Renatko, lepiej dobij przynajmniej do tysiąca :D
Wersja do druku
Renatko, lepiej dobij przynajmniej do tysiąca :D
dzisiaj zgrzeszyłam :(
Zjadłam dwie małe drożdzówki,takie jak 1 duża, moze 1.5 i marsa...
Ale przynajmniej zdobyłam się na odłożenie czekolady w sklepie,bo już chciałam ją kupić..
No nic dzisiaj będę więcej ćwiczyć.
Na razie 50 brzuszków,teraz sprzątanie, później znów brzuszki, skakanka, hula hop potem nauka, później jeszcze raz ćwiczenia, wieczorem gdzieś pójdę, a jak wrócę znów coś poćwiczę, mam nadzieję, że się uda to spalić, chociaż i tak wiem, że się odkłada.. Ehh, trudno, czasami trzeba zgrzeszyć, ale nie tak bardzo, żeby się nie rzucać na jedzenie..
Butterfly jest jest tak źle ;)
Miło że wpadasz :)
oto mije jedzonko:
śniadanie:
mleko 1.5% 130 kcal
płatki30g 117 kcal
obiad:
jajecznica z kiszona kapustą i 2 plasterkami pomidora 230 kcal
2 cieniutkie kromki chleba słonecznikowego 170 kcal
kolacja:
maślanka 400g 208 kcal
pomiędzy posiłkami 3 jabłka 400g 144 kcal
=równe 1000 kcal :)
i do tego cały dom wysprzątałam więc kalorie poleciały ;)
Baaardzo ładnie Renatko :lol:
A ja jem babke :wink:
przyjechali goście i z nudów żeby się czymś zająć przy stole zjadłam paluszki ;/ no i 150 kcal w plecy :|
tak więc nie będzie tysiaka, tylko 1150 :P
ale co tam, jest łikend ;D jak szaleć to szaleć xD
Ja zawsze w weekend sobie troszkę pozwalam na więcej, bo jak chodzę do szkoły, to praktycznie nie mam czasu na jedzenie i zawsze się mieszczę w 1000, więc w weekend można zjeść te 200-400 więcej :)
Kurcze od jutra zaczynam znowu ćwiczyc bo brakuje mi tego (nie ćwiczyłam bo miałam przemeblowanie w pokoju)
ta jajecznica fajnie brzmi:)
ładnie dzisaij:)
Ależ mój temacik daleko zawędrował jak go nie odwiedzałam (nauka) buuu.
Ale moge napisać że świwetnie jest 1000 kcal codziennie jest ćwiczonka też ;)
Więc jest gicior ;p
pozdrówka :*
gratuluję:) 3maj się tak dalej :)