:(
Wersja do druku
:(
nie smutaj sie
Smutam sie bardzo:(
trzeba wierzyc w lepsze jutro :)
Smutno mi tylko
:(
Cos mam jakies zle przeczucia:( Cos mi sie nie podoba i drazni mnie ale nie wiem jeszczxe co:( Oby tylko nie bylo tak jak kiedys:( Buuuuuu takie dziwne uczucie juz kiedys mialem Pozdrawiam Nie wiem kiedy tu bede Ale trzymajcie sie
Misiaczekmrau :arrow: Weź kota, proszę! To piękna kotka!
Ludzie nie smutkajcie się, tylko mi pomózcie!!! Potrzebuję pilnie (bardzo pilnie) domu dla kota, a właściwie kotki. Ma około 3-4 lat i jest ruda w biale łatki, albo na odwrót :wink: Będzie po wstępnych badaniach weterynaryjnych. jest bezdomna i biedna. Ma coś (nic poważnego) z oczkiem i nie chce żeby jej się coś stało. Sama jej nie mogę wziąć bo mam dwa koty, z czego jedną dorosłą kotkę która innej nie zaakceptuje :( PROSZĘ, POMÓŻCIE!!! Jestem z Warszawy i kotka oddam chętnie nawet jutro !
Popytam kogos moze ktos wezmie A co u CIebie slychac? Wogole Cie nei widac tu ostatnio Co poroabiasz?? Strasznie malo piszesz o soibie az chyba przestane pytac
Wporządku, słuchaj, przepraszam, ale spędziłam 2 godziny w oknie rycząc jak bóbr i wołając tego kotka! Ona się tak strasznie bała, ktoś jej musiał coś zrobić :cry: Poza tym dziki kot z uszczerbkim na zdrowiu nie przezyje. Ja jej muszę znaleźć dom bo inaczej będę miała tą kotkę na sumieniu! A nie mogłaby jej wziąć Monika?
Ona ma juz zwierzatka ale zapytam masz dobre serce Fjanie ze siedzialas i wolalas kotka ALe sporo osob sie o Coebie martwilo Ok nie wazne ja uciekam odezwe sie jak wroce Milego dnia Czytalas moje posty? Wlasnie ja jakos nie najlepiej sie czuje i przeziebienie juz minelo teraz cos innego mnie dreczy papap
Taka pogoda, jestem pewna, że wszystko ok. Proszę popytaj... A Ty nie chcesz kotka? ja się zaziębiłam idę do jakiegoś głupiego teatru, a jutro szukam kota. Wcale nie mam ochoty się spotykać ani z mamą Adama (mojego byłego) ani tym bardziej z nim a muszę! Gr... Ja musze znaleźć tego kota :cry: Kiedy wrócisz? I kiedy się zapytasz?
ja juz wrociloem
Skoro nie amsz ochoty to czemu idziesz? nie wazne Ja wrocilem ale zaraz wychodze musze sobie jakos zorganizowac zycie towarzyskie. Napewno bedzie mi fajniej niz jest Pozdrawiam i milego spotkania z bylym:) Baw sie dobrze Ja przestane naraize jezdzic do moiniki moze jak sie steskni bedzie dla mnie milsza i posiweci mi wiecej czasu Moze sobie wyjade gdzies na mazury na kilak dni albo w ajkies fajne miesjce Mam dosc pewneych rzeczy i zaczyna mnie to wszytsklo meczyc
aha. No ja idę bo muszę, matka mi każe i już miała awanturę bo nie chciałam iść. Jasne, zycie towarzyskie to dobra rzecz. Skoro Monika robi coś nie tak i masz tego dość to może z nią porozmawiaj? Czy Ty nie jesteś zbyt nerwowy? A Twoją uwagę "miłego spotkania z byłym" odebrałam jako złośliwą ironie, bo napisałam Ci już wcześniej że nie mam na to ochoty. Ty jesteś dorosły i jak nie masz na cos ochoty to tego nie robisz, ja jestem jeszcze mała.
Idz idz zrelaksujesz sie ze swoim bylym:) W koncu trzeba cos robic:) Teatr tez fajna sprawa Podsunelas mi dobry pomysl Do mnei dzownila kolezanka taka ktora kiedys dobrze znalem chciala sie spotkac na akwe pogadac pojsc na spacer Kilka dni temu odmowilem Jej ale wiesz chyba jednak warto gdzies pojsc z kims fajnym a nie tylko siedziec i rpacowac Dizeki CI za dobry pomysl Monika ostatnio jaks malo poswieca mi czasu wiec napewno nei ebdzie miala nic przeciwko A o kotku jak sie dowiem ze ktos chce to dam CI znac Szkoda ze sie przeziebilas:( Pozdrawiam wszytskich nie wiem czy predfko tu wroce bo jak wyjade moge nei miec sieci ale to nic pewnego jeszcze
jakos MOnika ma inne sprawy na glowie
No wiesz czy mozna cos kazac na sile???
Nie wazne przeciez nie mam nic do CIebie mam tylko do Moniki
A Ty Kinius widze ze musisz sie nawet spotykac z kims z kim nie chcesz
Wspolczuje CI rodzicow Czy Oni Toba handluja??./ Moze Mamie podoba sie ten byly :lol: Ajk sie Monice zeche keidys porozmwiac to z Nia kiedys porozmawiam Narazie zaczyna sie dziac dziwnie tak jak zawsze jak mamy dla siebie malo czasu Pozdrawiam papapa
Wiesz, Monika może nie ma dla Ciebie czasu ,bo nie może. A Ty obrzydliwie się teraz zachowujesz, bo mi dogryzasz. Nie musze Ci się tłumaczyć, ale widać jak dwa razy coś napisalam to nie dotarło. Życie towarzyskie dobra rzecz. Nie miałam teraz kontaktu z innymi, bo mi się wydawało, że ktoś to docenia i robię dobrze, ale po tym co napisaleś uświadomiłam sobie że przecież nawet ludziom na których nam zależy można robić bezpodstawne wyrzuty i uwagi. Powiem Ci jedno, ciesze się że cały Twój dzisiejszy występ przeczytalam ja anie Ona. Bo bardzo byś ją zranił, skoro ona jest wporządku. BARDZO.
Nie zyczę sobie więcej takich uwag
Kinius To ja podobnie Caly czas dla koogs sie poswiecam a ktos nagle robi mi cos przykrego I co mam zrobic? Dobrze ze to Ty przeczytalas Ja Jej ufam i Ja kocham ale wkurzaja mnie pewne rzeczy I nie wazne juz Ale dziwie sie troche odnisnie Ciebie ze ktyos kaze CI chodzic gdzies ze swoim bylym i jeszcze jak jestes chora Ale to Twoja sprawa I nie pisze ze cos przeczytalas ze cos tam tego nie tego
Monika nie robi chyba do konca tak jak powinna Ostatnio nawet ma tak malo czasu dla mnie ze nie mamy kontaktu prawie wogole Ale niech kazdy robi jak uwaza Moze Ona poprostu potrzebuje przerwy Nie wiem Ja nie rozumiem co to sa przerwy w zwiazku i musze o tym dobrze pomyslec
Nikogo nie ranie pOmysl ze mnie tez mozna zranic I to bardzo !!!! nawet nie wiesz jak. Nie wazne juz spoko czemu tylko dziewczyny mowia ze sa ranione?? Zapomnij po prostu co pisalem Jakby monika to przeczytala to pewnei dowiedzialaby sie ze bardoz Ja kocham i ze cos moze mi sie nie podobac albo pozniej rzozumaialby ze za malo czasu mi poswiecila i ze cos znowu przestalo byc tak jak nie dawno jeszcze Wiec Prosze Kinius nie mow ze mozna zranic tylko kobiete Faceta rowniez Ciekawe jak czuje sie Twoj facet jak idziesz ze swoim bylym do teatru?? Nie wierze ze musiszrobic cos na sile Jestes przeziebiona i musisz isc Ja np nie utrzymuje kontaktu ze swoimi bylymi Bo nie chce. Pozatym moinika na wiele rzeczy znajduje czas a nie moze miwysalc czegos co mi obiecala:) I co mzoe byc dla nas waqzne
zastanów się! Wiesz miałam kiedyś takiego chłopaka (miał ponad 18 lat) i jak tylko mieliśmy jakąś przerwę nie mogliśmy się spotykać czy coś, a ja musiałam gdzieś iść to on nie rozumiał że ja nie mogę powiedzieć NIE rodzicom. Znaczy mogę tylko niewiele to daje. Wiedział jacy byłi moi starzy a mimo to jak mu było wygodnie to miał pretensje. nie mówę że zawsze bylam święta, ale on insynuował wiele rzeczy, tak jak TY teraz z tym że mam ochotę pójść do teatru. MUSZĘ, to nie znaczy chce. A jeśli Monika czegoś nie robi, a mówisz że było ok tzn. że nie może, a nie nie chce! Pomyśl nad tym bo osądzasz bezpodtsawnie moim zdaniem. Przepraszam, a co Ci takiego Monika zrobiła?
Wspolczuje CI po prostu ze musisz chodzic z kims gdzie nie chcesz i z tym z kim nie chcesz Bardzo wspolczuje No widac moze rodzice chca CI dobrze zycie ulozyc Ale to dziwne bo jak mozna kogos zmusic do pojscia z kims gdzies z kim ta osoba nie chce isc Rozumiem ze mozna kazac dziecku isc z babcia do kosciola ale z bylym chlopakiem wlasnej corce?? To jakas patologia No coz nie bede wnikal i sie zaglebial ja mam swoje problemy Moze Tobie to odpowiada bo w koncu chyba masz jakies prawo glosu Powodzenia DLA MNIE TO JEST CHORE Ciekawe co inni o tym sadza ze matka wypycha gdzies corke z Jej bylym chloakiem
Nie opdowiada mi to! Ale co Ty możesz o tym wiedzieć! Dorosły jesteś i miałeś pewnie innych rodziców. Kończymy temat i chciałam Ci tylko powiedzieć że NIE MASZ CAŁKIEM RACJI. Mylisz się we wszystkim co napisałeś. A ja nie będe płakać przez Ciebie, bo mam własne zmartwienia, o których Ty nie masz pojęcia.
U nas tez nie zawsze bylo ok zaczelo sie robic super. ja nie wnikam w to jak TY masz nie znam CIe i Twoich ukaldow z rodzicami nie posadam Jej o nic A w Twoim przypadku wydaje mi sie chore ze rodzice kaza CI chodzic z bylym chlopakiem gdzie kolwiek. Ok spoko uciakam stad mam chyba zly dzien Nie wazne po prostu za Nia tesknie A TObie wspolczuje No ale napisalas ze chcesz isc do teatru wiec ciesze sie ze zrobisz to co chcesz Monika tez czasmi miala rozne sytuacje Kiedys w wakacje miala jaks przygode ale powiedzial ze nikt Jej do niczego nei zmuszal ze sama chciala:) Wiec luzik DObra nie chce mi sie juz rozpisywac Bo widze ze solidarnosc jajnkow:) i Ty na mnie sie drzesz ze cos mam do Moniki i oczywiscie zawsze wszytsko JEST WINA FACETA
Że chce? Czy Ty jesteś analfabetą? Pisałam że nie chce... Jesteś okropnie złośliwy. Nie chce mi się z Tobą gadać, współczuję Monisi :? Nie wiem, ja w poniedziałek idę do szkoły, to rano zajrzę do jakiejś koleżanki i z nia pójdę do szkoły (jak do tej pory chodziłam inaczej) bo rozwine kontakty towarzyskie (przekonałeś mnie) i się cieszę, nie będę gniła całymi dniami w domu i w pracy. Nawet wyjazd do krakowa odwołałam. Chyba zmarnowałam ferie :( Jeszcze tylko kilka dni. Nie wpadaj juz na moje wątki jeśli możesz.
Żegnaj
Nie potrzebnie sie zloszcze na Monike Poczekam po prostu jeszcze troche i tyle zobacze czy jak znajdize dla mnei czas cy bedzie wszytsko ok.Czy bedie normalnie Ona czasmi mowi ze sie czegos tam wstydzi a mi sie wtedy wydaje ze to mzoe ktos jest ionny gdzies blisko Niej. ALe masz racje moge nie miec racji. Poczekam i zoabcze jak bedzie jak bedizemy mieli niedlugo wiecej czasu dla siebie. WSPOLCZUJE CI RODZICOW skoro wygaaniaja CIe na sile z kim kolwiek No coz !!! Nie znam ich i Ciebie ale to dziwne zeby akzac diecku chodzic z kims z kim Ono nie chce To chyab lamanie praw dziecka i zakrawa na lekki.... Nie wazne
Nie bede sie wypowiadal w stosunku do ludzi ktorych nie znam Skoro piszesz ze sie rpzezibials wolajac kotka TO chyba pownna mama z TOba isc do lekarza a nie wyganiac CIe do teatru
do lekarza? A co to? Nie chcę o tym gadać. Na piątek, sobote, niedzielę [muszę] jadę do michalina. Tam mogę wychodzić tylko do ogródka, nawet z koleżanką nie moge wyjść, rozumiesz? jak więzienie. Nie ważne. Nie wiem czy cokolwiek z tego co napisałam zrozumiałeś. Wątpie, ale zobaczymy.
Dobrze juz nie bede CI zawracal glowy Skoro tak prosisz Wiesz co jest z najgorsze z Monika??? Ze nic od Niej nie wiem o czasie. O niczym mnie nie infoirmuje an biezocao rowniez o rpzebiegu swoich ferii. Dobrze Kinius Nie bede Juz dowiedzal Twoich watkow Fjanie sie z Toab pisalo jakis czas Ale widze ze teraz juz mozesz miec ciekawsze osoby do pisania:) Zefgnam w takim razie Ja tez wiele odlozylem dla Moniki Mimo iz mialem urlop i sporo wolnego czasu nigdzie nie wyjechalem ani sam nie chodzilem Pozdrawiam A propo tak zle przeczytalemz tym teratrem TRZYmaj sie widz eze szybko podejmujesz wazne decyzje:) OK moze to lepiej . W koncu po co pisac z kims kto czasmi che wypowiedziec swoje zdanie
Tak? ja sie o teatrze dziś dowiedziałam. Nie podejmuję żadnych ważnych decyzjji. I sądze że decyzje Moniki też zależą od Twojego zachowania. Twój poprzedni post... wydawało się że rozumiesz.
TAk kinius zrozumialem wiele Widze ze nie masz wesolo I zrozumialem ze nie chcesz abym juz pisal. Widizsz Ty wymagasz zeby ktos TObie nie pisal co mysli mimo ze nie robi tego zlosliwie ale Ty mozesz pisac co chcesz Najlatwiej jest kogos wyrzucic kogos z wlasnego watku "IDZ STAD I NIE PISZ JUZ" Powiem CI tylko tyle przeczytalem dokladnie Twoje ostatnie posty i zrozumialem dokladnie. Wiesz ja tez wiele poswiecilem Monice czasu, wiele rzeczy odmowilem roznym osobom zaczelo mi sie z Nia naprawde super ukaldac Niestety praca i sesja moniki troszKe nas odsunely od siebie Mam nadzieje ze Ona jak Jej powiem co mi lezy na sercu nie zachowala se tak jak TY Bo Jej ufam kocham Ja i wiem ze duzo dla mnie zrobila ze zmianila sie ale jak widac nie do konca Bo jezlei napisalaby mi tak jak TY mi to wiesz nie obraz sie Kinius ale uwazalbym ze jej zmiany sa bardzo powierzchowne Dobrze W takim razie nie zawracam glowy jak znajde kogos kto bedzie chcial kotka to dam znac A tam gdzie jedziesz na weekedn przynajmniej bedziesz miala swierze powietrze nie to co w Warszawie. Tez wide ze masz sporo pracy ostatnio malo pisalas:) mam andzieje zeni pozwolisz sie martwic o siebie pozostalym osobom ze swojego watkuCytat:
Zamieszczone przez kinius33
nie mzoan uzlaezniac swoch decyzji od czyjegfos zachowania Poprostu mozna czasmi porozmawiac nawet delikatnie sie klocac bo to podobnnmo oczyszcza atmosfere ale nie wywlac kogos od razu z watku Pozniej mozna takich slow zalowac bo ktos moze je przyjac bardoz do serca i postanowic sie nie narzucac Monika jest kochana i ostatnio dla mi wiele przykaldow tego ze Jej an mnei zalezy ale nie mam zamiaru nie mowic Jej otym co mnie dreczy. Inaczej zwiazku nie bedzie A ty sie na mnei zloscisz Wiesz co??? Tak naprawde mam ochote polozyc sie do lozka poplakac z tesknoty i sisc spac i obudzic sie po niedzieli tylko chyba nie za rano bo jzu nie mam po co wiec mzoe troszke pzoniej bede mial jeszcze urlop
Może trochę zbyt gwałtownie zareagowalam, ale miałam podobną sytuację i odbieram to osobiście. Przepraszam. teraz Ty mnie przeproś.
Przepraszam Cie:) moze za gwaltownie ale TYy musisz panowac nad soba nie tylko ktos inny. Ale jezlei CI nie zalezy zeby pisac razem na tym watku to po prostu powiedz Wiesz ja mialem gorsze sytuacje:) Kiedys czekalem prawie miesiac a pozniej dowiedzialem sie strasznie przykrej rzeczy Wiec mnie tez zrozum NIe bede pisal o co chodzilo A wlasciwie to 3 rzeczy sie dowiedzialem I mimo ze bylo to abrdoz przykre to jakos potrafilem wrocic do nornmlanych stosunkow z Ta osoba
No widzisz? Nie wiem, po prostu nie oceniaj jej po pozorach, mkurza mnie takie nastawienie, no! A Ty naprawdę nie możesz wziąć kotka?
Nie oceniam Jej po prostu cos mi sie nie pdoba i o tym pisze. A o czyms co mnie teraz wkurza a wlasciwie o kims slyszalem juz wiele razy wczensiej w ostatnim czasie jak sie chwalila kolezance ze sie spotka z kims tym kto mnie wkurza teraz
pokrętne to. Musze iść. Zorientuj się o tego kota. Idę robić jedzonko, a później mama pracuje przy kompie. Buziaczki
papa
NIE MOŻESZ WZIĄĆ KOTA?
nie wiem czy dzis mam jechac do Moniki czy nie Trzymaj sie cieplo Masz racje zoabcze jak bezie z Moinika jak bedize juz wiecej czasu Czy cos sie zmienilo czy nadal jest ok
Może pojedźpogadać, nie wiem! NIE MOŻESZ WZIĄĆ KOTA?
OK? A jakbym mogl to jak go od Ciebie mzoan by bylo odebrac??
Jakos jutro na mieście, tylko może niech jakas Twoja koleżanka po tego kotka wyjdzie, bo moja mama jak zobaczy faceta to zwierza nie odda. To co? Weźmiesz go?