Tyle tu chudzielców... Czuję sie przy Was jak kolos ; (

Odczucia moje wyrażone w temacie... Latam po tematach i lookam na fotki... i co widzę?? Figurki o jakich marzę z podpisem: Będę szczupła... Dół mnie bierze jak zobaczę sie w lustrze ; ( Obwisły brzuch, tona tłuszczu, brzuch jakiś pomarszczony, galaretowaty, drgający brzydko przy kazdym ruchu... Ehh tragedia ; ( Niech się przyłączą do mnie te, które chciałyby zrzucic wiecej niz 10 kg i którym podobnie jak mi to i owo "zwisa" ; ) Dajcie mi nadzieję na to, ze nie jestem sama ; ( Tak na marginesie to do zrzutu mam 15 kg, wzrost 161 cm i waga 60 kg... Tak, wiem, ze wstyd, ale nie ma co narzekać, tylko się do roboty brać ; ) Buziaczki dla wszystkich grubasków walczacych o idealną figurę :*

witaj

myśłe ze nie musisz zrzucać az 15 kg 10 wystarczy w zupełności

a jaką dietke zastosujesz??

Hej! Jestem z Tobą:* Sama musze schudnąć jakieś 15 kg. Mam 16 lat, 162 cm. wzrostu i waże coś ok. 63 kg. Z wielką przyjemnością będę tu wpadać :) Powodzenia w odchudzaniu! Buziaki :*

witaj:)
moim zdaniem troszke wyolbrzymiasz bo nie masz duzej nadwagi, ale z drugiej strony kazdy ma inna budowe i inny typ figury...

napisz nam jeszcze jaka bedziesz stosowala diete:)

ja tez mysle e 10 kg Ci w zupelnosci wystarczy:)

pozdrawiam i zycze powodzenia:)
bede do Ciebie zagladala:)

Kiniucha ---> Stosuję najprostszą i chyba najskuteczniejsza dietkę "mż" ; ) Staram się nie jeść po 18, wypijam mnóstwo zielonej herbatki, najobfitsze śniedanie, średni obiad i lekka kolacja. Do tego ćwiczenia w domciu (przy tej pogodzie jakoś nie chce mi się wychodzic na dwór). Ogólnie dużo skaczę, bo dzieki temu najszybciej kiloski spadają i to chyba na tyle : ) Mam nadzieję, ze coś dadza moje wysiłki ; )
Gennie ---> Podobne mamy cele i wymiary ; ) Ja mam 17 lat (rocznikowo 18), 161 cm wzrostu, waga 60 kg. Chciałabym do tak ok 45 kg dobic : ) Kiedys tyle ważyłam, ale przez własna głupotę przytyłam i teraz jest jak jest ; ( Ale jeszcze mi sie uda powrócic do tej wagi, I hope so : ) Buziaczki :*

Ja też się załamałam jak weszłam na to forum... praktycznie wszytskie dziewczyny mają tutaj wspaniałą sylwetkę, tylko ja jestem GRUBA. Ty może masz coś do zrzucenia, ale nie aż tyle co ja...
Będę zaglądać. 3maj się!

tak ale tu sa dziewczyny ktore odchudzaja sie kilka ladnych lat...

powiem ci coś
ja w 1 klasie gimnazjum tez tyle wazylam na mniej wiecej taki sam wzrost
i schudlam w wakacje kiedy szlam do 2 klasy to nawet bardzo duzo
da się takze nie martw sie tym co tu widzisz bo naprawde wiele dziewczyn dlugo sie odchudzalo zanim doszlo do takiego stanu w jakim sie teraz znajduja i chca tylko juz zrzucic kg tak dla wypieszczenia dzieła :)

dokladnie:)
wszystko da sie zrobic:) trzeba tego przede wszystkicm chciec

Dokładnie :) Ja darzę do perfekcji od pary lat, ale teraz się uparłam i robię to dla siebie. Chcę wyglądać i czuć się ze sobą dobrze. Buźka :*

Madulka07 ---> Chciałabym zauważyć, ze wymiary mamy identyczne, z tym, ze ja więcej w bioderkach mam ; ) I obie zrzucic chcemy 15 kg ; )
Suszona ---> No racja, ale jednak takie fotki szczupłych dziewczyn na forum, które nadal sie odchudzaja troszke dołują... Bo wychodzi na to, ze powinnam się pod ziemię schować z tym moim sadłem i wyjsć do ludzi jak zacznę jak człowiek wyglądać ...
Magdullusia ---> Ja tez miedzy 1 a 2 klasa gim schudłąm do 47 kg ; ) Wygladałam fajnie, ale niestety dopadł mnie efekt jo-jo i walczę teraz od nowa ... Ale juz teraz nie będe taka głupia i nie pozwolę na powrót wagi!!
Tak wogóle to moze Wam się wydawać, ze nie mam co dramatyzować, niby według BMI nadwagi nie mam... Ale serio gdy ma sie 1,61 m to każdy kilogram widać i odwód pasa 88 cm wcale fajnei nie wygląda... Przypominam kulkę i taki jest fakt... Co innego jak ktoś wyższy jest, przy niskich osobach serio nadwaga fajnie nie wyglada ; ( Poza tym mój brzuch wyglada jak z cellulitem (taki cały pomarszczony) i fałdy mi zwisają... Ehh ale ten widok w lustrze motywuje do działania ; )
Dziekuje Wam wszystkim za wsparcie :*

ja wazylam 38 i ofc wszystko spieprzylam :(
aaa i nie martw sie cellulitem na brzuchu jak schudniesz to zniknie wiem bo sama mialam :)

BanankA, ty jesteś ode mnie sporo wyższa, więc nie wyglądasz tak źle jak ja... Ale będę do Ciebie wpadała i wspierała, też zapraszam na mój wątek :)

38?! żartujesz?

nie
ale to krotko trwalo najwyzej miesiac
potem zaczelo sie tycie

ile ty masz wzrostu?! Ale miałaś chyba [problemy... Ana czy Mia...

teraz mam 171 cm
a wtedy mialam cos koło 162-3 cm
nie wydaje mi sie zeby to byly zaburzenia ja sie po prostu odchudzalam, odchudzalam, odchudzalam...
i ta dieta tak mi weszla w krew ze nawet sie nie zastanawialm nad swoim wygladem, samopoczuciem to bylo dla mnie normalne,ze sie odchudzam
spodnie XS nosilam w kroku, znajomi sie na mnie dziwnie gapili nieznajomi zreszta też
az w koncu mama powiedziala :dość
no i zaczelo sie dokarmianie
a ze ja wtedy mialam straszne napady glodu po dlugiej diecie malokalorycznej to mnie namawiac nie trzeba bylo
potem byly kompulsy, potem dieta i tak w kolko az do teraz :roll:
wtedy to gdybym ciuchow starych nie zaklladala to bym nawet nie wiedziala ze schudla
roznicy zadnej nie widzialam

no oj teraz jak bedziesz jadla tak jak jesz to mozliwe ze tez bedziesz miala napady

u mnie jst najgorszy 1 tydzien
1 tydzien juz za mna :>
potem jakos leci
aaaa po 1200 kcal tez mialam strasznie napady
zreszta ja w zeszlym roku mialam najgorsze napady po diecie 1500 kcal i te napady mi sie trafily nie po samej diecie tylko po pol roku normalnego jedzenia po niej, na jakichs 2000 kcal i wiecej :roll:

ehh:(

O matko... 38 kg?? Na poczatku myślałam, ze Ci o rozmar chodzi, ale ta waga mnie zszokowała... Przesadziłaś nieźle dziewczyno... Ale teraz nie stosuj zbyt restrykcyjnych diet, bo znów tak będzie,a tego raczej byś nie chciała ; ) Chudnij sobie zdrowo na 1200 i będzie dobrze, zobaczysz : ) Ja właśnie po 10 min machania nóżkami (rowerek tak leżac na plecach).. Jak ja bym chciała rowerek stacjonarny... ale enistety nei ma i trzeba sobie radzic : ) Teraz kolacyjkę wcinam (maślanka truskawkowa z otrębami pszennymi- pychotka), a potem pewnie jeszcze troszkę poskaczę ; ) A jak u Was? Jak dzionek minął?

Ja uwielbiam otręby granulowane....mmmmm mniam! Ale teraz chyba na tydzień przejdę na south beach... A otręby sobie poleżą w szufladzie na lepsze czasy ;)

Tez myślałam o SB, ale niestety wiem, ze ja nie dam rady : ( Potrzebuje urozmaicenia jednak. Wolę moje 1200 kcal, bo mogę jesć w ramach tego wszystko (wcinam nawet sobie jak mnie najdzie czekoladkę, byleby ponad 1200 nie wyjsc). To jednak dla mnie najlepsza dietka, bo niczego sobie odmawiać nei musze. Byc moze na SB szybciej się chudnie, ale jednak ja mam zbyt słabą wolę, zeby się na to rzucać. Na 1200 na razie ładnie mi idzie (byle nie zapeszyć) i wolę przy tym zostac. Ale Tobie żyxcz powodzenai i gratuluje jak Ci sie uda ; )

Ja też chciałam być na SB, ale też wiem, że nie dam rady, dlatego narazie jestem na swojej oczyszczającej dietce a potem się zobaczy...

A na czym ta twoja dietka oczyszczajaca polega?

Wszystko masz w moim temacie, zapraszam, wejdź to się przekonasz :)
A tak przy okazji: masz może GG? Jak tak to napisz do mnie, mój numer 6636066. Chciałabym poklikać...

sb jest ok ale np na feriach czy wakacjach bo chyba gotowanych jajek nie bedziemy braly do szkoly;d

Chciałam przejść na SB, albo 8 h. w szkole zmusiło mnie na 1200-1000kcal.
Buźka :*

8 h co to?

No właśnie, z tym też racja :) Ale ja i tak nie mogłabym być na SB, bo wielu rzeczy nie jem (choćby mięsa, ryb, jajek, masła) od wielu lat i nie potrafiłabym sie przestawić...

Sorka mój błąd. Chciałam napisać ale, tylko jakoś dziwnie mi się trawiło i napisałam albo ;P
8 h. w szkole jest męczące i na serku, czy maślance ciężko byłby wytrwać.

Madulka, zapisałam Twój numer, jak będziesz to się odezwę : ) A co do SB to rzeczywiście nie nadaje sie np na wakacje czy ferie, ale ogólnie dietka dobra, bo max dużo można na niej stracic. Moze jednak się na nią skuszę tuz przed studniówką (3 luty), ale to się jeszcze zobaczy ; )

ja pisalam ze sb jest dobre na ferie)
jestes w domu i masz pelna kontole nad tym co jesz

No, ale jak wyjeżdzasz gdzies to raczej niebardzo ; ) W domku to jednak sama sobie robisz jedzonko, ewentualnei jk mama robi to mozna troszkę pogrymasić, a jak jestes u kogoś to juz troszkę niegrzecznie... I to włąśnie miałam na myśli : )

ja myslalam o tym domowym odchudzaniu... no faktycznie jak gdzies jedziesz to ze zwykla dieta ciezko... szczegolnie u mojej babci ktora caly czas by mnie karmila plackami;d

Najlepiej mi sie odchudza jak jest szkoła, jak jest wolne to z nudów sie ciągle obżeram :?

WITAM! Czy ja tez moge sie przyłączyć?? Podobnie jak ty mam 161 cm wzrostu i az 64 kg :cry: :cry: :oops: :oops: tez wisi mi brzuch a nogi przypominaja serdelki i to takie gruuuube ehh fuuuj. Postaram sie od ciebie zagladac i pisac na tyle ile bede miala czas. Od tyg. chodze na aerobik i widze ze czasu mi brak na wszystko. Niby to tylkoe godzinka dzennnie ale liczac dojscie to zchodzi mi sie ok 2 h. POZDRAWIAM I ZYCZE SUKCESÓW W DALSZEJ WLASE Z TYM OKROPNYM TLUSZCZEM. ZAPORASZAM DO MNIE! BUZIOLKI DLA CIEBIE I WSZYSTKICH NA DZIECIE :D :D :lol: :lol: :lol: :) :)

Bananka, Agaciorka

Iii tam przesadzacie z tym marudzeniem

Zamiast narzekać to nabierzcie większej wiary w siebie, bo przy pracy nad swoim ciałem na pewno wszystko się uda. Rozumiecie? możecie to zmienić i to zrobicie, nie ma co płakać nad aktualnym stanem. xD

Powodzenia - będzie pięknie:D


ja mam masę do zrzucenia.. xD

ooooo dokladnie!

mi tez lepiej sie odchudzalo jak bylam w szkole

Daje moje wymiary ; )
Łydka: 39 cm
Udo: 57 cm
Biodra: 95 cm
Tyłek: 101 cm
Talia: 82 cm
Pod biustem: 80 cm
Biust: 94 cm
Ramię: 34 cm
Teraz chyba widzicie, ze nie dramatyzuję, serio jestem potężna :/
Agaciorka przyłączaj się, razem raźniej : ) Widzisz, Ty masz 4 kg wiecej ale ejdnak obwody dużo mniejsze (10 cm w talii to wielka różnica). Ale milej będzie się razem z Toba dietkować : ) A co utrzymywania dietki to wolę szkołę, bo wtedy nie myślę stale o jedzeniu, czesto wogóle nie mam na nie czasu. Po szkole idę gdzieś ze znajomymi albo do chłopaka i jakoś mi czas zleci na głodzie ; ) Takze zdecydowanie w tym względzie szkoła rulezzz ; ) Ale z drugiej strony w ferie wiecje zcasu na ćwiczenia, bo tak to niebardzo ma się zcas ; ) takze są dobre i złe strony : )