Wersja do druku
Dzięki :D, będę dalej trwać w spełnianiu swojego postanowienia!:P
Ech...Pogoda mi się sprzeciwiła :lol: i nie ma szans na rower iść... Ale na tym orbiterku się wysilę, jak najbardziej potrafię^^.
Co co diety dzisiaj nie wiem ile wyjdzie, jadłam jakieś produkty, które nawet nie wiem ile mają kcal, bo nie było podane na niektórych opakowaniachxD
hmm no może jest ok. 1500(tzn bedzie jak zjem kolacje:P), ewidentnie zdrowych kcali^^.
gratulacje :D :*
oby tak daleeeej :P :)
3mka ;)
No i luuuuz :D Ja nie mam siły ruszyć nawet małym palcem, a o 21 mam jeszcze korki z matmy, bleah ==
9, moja ulubiona liczba :D gratZ ;*
hej jak Ci idzie?
muszę przyznać, że nieźle, posiłki co ok. 3 godziny, rano jogurt, otręby, zero słodyczy, nawet nieszkodliwych crunchy^^
rety.. mam siłę jak nigdy^^
za kilka minut wpadam na orbitrek!
i oby tak dalej
Suszona - pewnie^^
Haha co do orbitreka miałam weri interesczing trening. xD Kilka razy musiałam schodzić, bo latałam do toalety z powodu wypicia masakrycznej ilości wody. xD :lol:
Luuudzie jaki mam dobry humor:P a jutro nieciekawa perspektywa - 9 lekcji w szkole, uhhh nie znoszę tego aaaa! i znowu na rower nie pójdę, nawet jak pogoda będzie ładna, bo padnę xX :P
Ja mam jutro sprawdzian z trygonometrii, także chętnie zamienię się na Twoje 9 lekcji :D
Czy mi się wydaje czy wszyscy jakiś dobry humor mają? ;)
Ale trochę nudy będzie, bo najfaniejsze koleżaki wyjechały na wycieczkę, mp3 się rozwaliło.. nie wiem może sobie sudoku kupię i będę rozwiązywać :lol: xx
powodzenia na spr:)
A dobry humor.. może wpływ zbliżającej się wiosny? :D
coś w tym jest
:D
Luuudzie miałam napad, o rety:O
wszystko przez tą szkołę, cholerne 9 lekcji,... :/ :/ miałm wprawdzie przy sobie jedzenie ale burczało mi w brzuchu:/ w domu normalnie napad na lodówę. potem poszłam spać jak się obudziłam znowu jedzenie.
nie wiedziałam, ze mnie to spotka, tak dobrze mi szło, ba, najlepiej jak się dało ... a teraz... teraz ten cholerny napda...wczoraj też w sumie nie było tak ładnie skoro niby jestem na 1200 a zjadłam 1500... dzisiaj 1800.. cholera :x :cry:
Szkoda, że nikt nie skomentował.
To ja, pseutonim, znalazłam jakieś stare konto :shock:. Chciałam zarejestrować jakiegoś innego nicka, bo planowałam już od jakiegoś czasu zmianę xD . A do tego potrzebny jest inny mail. I zonk, zajęty :shock:.
Zszokowałam się nieźle. Byłam małym dzieciaczkiem i wiedziałam o tej stronie :?: Z daty rejestracji wynika, że nie skończyłam nawet dziesięciu lat :lol:. Na pewno jest przekręcona o_O przecież wtedy nawet tego e-maila nie założyłam :lol: :!: :shock:
Ale... Miałam całkiem, całkiem wagę, ech.
Ech, to były świetne czasy xD (Tak, wiem, przynudzam jakbym znajdowała się w domu starców xP), żadnych kompleksów.
Wtedy (czyli na pewno ok. jakieś 2 lata później od daty widniejącej pod nickiem) zarejestrowałam się tutaj, bo chciałam zobaczyć na czym to polega. I kiedyś to chyba było grubasy.pl, prawda :D?
Och, gdybym już od wtedy zaczęła narzucać sobie inne nawyki żywieniowe... 8) Hahaha, cóż...
Od teraz będę pisać pod tym nickiem. Podoba mi się 8) .
Ta.. To były czasu, jak się jadło lody i takie tam...
dupa...
powracam xD
w ogóle po co sobie zmieniać nick, to ja nie wiem :lol:
To wkońcu będziesz pisac jako kto? :]
Wiem, że jestem niepoważna ;P.
Jako pseutonim.
hehehe, nei no spoko ;)
Możesz pisac z jednego i drugiego ;)
Sugerujesz rozdwojenie jaźni?^^
wiem, straszny głupol ze mnie;p
Hmmm... wkleję zaraz jakieś foty brzucha przed i po:D
Boski avatar :)
Ha, teraz czekam na foty xD
no właśnie czekamy czekamy xD
10 kilo mniej, tylko nie spadnijcie z krzesła, łatwo się przestraszyć ;p
http://img410.imageshack.us/img410/8294/blenu4uz7.jpg
spodnie się nie dopinały i jakie "piękne" duże boczki były
mam nadzieję, że trochę widać;P
jeszcze muszę dotrwać do tych 55kg, ech xD
no pięęęęęknie! ;D
kongratulejszyns!
u mnie takiej różnicy nigdy nie będzie, więc moge ci tej satysfakcji tylko pozazdrościć :wink:
wow ! masz śliczny brzusio :D
ale szczuplo! ja aktualnie mam taki jak Ty mialas 10 kg temu :) chyba tez sobie zrobie takie zdjecie i wkleje jeszcze jedno za 10 kg :)
ja tez sobie chyba zrobie zdjęcie mojej aktualnej figurki, bo za 5 kg nię będzie już tego mojego kochanego tłuszczyku, a rozstanę się z nim na zawsze ;D troche smutno, bo tyle wspólnych chwil przeżylismy... :(
proponuje wyczuc ironię ;P
hehe :P ja musze sobie też foty fundnąć ;p ;]
Haha :lol: , mi też bardzo przykro się z tłuszczem żegnać ;( xD
a brzuszek wcale nie jest taki boski xD
Hm, muszę się w tym pasie zmierzyć wreszcie, ale brat mi posiał cm xD
Aha i jeszcze pochwalę się, że mierzyłam się tydzień temu w najgrubszym miejscu udzisk: KIEDYŚ miałam po 63 cm(o_O) a teraz po 57-58 cm, łydki mało zmalały, bo z 38,5cm zrobiły się 37cm xD (szkoda, ze nie dysponuję fotami nóg, ale zrobię je dzisiaj i całej sylwetki...następne za 10kg i wstawię porównanie;])
jest z czego zrzucać jeszcze, ajć, jak mi się nie chce:D
ale się postaram - od jutra wracam do diety;P
to ile ty schudłas od tego czasu że wymiarki ci tak ostro zjechały?
Wow! Jak schudłaś 5cm w udzie w ciągu tygodnia? xD
no i w łydce 1,5 cm! xDDDD
No właśnie 10 kilo;P
jak przytyję choć trochę to już jestem lekko napompowana^^
jak sięgnę pamięcią ćwiczyłam praktycznie tylko na orbitreku :lol:
no dobrze, skakanka i brzuszki tez czasem były^^
E, nie w ciągu tygodnia xD :lol:Cytat:
Zamieszczone przez poprostuaga
od początku diety hahahahah xD
Ostatnie 2 tygodnie diety zawaliłam i nic nie schudłam;p.
co chwila jakieś przerwy nie mogę się opanować, no ale jo-jo nie ma xD
gratulejszyns :* mi w udzie trudno schudnąć ;(
hm, bo na to potrzeba czasu.:roll:
orbitrek to dobry sposób :)
a jak nie masz to biegi i rowerek w powietrzu, nawet nie zauważysz kiedy nogi zmaleją.
ech może z nóg sporo zleciało ale wizualnie to nadal dwie parówki;p :/
spodnie się wycierają przy kroku X/
heh ja tez by chciala zeby mi najwiecej z nog zeszlo...
ja marze o tym zeby zrzucic kg z klatki piersiowej ramio i twarzy aaaaaaaaaaaaa
dobrze, ze wrociłas do starego nicku:):):)
A ja lubiłam blue xD Ważne, że ta sama osóbka ;*
Ja bym chciała się wogóle zrobić drobna.. :)
Ale superrrrrrrr :D Zajebiście, gratulacje pseutonimku ;*
Mi też sie spodnie przecieraja na udach :P I to strasznie, ale ostatnio z udzisk zjechałam 1cm, wiec to zawsze cóś :D A brzuszek masz miodzio,,,,wiesz ta TALIa :D Oby tak dalej :D
ja juz 2 pary spodni wyrzucilam bo sie przetarły haha
;d
z natury jestem drobna tylko ze mi sie przytyło haha:D