no wlasnie wlasnie zdawaj relacje :D
Wersja do druku
no wlasnie wlasnie zdawaj relacje :D
przepraszam kochane że się nie odzywam, ale teraz przy tym psie nie mam kompletnie czasu dla siebie ;/ matko jak ja już bym chciała żeby ona [bo to suczka] była starsza i nie wymagała stałego nadzoru, opieki i wychodzenia na dwór co godzinę ;<
musze być koło niej bo inaczej piszczy...w nocy też mam zawsze pobódki, bo albo piszczy, albo sie zleje, albo wlezie mi na głowe...
raruje ja tylko to że jest taka słodziutka i kochaniutka ;D
a mnie podtrzymuje na duchu tylko to, że kiedyś ona urośnie i będe miała troche spokoju... :roll:
z dietką mi nie bardzo idzie... chciałam zacząć porządną diete od poniedziałku, ale w ostateczności zdecydowałam się na wtorek, bo wtedy tez będę mogła zacząć ćwiczyć [tata wraca i mnie troche odciąży w opiece nad psiakiem]. jak narazie to się tylko ograniczam :wink:
no zważyłam się i wtedy mi wyszło że jestem na półmetku :D nie mierzyłam się, przekładam to na następne ważenie.
trzymajcie za mnie kciuki i nie przejmujcie sie tym że mnie nie ma i nie pisze.. to nie jest tak że o was zapomniałam, naprawde. Ale ostatnio jest mi bardzo trudno i mam problemy. Nie tyle z psem co z samą soba i ze swoją psychiką...Musze sobie z tym poradzić sama, dlatego będę wpadać rzadko.
Jak ja dawno u Ciebie nie byłam Under... Co do problemów to <przytul> też je mam i też z samą sobą. Tylko nie szukaj pocieszenia w słodyczach i jedzonku tak jak ja :(
3maj się Under ;*
też mam problemy z własną psychą...ale trzeba temu jakoś dać radę! :D
powodzenia :*
Trzymaj się:* życzę Ci byś jak najszybciej poradziła sobie z problemami :)
trzymaj sie ;* a pieski s akochane mmm
eee tak problemy z psychika... najgorsze... a do tego slodycze... cos okropnego... dlatego 3mac sie laski! i nie dac sie! lato idzie humor sie poprawia! wiec trzeba dzialac!
No ale w ostateczności wszystko będzie okej :D
zrób to dla tego słodziutkiego psa xD
no dobra, pozbyłam się tej okropnej deprechy mam nadzieje że raz na zawsze ;P
po długim czasie przyzwyczaiłam się do obecności w domu psa i dodatkowych obowiązków, już mi to tak nie przeszkadza jak na początku. pewnie dlatego że rodzice mi pomagają a tydzień temu jeszcze musiałam wysłuchiwac jaki to wielki błąd popełniłam kupując tego psa i że zrabałam sobie tymi obowiązkami życie... 8)
ale już daje rade i wychodze na prostą xD
tak sie naobżerałam wszystkim co możliwe, że bez trudu powinnam wytrzymac na diecie ;P mam 4 kg, ważenie mam 7 maja i do tego czasu chce 2 kg zrzucić ;PP powinno się udac :wink:
a właśnie! zapomniałam się wam pochwalić że pisałam dzisiaj testy gimanzjalne i pisze tez jutro xD human wyszedł dobrze, ale tego sie spodziewałam bo jestem w miare dobra ^^ za to jutro spieprze ścisłe jak zwykle ;D ale wisi mi to szczerze mówiąc bo podjęłam oszałamiająco trudną decyzje o pójściu do technikum, a tam przyjmują nawet od 70p. xDDDD
to gut, ze nie ma deprechy :D heh psy sa kochane. dzis jak sie mojemu cos stalojak z nia biegalam, to jak mi sie jej zal zrobilo, az ja do domu odstawilam i przerazona sama po lesie biegalam :P oj to poswiecenie. hmm ja nienawidze humanow, z humanistycznego mialam 41, czyli hmm w miare, jak na mnie i tak si, ze scislych 42, ale tu nie bylam szczegolnie zadowolona, noa le tak lac na to, wazne ze sie do marynki dostalam.
powodzenia jutro :D