-
Jednak ćwiczyłam trochę (jakieś 15-20 min - ćwiczenia z trenera nestle fitnes, czy jak to tam się zwie) i tak z pół godzinki pojeździłam na rowerze - 8 km. Muszę się jeszcze troche więcej ruszać :roll:
Wredotkaaa z tym tańczeniem to dobry pomysł =)
W niedziele pojadę z kumpelkami nad jeziorko. Rowerami. 7 km w jedną stronę :D Poopalamy się troche, a jak woda będzie ciepła to popływamy :D Oby było cieplutko w niedzielę. Już się doczekać nie mogę :D
A i kcal było dzisiaj prawie równe 1200 (liczone na oko, bo nie zawsze wiem ile co dokładnie waży).
Thx za wsparcie :*
-
no i ładnie:)
ja rtez chce słonecznej niedzieli!! ;D
miłego dnia:*
-
rowerek stacjonarny to jest cos :) posiadam :) ale czesto stoi zakurzony, zapomniany....
-
Jestem już po szkole :D Ale potem jeszcze idiotyczne kółko z fizyki, błeeee :( Nie chce mi sie iść... tak jak nie chciało mi sie tydzień temu i dwa tygodnie temu... dawno mnie tam nie było, więc iść trzeba...
W-f dzisiaj był wspaniały - jakieś 3 km spacerkiem przez działki i pola :D Chociaż chyba wolałabym marszobieg, więcej kcal by się spaliło :wink:
Napiszę co dzisiaj zjadłam:
śniadanie:
parówka drobiowa 60g - ok. 150 kcal
pół pomidorka - ok. 20 kcal
1,5 kromki chleba pszenno-żytniego - 150kcal
herbata czerwona bez cukru
razem: 320 kcal
drugie śniadanie:
kromka chleba pszenno-żytniego z sałatą ogórkiem i plasterkiem sera żółtego ok. 180 kcal
pół pomarańczy - ok.50kcal
Dopisane 18:20
Obiad:
pierogi ruskie 150 g - ok. 280 kcal
następne pół pomarańczy - 50kcal
Kolacja:
twarożek staropolski ze szczypiorkiem 200g - ok. 250kcal
pół szklanki wody cytrynowej - ok. 35 kcal
Razem: 1165 (o ile się nie pomyliłam)
Tylko babcia mnie dobija... Wczoraj rano kupiła mi eklera (oczywiście z uśmiechem stwierdziłam, że się odchudzam i oddałam bratu tego eklera), a dzisiaj rano wyskoczyła, że kupi mi czekoladę bo mam imieniny (też się nie dałam skusić :D powiedziałam, że wolę pomarańczę :wink: ).
-
no i brawo:) nie ma to jak silna wola;) :*
-
Ja też tak raz zrobiłam. Ciocia mi kupiła W-Zetkę (którą uwielbiam) na co ja "straszenie mnie brzuch boli, chyba nie dam rady zjeść teraz, wezmę sobie do domu", po czym oddałam siostrze. Ale tak ze 2 tyg temu, znowu mi kazała kupić sobie i jej. Miałam powiedzieć, że nie było w sklepie i zamiast tego jakieś danio. Ale z drugiej strony dawno nie jadłam i przecież nie będę sobie do końca życia wszystkiego odmawiać. Kupiłam i zjadłam. I nie przytyłam ;D
-
lecę zaraz pobiegać z kumpelką :D jak wróce napisze jak mi poszło :D
-
no beiganie jest najbardziej skuteczne wg mnie :D
-
Nie chce mi sie dłużej spać. Chciałam tego posta napisać wczoraj, ale była burza i wyłączyli prąd :x
No więc:
Biegałam z Moniką prawie pół godzinki (ok. 25 minutek) z 4-5 krótkimi przystankami :D Jak na pierwszy raz to świetnie :D Przebiegłyśmy 1,5 kółka dookoła działek, to będzie chyba jakieś 3 km. Biegłyśmy powoli, bo bieganie szybko i stawanie co 10 metrów raczej wielkiego sensu by chyba nie miało :wink: Byłam cała mokra, nogi to mnie baardzo bolały, ale psychicznie czułam się bosko. Mon biega codziennie i chyba się do niej przyłącze. A kiedy przyjedzie chłopak jej siostry, to pójdziemy na siłownię, bo on się na tym zna i powie nam co będzie najlepsze na pierwszy raz. Mon chce sobie wyrobić płaski brzuch (ogólnie jest chuda, ale twierdzi, że jak siada to jej się fałdki robią i wogóle ma dziwny brzuch :wink: ), ale nie może stosować diety, bo ma za mało żelaza, czy czegoś tam. Więc z brzusiem walczymy obie :)
A potem jeszcze 30 min spacerkiem :)
Tylko moja "przyjaciółka" się na mnie obraziła :?
Wklejam rozmowe z gg:
Maritka =) (25-05-2007 18:26)
półgodziny bez przerwy niezle
Maritka =) (25-05-2007 18:26)
gratulujee
Maritka =) (25-05-2007 18:26)
tylko moim zdaniem nie powiennas sie odchudzać bo nie masz z czego...;]
Magda (25-05-2007 20:30)
mam z czego :)
Maritka =) (25-05-2007 20:30)
niee
Magda (czyli ja :) ) (25-05-2007 20:30)
a przerw było z 5, ale króciótkich :)
Magda (25-05-2007 20:30)
tak z minutke
Maritka =) (25-05-2007 20:30)
ładnnie
Maritka =) (25-05-2007 20:30)
gdzie biegałas??
Magda (25-05-2007 20:31)
takie kółko dookoła tych działek obok twojej babci
Magda (25-05-2007 20:31)
biegiem zrobiłyśmy 1,5 kółka
Maritka =) (25-05-2007 20:31)
trzeba bylo przyjsc po mnie
Maritka =) (25-05-2007 20:31)
pobiega łabymz tobą
Maritka =) (25-05-2007 20:31)
kiedy jeszcze masz zamiar sie wybrać??
Magda (25-05-2007 20:32)
moze jutro??
Maritka =) (25-05-2007 20:32)
ok
Magda (25-05-2007 20:32)
tez z monem i justyną
Maritka =) (25-05-2007 20:32)
biegałas dzisiaj
Maritka =) (25-05-2007 20:32)
z nimi??
Magda (25-05-2007 20:32)
tylko z Monem
Maritka =) (25-05-2007 20:32)
a jutroz kim??
Magda (25-05-2007 20:33)
z monem i justyną
Maritka =) (25-05-2007 20:33)
o nie to dzięki ja nie biegne myslałam ze sobie same pobiegniemy
Magda (25-05-2007 20:33)
a same tez mozemy ;]
Maritka =) (25-05-2007 20:33)
ok
Magda (25-05-2007 20:33)
im więcej dla mnie tym lepiej ;]
Maritka =) (25-05-2007 20:33)
to dasz znać o której i wpadniesz po mnie
Magda (25-05-2007 20:34)
ok ;]
Maritka =) (25-05-2007 20:34)
jakoś madzia nie chodzisz teraz z nami
Maritka =) (25-05-2007 20:35)
My bylysmy z dziewczynami od 17 do 20 na dworze ;]
Maritka =) (25-05-2007 20:35)
i zucałysmy sie pozeczkami
Magda (25-05-2007 20:35)
chodze z wami!! tylko z nimi sie umówiłam na bieganie, bo myślałam, ze nie bedziesz chciala
Magda (25-05-2007 20:36)
bo na w-fie zawsze narzekasz, ze masz coś z kolanem
Magda (25-05-2007 20:38)
obraziłaś się??
i nie odpisała już nic wogóle. Ustawiły tylko z Magdą opisy jak to im fajnie i cool było. Specjalnie, żebym żałowała, że mnie z nimi nie było. Ale nie żałuję.
Skoro obraża się o takie duperele to chyba nie jest dobra przyjaciółka. A skoro obraziła się Marita, to i Magda się obraziła, bo one zawsze myślą to samo i Magda świata poaza Maritą nie widzi :? No fajnie, tylko, że jak po kółku miałyśmy powtarzać chemię to nie mogła przyjść bo szła na majówkę do kościoła... no ładna majówka skoro siedziały od 17-20 na dworze :evil: No i jak ja mogłam po nią przyjść skoro jej nie było :?: :!: Taaa, ciekawe co miało znaczyć to, że sie niby od nich oddzieliłam... No bo sorry, jedno bieganie z kimś innym to chyba nie zbrodnia Wkurzyłam się na nią. Ja im jeszcze wszystkim pokażę, że dam osiągnąć swój cel, nawet bez ich pomocy :!:
A z bieganiem to było takie spontaniczne :D Ustawiłam opis na gg "Kto ze mną pobiega?" i od razu Mon napisała, że ona i że akurat też szukała kogoś kto by z nią pobiegał :D
Wczoraj o 21:30 mój wujek przyniusł smażoną rybkę prosto z odry. Nie dałam się! A mój brat i kuzyn specjalnie jedli tą rybę tak, żeby mi tez się zachciało... Ale dałam radę! Tylko, że dzisiaj sobie na śniadanie jednego kawałeczka tej rybki nie odmówię :D
O dziwo nie mam zakwasów od biegania :) Tylko plecy i ramiona troche mnie bolą od abs, bo wczoraj pierwszy raz robiłam. Miałam zwrażenie potem, że czuję każdy gram i każdy mięsien mojego brzucha :)
Jedno pytanko: jak zrobić, żeby w podpisie były małe literki??
Miłego dnia :*
Mój na pewno będzie ok :)
-
czesc:) ales sie rozpisała
z kolezankami bywaja problemy. Jesli pokłóciłyście sie tylko o jedno bieganie to moze rzeczywiscie to nie jest prawdziwa przyjaciółka.
fajnie ze zaczełas biegac:) ja tez byłam wczoraj pierwszy raz:D fizycznie zmeczeniówka na maxa ale psychisznia to uuaa:D
miłego dnia:*:*
a co do czcionki to jak piszesz posta to wpisujesz
[size=x] a w miejsce x liczbe. np 12-normalny, 9-mały,7-minimalny i kończysz [/size] buziak:*