dzieki Bogu ja nie mam w domku slodyczy tzn nic o nich nie wiem :D
Wersja do druku
dzieki Bogu ja nie mam w domku slodyczy tzn nic o nich nie wiem :D
chyba zaczne sobie wmawiać, że mam uczulenie na czekolad i jest ona dla mnie śmiertelnie trująca.. Może wedy ją znienawidzę... A Wy? jak sobie radzicie bez słodkości? bo ja chyba nie umiem..maksymalnie wytrzymałam w swoim życiu 3 dni bez słodyczy..
moze nie eliminuj z diety slodycze tylko je ogranicz i wybieraj te mniej kaloryczne no bynajmniej ja tak robie :D
oh też bym chciała nie mieć w domu słodkości..
powiedz mamie ze ma tego nie robic
i ze oczekujesz troche zrozumienia
No cóż musi cię zrozumieć. Jesteś inną osobą.
Ja mam w dommu od neidawna slodkości bardzo żadko, bo tato ma cukrzycę.
Ale kiedy zaczynałam dietę i przez większość jej trwania słodkości aż wylewały się z szafek ;d
U mnie w domu nie ma słodyczy, bo moja mama wie, że mam do nich słabość
looool ja mam na fakcie uczulenie na czekolade, ale co jak co, nic sobie z tego nie robie. wychodza mi od tego krosty na rekac la eolewam to ;/
ja mam uczulenie na promienie UV:(
ale i tak sie opalam w lecie:D
ja mam na jajka, na mleo, czekolade, winogrona, cytryne i takie bzdety,a el olewam to. od czegos trzeba umrzec, jak to moj tata mowi