłam swoją dietę, ciekawe czy przyniesie efekty. Kaloryczność na 1 dzień to ok.1200 kcal :) Zaczyna się liczenie....
Widzę, że sobie poradziłaś z 3bitem :D Świetnie. DObry pomysł z tym zakładem :D :D
Jazda na rowerku bardzo przyspieszyła mi przemianę materii... co zjem to po chwili lecę do łazienki...hmm...to dobrze?