POMOCY!!!
BŁAGAM DZIEWCZYNY POMÓŻCIE MI... JUZ NIE MOGE OD WCZORAJ JEM WSZYSTKO CO MI WPADNIE W ŁAPY, A SCHUDŁAM JUŻ 5 KG... A NIE CHCE TEGO ZAPRZEPAŚCIĆ, I NIE WIEM JAK MAM SIĘ Z TYM UPORAĆ... POMOCY
Wersja do druku
POMOCY!!!
BŁAGAM DZIEWCZYNY POMÓŻCIE MI... JUZ NIE MOGE OD WCZORAJ JEM WSZYSTKO CO MI WPADNIE W ŁAPY, A SCHUDŁAM JUŻ 5 KG... A NIE CHCE TEGO ZAPRZEPAŚCIĆ, I NIE WIEM JAK MAM SIĘ Z TYM UPORAĆ... POMOCY
po prostu nie patrz na jedzeni ew porach kiedy jeść nie musisz, nie otwieraj lodówki, nie wchodź do kuchni itd. najlepiej gdy nie ma pory posiłku miej pod ręką wodę mineralną i pij ją w sporych ilościach... tak się "zalejesz", że nie będziesz mogła wziąć do ust w tym czasie nic innego:)
Może jedz jakieś mało kaloryczne owoce i pij wodę:)
Kiniucha ani sie waz tyle jesc :twisted: wypij 1,5 l wody. na mnie to dziala :wink:
Jak lubisz marchewkę to sobie chrup. Na mnie działa. Może być starta z jabłkiem, ale taka w całości będziesz dłużej jadła. I będziesz miała zajęte ręce przed pokusami... TRZYMAM KCIUKI!!! Będzie dobrze!
JA TEZ TAK MAM WIEC KOCHANA NIE MARTW SIE ZA BARDZO!!!!!!!! jUZ WAZYLAM 55 A TU ZJADLAM DUZO I ZNOW 56 ALE MAM NADZIEJE ZE TO TYLKO OD PRZEJEDZENIA
NIGDY SIE NIE PODDAWAJ !!!!!!!!!!!!!!! DAMY RADE ;) TSSSYMAM KCIUKI
heeh... u mnie juz lepiej i już idzie mi dobrze!!
no i bosko , a jak masz na cos cholerna ochote to umyj zeby dziala :D
przerwij ta zalamke!!! to jest najgorsze co mozna zrobic w idecie.. przerwac ja!! zacisnij usta i koniec , nie jedz!! :)
już ja przerwałamCytat:
Zamieszczone przez Motyleq
i jest dobrze
No to ja trzymam kciuki żeby załamka nie wracała :):*
mam nadzieje zenie wróci
Kiniucha nie ma prawa wrócic! jakby co to pisz tutaj my ją powstrzymamy:) zadnych załamek:)
Będzie dobrze, zobaczysz. Pewnie każda z nas miewa załamki... Ale trzeba iść dalej! Zaprzepascić to, co się uzyskało jest najgorsze więc załamkom mówimy NIE!!!
ehh... dzisiaj też jestem troche podłamana
wypiłam kakao
nie wiem jak mam sobie radzić ze słodyczami
pomóżcie mi!!!
nie zalamuj sie tym ze zjadlas batona lub wypilas kakao tylko wyciagaj z tego pozytywne wnioski :wink:
Słodycze, to chyba katorga nas wszystkich.:)
Nie podłamuj się tak tym kakaem, na pewno było bardzo dobre, fakt kaloryczne, ale wierz mi więcej się tyje od zapiekanki z białej buły z serem niż kakao:)
zjedz dzisiaj za to czegoś mniej i wynieś z tego konsekwencje
Ja prawie codziennie pije mleko czekoladowe ma 120 kcal wszystko wliczam w limit rzecz jasna iii jest git wszystko ale z umierem :)
xpxpxpxp :arrow: więc robie tak jak Ty zjadłam jeszcze 2 kostki czek.i wliczyłam do limitu i wyszło równe 1200
teraz jeszcze herbataka czerwona
Chyba kazda z Nas ma takie chwilowe załamki.
Trzeba je pokonywac.Albo nawet jak juz sie duzo zjadło pomyslec sobie ''juz tyle zjadałm nie potrzebuje wiecej'' i sie nie załamywac.mozna nawet sobie pomslec ze skoro dzisiaj tyle zjadłam to przez długi długi czas nie bede potrzebowala tyle jedzenia.:)
Każda ma załamki. Tylko musimy być silne!!! Nawet, jak już coś zjemy, np. to nieszczęsne kakao, to musimy sobie pomyśleć o tym, ile już za nami. Naprawdę nie warto zaprzepaścić całej drogi odchudzania przez jedną wpadkę... Po zjedzeniu czegoś "grzesznego" trzeba dać sobie mały wycisk, hehe. Jakaś nauczka musi być!!! :)
Kiniucha, jak masz ochote na slodycze to wliczaj je w limit np. raz lub dwa na tydzien
och ....
dzisiaj miałam napad
jestem naprawde już zalamana
i jeszcze nie wiem co z moją chemią
dzisiaj 1800 kcal łącznie
a jutro mam się ważyc
nie no ja jednak jestem za głupia na diete
nie mow tak :!: 1800 to przeciez ponizej Twojego zapotrzebowania. Bedzie dobrze ;*
pewnie to jeszcze nie tragedia:)
No nie jest tak źle, nie załamuj się kiniucha! Będzie dobrze. Mnie też się czasami zdarzają takie wpadki, np. dzisiaj zjadłam ogromną bułkę z salami, ale odpokutuje to przez reszte dnia, i będzie ok :P .
Pozdrófffka
dzisiaj już ze mna ok.... i mam nadzieje ze wytrwałam
:wink:
To dobrze, że już z tobą ok:D I trzymam kciuki, żeby więcej nie było takich napadów:)
tez mam taka nadzieje
No!! Grunt to pozytywne myslenie!!! Nie warto sie zalamywa 1 czy 2 wpadkami, przeciez skoro juz masz duzy efekt za soba to od jednego batona czy paczka nie przytyjeszod razu 10kg! Nawet trudno by bylo przytyc 0,5kg.
A sama naapisalas ze jednego dnia zjadlas 1800kcal, a skoro to ponizej zapotrzebowania to tym bardziej nie ma sie czym martwic. A na przyszlosc radze ci jesc wiecej a mniej kalorycznie!!!
Ja jem dosc duzo i bardzo dlugo...
W domu sie smieja ze jakim cudem ja bardzo czwesto jem a nadal mieszcze sie w limicie :P:P Moj chyba rekord to zjedzenie zupy w 1h!!!
Właśnie najgorsze jest rozpamiętywanie takich wpadek. Fakt, nie da się o nim zapomnieć, ale trzeba wyciągnąc pozytywne wnioski! Bo potem się wątpi w powodzenie diety... A musimy mysleć pozytywnie!
oj tak macie racje
My wiemy, że mamy! Hehe :D
Więc nie wolno się łamać! Wiem, że to rudne, ale każda załamka powoduje następną... A ta kolejna znowu następną i tak leci aż się orientujemy, że już po diecie...
JESTEŚMY SILNE!!!!! :lol: :lol: :lol:
musimy byc silne!!!
Będziemy silne!!! Damy radę!!! :lol: :lol: :lol:
och... im bardziej się staram to mniej mi wychodzi
dzisiaj miałam znowu napad
2500 kcal :cry: :cry:
Nie myśl, że się starasz tylko, że tak po prostu ma być. :D
Dasz radę, na pewno!:*
A mzoe jak zoabczysz ze zaczynasz juz za duzo jesc to wpdaj tutaj i pisz dłuuuuuuga notke w korej opiszesz cly dzien to moze Ci się odechce? i wypisz wteyd jak bardzo rpzeciez nei chcesz byc gruba i nie mozesz zjesc. mzoe jak sobei to uswiadomisz będzie lepiej?
buziaczek:*