No jak to nie!
Przecież u Ciebie w goscinie jestesmy :wink:
Wersja do druku
No jak to nie!
Przecież u Ciebie w goscinie jestesmy :wink:
:) Ładnego mam avka ??:D
co ja mam mowic? moj temat nawet nie jest ruszany...
no prosze no to teraz musimy sie pomiescic w te kominy:D
Madziu bardzo ładnego :twisted:
suszona mamy dodatkową motywację xD
Tak tak, bo inaczej biedne dzieci nie dostana prezentow...
Dziękuję :* Teraz przenosimy się do szuszonej :D
musimy byc chude nie mozemy zawiesc dzieci
Jak Wam mija czwartek dziewczyny ?? :) Mi w miarę dobrze,bo mama wmusiła we mnie mały kawałek sernika,a koleżanki mnie podpuszczały i zjadałam jeden paluszek Kinder Bueno :( Dzisiaj tak się zastanawiałam i ja byłam na diecie przed samymi wakacjami i razem z tą dietą SB na której jestem teraz schudłam łącznie 7 kg :D
To gratuluje :lol:
7 kilo to dluga droga, a Ty ja pokonalas ;)
Oby tak dalej!
Dziękuję Wam kochane :) Życzę Wam powodzenia :)
Myślałam...myślałam i wymyśliłam,że już po tygodniu zaczynam podjadać,więc zrobię sobie przez weekend przerwę i będę jeść to co lubie tylko,że w mniejszych ilościach i oczywiście nie będę jeść przez cały weeken tylko chipsów.Myślę,że nie przytyję,ale cały czas pojadająć tylkoo się oszukuję :(
ja czasami skubne czegos co lubie ale podjadanie to powszechny problem :wink: zrobisz jak uważasz tylko nie przegnij zeby waga nie skoczyła - miłego weekendu :D
powodzenia :), ale tak nawiaskeim to ja bym ze slodyczami nie zaczynala :? pozniej bedzie jeszcze trudniej z nich zrezygnowac
no ale chyba lepiej sie najesc ich raz a porzadnie?:D
ja jak sie zaczynalam odchudzac to sie tak opchalam slodkiego ze az mi zbrzydlo i bylo mi lzej
a jak jestem na diecie i sobie pozwole na cos slodkiego to od razu mam ochote na wiecej
ja jem różne batoniki zbożowe i mi wystarcza :wink:
a ja staram sie w ogóle nie jeść oczywiście od czasu do czasu zgrzeszę ale napadu dawno nie miałam :) kiedyś to opychałam się do granic wytrzymałości, było mi niedobrze a dalej jadłam ... :(
I'm very bad!!!!Obżeram się chociaż,nie jestem głodna,zjem coś i odrazu do qchni po następne,to z nudów jak mam zajęcie to mi się nie chce,muszę znależć jakiś fajny sposób na zapełnienienie czasu :) Kocham Was!!!Gdyby nie Wasza motywacja nie schudłabym 2 kg :*
wez sie w garsc i powiedz sobie ze juz wiecej nie bedziesz jadla z nudow
w koncu jedzenia ma nas utrzymac przy zyciu a nie byc nasza zachcianka czy kaprysem...
w sumie to ja wiem jak to jest bo sama lubie jesc z nudow ale na szczescie sie odzwyczailam od tego
Chciałabym :D
Dasz rade!
wierze w CIEBIE!!!
Musisz sie trzymac!
Wyobraz sobie, ze slodycze nie sa w zyciu najwazniejsze.
To tylko male glupie pokusy! Dasz rade! Bez nich jest lepiej!
dokladnie
Koniec czekamy na jakieś wesołe wieści :)
Napewno dasz sobie radę i będziesz chudziutka uwież w siebie!! :)
Od PONIEDZIAŁKU zaczynam dietę od nowa :) Właśnie zjadłam MAKARON z pieczarkami w sosie śmietanowy i mięso z indyka,jestem strasznie nażarta,na śniadanie jadłam 3 parówki z ketchupem i musztardą i wogólę się za siebię strasznie wstydzę :( Od jutra robię taki dzień...pół diety,będę się starała jak mogę,ale mał grzeszki dopuszczalne :)
Dzięki za słowa otuchy,co u Was??
nie jest jeszcze tak zle
bierz sie za siebie:)
u mnie ok:)
Eeee tam, jakiegoś napadu nie miałaś i wszystko gra.
Trzymam kciuki za dietę w tym tygodniu.
Dzięki,pocieszyłyście mnie :)
hehe tylko zeby od jutra nie bylo juz takich niejasnych sytuacji
ok?:>
Musi Ci się udać !!
NIe będzie już takich sytuacji jak dzisiaj,będę się starała dla siebie,dla WAS!!!Jewstem pojarana,bo pada śnieg,a ja tak lubię śnieg:D
~~dobranoc~~ :*
nom snieg jest fajny, ale zimy nie lubie
no dobra moze i lubie ale tylko za oknem:)
Fuj,fuj wszystko się rozpuszcza :( Na śniadanko jadłam sałatkę z kukurydzy, groszku i czerwonej fasolki(bez majonezu),trochę pomidorka z cebulką i 2 kanapki z razowego chlepba z żółtym serem(hohland)Ten ser może nie najlepszy,ale miałam straszną ochotę :) Teraz oglądam mecz siatkówki POL-JPN Czo u Was?? :P
pada pada pada gardło boli i ogólnie średnio ale po obiadku na zakuopy <jupi>
a u mnie pogoda też nie fajna ale taką lubię :D po śniadanku też jestem :P zaraz zjem 2 śnaidanko :P
Czo tam u Was?? Czuję się bardzo zmobilizowana,będę chuda!!!!Ale poewnie ten duch walki szybko minie,boje się wejść na wagę.... :(
nie boj sie bedzie dobrze
waga na pewno pokaze mniej:)
waga to nie wróg ! będzie dobrze ;]