No ja ćwiczę 8abs już 3 tydzień i dla mnie super! Z przyjemności już te ćwiczonka robię.
eh...nic się nie nauczyłam :( Jestem beznadziejna...
Lecę porobić brzuszki a później spać. Wstaję o 6 i się biorę za fizę...:/ Qrwa
Wersja do druku
No ja ćwiczę 8abs już 3 tydzień i dla mnie super! Z przyjemności już te ćwiczonka robię.
eh...nic się nie nauczyłam :( Jestem beznadziejna...
Lecę porobić brzuszki a później spać. Wstaję o 6 i się biorę za fizę...:/ Qrwa
o 6 ledwo co wstaje i się ubieram nie chciało by mi się uczyć,podziwiam Cię ;))
ja tez ostatnio wstalam o 6:30 zeby sie biologii pouczyc.. ale oplacalo sie :) 5:)
respekt moja droga, ja rano nie jestem w stanie palcem kiwnąć, a Ty ćwiczenia... :shock:
no no no, gratuluję samozaparcia 8)
A ja nie poszłam do budy, miałam pietra przed spr z matmy, i teraz żałuję, bo się na mnie powkurzają w domu XX xD
Ładnie, ładnie - brzuszki przed snem:D
No i czuję że to początek mojego jojo...
:arrow: Śniadanie : activia, ciemna bułka z jajkiem i majonezem
:arrow: II Śniadanie : jabłko, bułka ciemna z warzywami
:arrow: Obiad: Spaghetti (biały makaron, mielone i tłusty sos pomidorowy)
:arrow: Kolacja: 2x ciemny chlebek z szynką z indyka
Tak wiem, zawaliłam... nie musicie komentować :(
Kur..de będę ćwiczyć 2 godziny choćbym się zrzygać miała...
Przez 2 tygodnie które pozostały do wielkanocy chciałam jeszcze zrzucić jakieś 1,5 kg. Teraz widzę, że to niemożliwe :/
Ja chyba zwariowałam? Po co ja tyle jem?!
a ja dzisiaj wszamlam 5 cukierkow kukulek1 ;( dlatego nie jem kolacji bo to stanowczo za duzo ;( ehh.. a Ty ardzo aldnie nie przejmuj sie:*
Spoko, jutro bedzie lepiej :)
A te kilogramy zrzucisz, masz jeszcze 2 tygodnie!
ja dzisiaj cały dzien cos wdupiałam ;/
Courtizzle, no:/ zaraz ja Ci przysadzę kopa! :evil:
Niełaaaadnie. Tyle osiagnęłaś i chcesz zasiąść na laurach z jojem? Na obiady jedz nie mniej smaczne niskokaloryczne zamienniki - zaplanuj je sobie najlepiej. ;]
Przecież można jeść chudo i smacznie! 8)
pamiętaj o bhp:>Cytat:
Zamieszczone przez courtizzle
Ale to wszystko przez mamę! Ona mi każe robić obiady... No i jak tak sobie stoje przy garach i wszystko pachnie no to odchodzi mi ochota na brokuła...
Dobra, minęły 2 godziny od ostatniego posiłku. Lecę ćwiczyć.
Sorki że się nie odzywam u was na wątkach ale i tak tylko bym marudziła jaka jestem beznadziejna :(
Poprawię się! Obiecuję! Nie mogę tego zmarnować !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!