Nie nie ja nie zjadłam nic od obiadu... I żałuję bo to głupota głodzić się całe popołudnie, ale gdybym zaczęła podjadać to skończyło by się to opróżnieniem lodówki, więc tak jest chyba lepiej... Mniejsze zło :D
Wersja do druku
Nie nie ja nie zjadłam nic od obiadu... I żałuję bo to głupota głodzić się całe popołudnie, ale gdybym zaczęła podjadać to skończyło by się to opróżnieniem lodówki, więc tak jest chyba lepiej... Mniejsze zło :D
witaj
no na Sylwak bedziesz sie miescila w swoja sukienke i to ta najmniejsza! zobaczysz! jesz bardzo ładnie:) naprawde:)
Ech... Za wcześnie się pochwaliłam... :? :( :( :( wpałaszowałam przed chwilą dwie kanapki i ptasie mleczko (mniam)... :roll: ech... Ledwo się powstrzymałam przed okrutnym morderstwem czekoladowego mikołajka :) Zostawię go sobie do świąt, będzie mi przypominał o tym grzeszku.... Mam nauczkę, warto odłożyć trochę kcal na wieczór bo efekty są tragiczne... No cóż, jutro MUSI BYć LEPIEJ
Rozplanowałam sobie posiłki:
Sniadanie w szkole :
owoc+sok: 300kcal
Obiad w domu:
600 kcal
kolcja (ok 19)
300 kcal
Jak to nie pomoże to chyba nie ma dla mnie ratunku :)
Co najgorsze mam jutro w-f... ech znów będę musiała się wbijać w dresik bo w szortach się nigdy w życiu nie pokażę !
Będzie dobrze.. będzie dobrze.. :twisted:
No dzisiaj dzionek minął nienajgorzej...
śniadanie
sok "kubuś" 200
obiad
4 ziemniaki 90*4=360
sos grzybowy(niewiele) ok 100
rybka podsmażana na teflonie z niewielką ilością oleju 200
kapusta 100
herbata bez cukru 0
kolacja
sok jabłkowy 100
razem 1060...
:shock:
Żeby tak było codziennie... ech...
A co u Was? :P
u mnie ok
i widze ze u Ciebie tez :)
wegetka jedym słowem twoj jadłopis to TRAGEDIa
sniadanie kubus ? bozee jak czytam niektórych menu to rece mi opadaja.. a potem zakładacie wątki : dlaczego nie chudne ? aa dlaczego włosy mi wypadaja ? a dlaczego mam sam tłuszcz ? hm.. odp jest prosta zabieracie sie do odchudzania nie wiedzac wogóle nic o zdrowym odzywianiu i diecie ... bo to co dzisiaj zjadłas to jest głodówka...!!! wiadac ze jestes kolejna dziewczyną która chce wpaść w anoreksje .. najlepiej nic nie jeźdzcie zyjcie na wodzie..
Do Anusia990 : dlaczego tak sądzisz? Stosuję dietę 1200 kcal i wydaje mi się że to nie jest nic złego... W każdym razie nie słyszałam negatywnych opinii na ten temat. Dziś zjadłam 1000 z hakiem, jutro zjem 1300 co to za problem, różnica to tylko przykładowo szklanka mleka. A że śniadania nie jem jako takiego... No cóż, taki mam zły nawyk: rano nie chce mi się nigdy jeść, wiem że to nie jest dobre ale co ja na to poradzę...
Jeśli masz jakieś sugestie co mogłabym zmienić w dietce to będę wdzięczna jeśli mi napiszesz :) W zasadzie jestem początkującą w kwestii odchudzania i przyznaję że wiele się muszę nauczyć :)
do Lynn: Wpadłam na Twojego bolga i nie zrozum mnie źle, ale chyba troszkę przesadzasz... Nie możesz jeść poniżej 1000 kcal. Wykończysz się w ten sposób! proponuję żebyś zaczęła stopniowo zwiększaść ilość kcal... Aż zaczniesz jeść normalnie, a jeśli zależy Ci na pięknym ciałku to ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia! Żaden przyzwoity facet nie obejrzy się za kupką kości pokrytych skórą... Trzeba znać umiar bo odchudzanie uzależnia :D
bardzo wazne jest sniadanie to najwazniejszy posiłek w ciągu nia .. moze postaraj się stopniowo cos jeść i moze zaczniej normalnie jeść sniadanie ... w twoim jadłopisie wogóle nie ma prawie białka : serek wiejski , twarogi , miesa , ryby ( to akutrat było )
postaraj sie jeśc co 3 godz bo tak to tylko spowolisz metabolizm wyniku czego bedzie coraz cięzej ci schudnąć , obiad powiedzmy ze ten co napisałas moze byc... a kolacje tez powinnas jeść ale na kolacje jedz najlepiej białko ...w twoim jadłopisie dziejszym był jeden posiłek ! to nie dieta to głodówka u ciebie połowa kalori to soki postaraj sie ich ograniczac :) jedz nalepiej 3-4 godz przed snem bo wyniku tego nie rzucisz się na jedzenie... :)
mówisz do lynn ze mało kalori je ale ty nie lepiej od niej jesz bo ty dzisiaj zjadłas 760 kcal ... nie licze picia bo to nie jedzenie :) sama zjeźdzasz poniżej 1000 kcal nie widze abys jadła 1200 kcal ...