-
Dzisiaj wypiłam herbate bez zakrzywienia więc jest dobrze :)
Wczoraj już nic nie grzeszyłam...dzisiaj będzie o wiele gorzej :)
Dziś już zjadłam połowe rogala z masłem :)
i co najważniejsze zwarzyłam się i waże 68kilo :) sukces...kilogram mniej...nie wiem czy to przez diete czy okres ale zawsze radość :) wydaje mi się, że mam coraz większą szanse by 21lutego ważyć 65
-
Wszystko jest na dobrej drodze ;) bardzo dobrze ci idzie :) Powodzenia w dniu dzisiejszym :*
-
saphe
dzięki za odwiedziny :)
nie wiem czemu życie takie jest że ludzie tyją...przecież o tyle łatwiej by było gdyby człowiek mógł jeść wszystko i nie tyć
-
Moja kolezanka prawie tak może.... W szkole zjada koło 4-5 sporych kanapek, w domu jak wraca i tak dość późno to najpierw spory obiad a później kolację również dużą, śniadanie też nie małe ;) baaardzo lubi chipsy a nie tyje..... Też bym tak chciała ;P
-
wtedy zycie bylo by zbyt piekne;p
buziolek na mily poczatek weekendu;*
-
saphe
Tylko pozazdrościć przemiany materi...ja niestety tak nie mam...ale mój Miś tak ma jest jak szczypiorek :P jego ojciec z resztą też :P a moi...starsza ciągle na diecie...nie pamiętam dnia kiedy by nie była na diecie...a starszy 120kilo na kącie
-
Moi rodzice właśnie też ważą sporo.... tata co prawda zrzucił z 20 kilo i zszedł poniżej stówki ale jeszcze mu by się przydało ;)
-
saphe
i to mamy genetycznie...i nic nie poradzimy na to
-
ja też mam genetycznie :twisted:
tatko waży ponad 100 kg, brat grubasek, mama zmiennie, raz tyje raz chudnie- mam cos po niej :evil:
Yh..nigdy nie bedziemy mogly tak wcinac jak inni bo to genetyczne jest...dlatego musimy uwazać, i tycie nam nie obce :evil: :evil:
8)
-
Cześć dzięki że napisałaś no moim forum ! x] Moi rodzice ? Niestety mają taka hmm delikatną.. nadwage ;/ . Przez co i ja odziedziczyłam..