na prawko na bank dostane. ajjj nieprzyjemnie masz ;/
Wersja do druku
na prawko na bank dostane. ajjj nieprzyjemnie masz ;/
Kurcze Maricia, ciezko masz... :( Wspolczuje Ci...
Pozdrawiam i zycze milego poczatku tygodnia :* :)
Mam nadzieję że w domu atmosfera sie porawiła. :lol: :lol:
Jak samopoczucie?
Pozdrawiam i uściski posyłam
własnie jak tam ci dzien mija??
Hej Maricia, co tam u Ciebie?
Milego dnia :D
Jak mija czwartek?
GDZIE TY JESTES?????
MARTWIę SIę ODPISZ CHOć 1 SłOWO - PROSZę
cing
co u ciebie?
buziak na mily czwartek;*
gdzie się podziewasz?! :(
:cry: :cry: :cry:
puk puk
POZDRAWIAM
Co z Tobą?
hej Maricia czy ta stone ktora podoalas http://www.crossdressing.pl/main.php...id=204&lang=pl wiesz cos wiecej o tych tabletkach??? czy to prawda co pisz???
HALLO?!!!!
Przepraszam dziewczyny, że mnie nie było...ale miałam szlaban i na kompa i na wyjścia...wiec ruchu nie miałam...waże 67kilo...więc tragicznie jest...w domu jak zwykle...z misiakiem dobrze :) dzisiaj jade do opery...nie wiem czy dieta będzie...ale postaram się, bo chce do 65kilo choć zejść :) a co do kartek świątecznych...to zrobiłam 150 :) miałam szlaban, więc się nudziłam i robiłam :)
dobrze ze juz wrocilas do nas;D
oo a co za karteczki robisz? :D
świąteczne :P na wielkanoc...Cytat:
Zamieszczone przez ALiS1992
ja już nigdy nie schudne...wcisłam się w spódnice rozmiar 40!!! Jestem słoniem!!!!
schudneisz tylko uwierz w siebie:D
Miłego dnia
jak ja schudne to ty tez :P
WROCILAM!!!!
Miłego dnia życzę
Każda z nas schudnie! Nie wolno się nad sobą użalać i przede wszystkim nie rezygnować!
ja nie mogę schudnać...dziś stanełam na wadze 69kilo...może dlatego ze wczoraj wieczorem dużo jadłam! ale teraz koniec!!! Zaczynam na nowo!!! cel 65kilo....
Uda nam się :wink:
Kurde... ja dzisiaj zawaliłam :/ Zjadłam bułke ciemną z warzywami, jabłko (<- do tej pory ok) ... batonik nestle fitness truskawkowy, zupe pomidorową z makaronem (3 łyżki), i...(teraz najgorsze) kapusta pekińska z majonezem, 4 ziemniaki, gulasz.
FUCK:/
Miłego dnia życzę
jakie życie jest kruche wczoraj zwiałam z chaty ale stary mnie ciagnał przez całą ulice bo mnie dogonił...żałowałam że nei weże jakieś 100kilo...
dieta tragedia...
:arrow:Maricia nie wiem co ci napisać ,pocieszyć mogę ci jedynie napisać ze ten stan przejdzie ,tata zapomni a ty ponownie rozpoczniesz zmagania z nową silna motywacją ...trzymaj się i nie poddawaj
Nie wiem co napisać....
Jak będziesz chciała się wygadać możesz na maila, lub priva.
Zawsze odpiszę.
Każda z nas ma rózne przeboje czy w domu czy w pracy.
Pozdrawiam i życzę poprawy sytuacji
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=1138284#1138284
od dziś jestem tu