Musze coś w końcu zrobić z tym koszmarem, który spogląda na mnie w lustrze. Ile luster przecież można zbić?
Wersja do druku
Musze coś w końcu zrobić z tym koszmarem, który spogląda na mnie w lustrze. Ile luster przecież można zbić?
co chcesz zrobic?:>
Właśnie jaki masz zamiar?
Tak i co dokładnie jest złe?
Chcę shcudnąć około 20 kg a to dużo, już kilka razy próbowałam, ale zawsze konczyło się tak samo - fiaskiem, innymi słowy efekt odwrotny od zamieroznego. Jak patrze w lustro to myslę, że zaraz zwymiotuje, nie mam piojęcia jak zacząć, wiem jedno ograniczyć jedzenie i więcej sie ruszac, ale co z tego jak i tak może wyjśc odwrotnie....Myślałam nad siłownią, ale siłownia to hcyba zastępuje tłuszcz mieśniami, czyli i tak bede wyglądać jak ,,góra miesa'' tyle że juz nie galaretowata...Może macie jakiś pomysł jak mozna aż tyle schudnąć....?
ile masz wzrostu i ile teraz wazysz?
Ja już schudłam 10 kg...przede mną 17 kg...
Przede wszystkim uwierz że jest to możliwe i nie nastawiaj się na efekt z dnia na dzień. Dieta+ ruch a zobaczysz efekty.
Jeśli masz dużą nadwagę to też w sumie dobrze skorzystać z porady dietetyka.
Mam 164 cm wzrostu i wazę...103 kg, wiem, że to dużo za duzo. Byłam już u endokrynologa dietetyka, ale że jestem niepełnoletnia niezależy to ode mnie a moja mama już więcej nie chce jeździć specjalnie do Katowic...Uznała, że to nie daje żadnych efektów, więc chcę w końcu sama się zarbrać za siebie, ale w każdym razie głodówka nie daje żadnych rezultatów. Mam dość wszelkich niewybrednych tekstów pod moim adresem, chcę w końcu spojrzeć w lustro bez wyraźnego obrzydzenia. W sumie to mam zamiar schudnąć na 80 kg...
Jak nie daje żadnych efektów? Dietetyk zaleciłby odpowiednią dietę itd.
No ale jak chcesz sama to zacznij od diety 1800 kcal a potem zejdź do 1500 do tego ćwiczenia i będzie dobrze.
Trzymam kciuki :)
W takim razie zycze powodzenai w dietowaniu.
Jezeli na silowni bedziesz wykonywala cwiczenia areobowe to wszystko bedize dobrze (rowerek, bieznia, stopper).
Nie mozesz sie zalamywac, musisz walczyc.
Pozdrawiam bardzo goraco
A my będziemy cię wspierać. To forum daje wielkiego kopa motywacyjnego.
To fakt :D
Z nami dasz radę.
Jak dobrze, że są tacy ludzie jak wy :) Mam nadziję, że nie zostane tym potowrem jakim teraz jestem...Dzięki za rady. Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Trzymaj się ;*
Wchodź tu częściej :D
Najważniejsze to pozytywne myślenie i się nie poddawać :D
Może zapisz się na areobik, i w żadnym wypadku nie rób sobie głodówek, ogranicz się do określonej liczby kalorii(np. 1400), nie jedz po 18. Na pewno ci się uda, jeśli nie będziesz się poddawać! Kazda porażka powinna cię wzmocnić, a nie zdołować i tego się trzymaj :!: Powodzenia, jak coś my Ci pomożemy :)
z nami to nie masz co liczyc na 80:P
schudniesz do 60:D:D
Pewnie :D
Tak, piekne marzenie - ważyć 60 kg...tyle ja ważyłam w podstwówce...W każdym razie dobrze, że bedzie ktos kto mnie zmotywuje, Pozdrawiam wszystkich :)
Marzenia są po to aby się spełniały :D
Zobaczysz jeszcze będzie 60 :D
napewno bedzie 3mam kciuki i zycze powodzenia jak bedziesz miala jakies pytanka to smialo pytaj postaramy sie odpowiedziec :D bedzie dobrze :wink:
Na pewno się uda! Też zaczynalam od 103 kg, a teraz już 10 kg mniej :) Trochę silnej woli, ruchu i częste przesiadywanie na forum na pewno pomoże :) Zapraszam na mój wątek może znajdziesz tam coś co ci się przyda :)
Trzymam kciuki :!:
Trzymam za Ciebie kciuki Hermiono!
Ja też chce zrzucic prawie 20kg, bo 16.
Mam nadzieję, że Ci się uda! :wink:
Dzieki ja za ciebie też, w ogóle to nie wiem jak bardzo wszystkim dziękować. Plan mam gotowy tylko go od jutra wprowadzic wzycie...i przeżyć ten tydzień....
Oj, głowa do góry, oczywiście, że przeżyjesz, tylko nie poddawaj się! 100% pozytywnego myślenia & motywacji!
Nastaw się na to! :D
głowka do góry i usmiech się. już za parę tygodni będziesz laską :) nie przestawaj myśleć o początkowych celach, a z pewnością się uda :) trzymam kciuki :* buzka
Uda się, na pewno :D
uda sie bo jak nie to... no:)
uda sie uda trzymam kciuki:)
Ja tez bede trzymac kciuki i cie wspierac, mowie ci to forum naprawde motywuje,
Ja chociaż jestem tutaj dopiero 2 dzień,Cytat:
Zamieszczone przez ojojoj
mogę to potwierdzić z ręką na sercu. xD
mam nadzieje ze beda tu takie kopy motywacyjne ze szok:)
Będą :D
:twisted:
Cóż, ten dzien podsumuje dwoma zdaniami. :( Przygnębienie, porażka i zanim idące uciekanie sie w jedzenie.I O 400 kcal za duzo pochłonietych. Nie wiem czemu , ale zawsze tak mam, że jak się coś nie uda, albo mam kłopoty to uciekam sie do jedzenia, to jeden z powodów mojego rozmiaru. Szczerze mówiąc to już sobie wyobrażam ciąg dalszy, tlyko niestety w czarnych kolorach...
Hermiona, nie rozumiesz? Porażki mają Cię mobilizować, a nie zniechęcać. :) Wiem co czujesz, bo wczoraj doskwierała mi lekka deprecha(mam podobny problem) i zjadłam kawałek pizzy! :lol: A już się odchudzam parę dni. Zaraz po tym rzuciłam się w wir ćwiczeń, mimo, że jestem niesmaowicie leniwa. Mimo drobnego grzechu nie załamuje się! ty też tak rób!
Trzymaj się, bo naprawdę nie ma sensu roztkliwiać się nad 400 kcal więcej... Jutro jedz jak zamierzałaś... i ćwicz :)
U mnie tez mala porazka, a nawet duza, bo waze wiecej :(
Dawaj, dawaj Hermi :wink:
Dasz rade Hermiona!!
Musisz tylko w siebie wierzyc.
Chodzic usmiechnieta i powtarzac - uda mi sie!
To pomaga!
Nigdy nie chodze uśmiechnięta, rzadko się zdarza radiośc u mnie. Jeszcze jak zawaliłam juz 3 konkursy to o usmiechu mo9ge tlyko pomrzyć, skzoła sie przekłada za bardzo na moje dietowanie. A dzisiaj juz chyba nic nie zjem, zaparze czerwona hebatke i bedzie (mam nadizje ) git. A w szkole to mi dali dziisja piekny pokaz mojej postaci...dno