-
No to i kolej na mnie :)
no dobra to kolej na mnie :) zaloze swoj temat bo juz sie mieszam tyle tych postow.. Od czterech dni sie odchudzam wiec poczatek :) mam nadzieje ze mnie jakos wspomozecie :) na poczatku wazylam 65 (ale to jakis czas temu) potem 60 gdzies a juz zeszlam do 58,5 :) mam nadzieje tak narazie do 55 a potem sie zobaczy :) Narazie sobie moge pozwolic na odchudzanie bo sa ferie.. no ale jak sie skoncza to znowu sie zaczna sprawdziany i pewno wszystko szlag trafi... Moze macie jakies rady czy cus? Pozdrawiam :)
-
-
Powodzenia w dietkowaniu :*
-
ja tez zycze powodzenie:)
nodaj wzrost:)
i jaka dieta?
-
168 cm :) a dieta.. staram sie nie przekraczac 800 a jestem zupelnie najedzona ;)
-
Życzę powodzenia w diecie, ale radzę jednak żebyś jadła min 1000/1200 kcal dziennie a jak ćwiczysz to nawet więcej :wink: Może to Ci się wydawać dziwne ale na tym schudniesz szybciej niż na 800 kcal bo nie zmniejszy Ci się tak przemiana materii, uwierz mi na słowo bo sama tak próbowałam i nie radze :?
A ile masz lat? No i życze udanych ferii, mi też się właśnie zaczęły :twisted:
-
A ile masz latek :?: z tego co piszesz to chodzisz dos zkoły wiec ejstes młoda i powinnas jeść najmniej 1200kcal bo inaczej rozwalisz sobie przemianę materii i będzie jojo, nie musisz jeść więcej tylko rzeczy bardziej kaloryczne. Pozdrawiam
-
nie no masz gora z 16 skoro chcesz jesc 800 :P heh nie mozna tak, gwarantuje to napady lub nie schudniesz, bo Ci sie spowolni przemiana materii i jojo bedziesz miala takie, ze az sie zdziwisz
-
no dobic do 1000 to podstawa
-
okej :) dzieki za rady.. hm chodze do 2 kl liceum.. czyli 17.. no 18 rocznikowo niech bedzie :) Dziekuje bardzo, zycze rowniez udanych ferii :) ach jak milo widziec mniej na wadze :) wiecie co.. robie dzisiaj torta dla mamy i pączki (tłusty czwartek.. a mama ma urodzinki ) och bedzie ciezko wieczorkiem :) Nie zjem ani jednego ! ciasta tez nie zjem :)!
-
Moja mama by mi nie darowała gdybym nie zjadła tortu urodzinowego czy imieninowego a już niedługo ma urodziny, cięzko będzie ale może tez uda mi się wymigac :D
-
Najwyżej zjedz malutki kwałek 8)
-
malutki, maluteńci kawałeczek :wink: najwyżej odmówisz sobie kolacji :? ja tak zawsze robię....
-
Ja kiedys potrafiłam sobie odmawiać kolacji, ale ostatnio mam z tym trudności :?
-
ja wszystkiego poza kolacja umiem sobie odmowic ech :?
-
a widzicie tortu nie sprobowalam nawet :) jeszcze imprezki nie jest koniec ale nie dam sie skusic :D a pączka musialam posmakowac ale nie zjadlam nawet jednego calego tylko musialam ciasta sprobowac czy sie udalo zeby gosci nie otruc :D ale te domowe to jakos wydaje mi sie ze nie sa tak samo kaloryczne jak tamte :> w ogole nie wyszlo slodkie, lukru nie dawalam itp :D albo sie tylko pocieszam :D no nic dzisiaj wskakuje na stepper chyba i spalam :D
-
och :( zjadlam pączka:( nie wytrzymalam no :( az normalnie chce mi sie plakac dzisiaj mam chwile slabosci :( weszlam rano na wage i jakos nie bylo mniej a nawet wiecej i jeszcze potem zjadlam tego nieszczesnego pączka ;( buuu :(
-
Spokojnie, bez paniki. Każdy ma dzień słabości. Zorganizuj sobie jakoś czas (byle nie w kuchni obok lodowki). Poćwicz itp. Spotkaj sie z kims. A jutro zupelnie inaczej na to spojrzysz ;) I wieczorem bedziesz dumna ze Ci sie udalo! Nie ponos sie tym chwilom slabosci, bo one na nic sa. Poradzisz sobie, wierze w Ciebie :)
-
och dzieki wielkie :( wlasnie znowu bylam zmuszona piec ciasto bo w sobote kolejni goscie przychodza.. och to jest katorga byc w kuchni.. tak.. zajac sie czym.. wlasnie probuje cos kreatywnego wymyslec co moge porobic z przyjaciolkami...
-
nie denerwuj sie, mozna sobie czasem pozwolic :D
-
dokladnie. ja wczoraj wole nie mowic ile paczkow zjadlam. az wstyd sie przyznac. no ale dzisiaj jest nowy dzien i zaczynam od poczatku;) w koncu trzeba.
Mi pomagaja herbetki .szczegolnie zielone. pije juz 4 dzisiaj :DD pokusilam sie na salatke warzywana z majonezem ale w pore odlozylam lyzke.
tez mam ferie ale zadko wychodze gdzies. z jednej strony dobrze bo moge ciagle pic herbatki, a z drugiej mam latwiejszy dostep do lodowki. ale nie dam sie ;D do szko chce wrocic chudsza:]
-
a ja pomimo tego ze sie skusilam.. to mam 820 kcal wiec nie jest zle.. i tak mam wyrzuty ze sie skusilam ale co tam.. Poprawil mi sie humorek bylam z psiapsiola na dluuugim spacerku i od razu czuje sie lzejsza.. wystukalam jeszcze 1000kcal na stepperze i pocwicze pol godzinki i jakos bedzie :)
-
Wydaje mi sie ze lepiej wiecej zjesc i wiecej pocwiczyc niz nie jesc i nie cwiczyc. Dobry punkt ;)
-
ee 1000? a ile chodzilas?
-
nie wiem ile to bylo ale mam licznik kcal tam... no to jest kolo 500 krokow.. wlasnie sobie patrzalam ile spalilam dzisiaj 2200.. chyba nie jest zle pomimo tego pączka na ktorgo sie skusilam...co?
-
ale ile Ci to zajelo? bo ja jak kiedys szybko szlam pol godziny, az sie ze mnie pot lal mialam spalone 250 kcal, wiec 1000 raczej na 500 krokow nierealne, moze masz cos nei tak z licznikiem, ja w rowerku mam taki, co po godzinie pokazuje, ze spalilam 1600 heh a na serio ok 700 spalam wtedy
-
nie wiem.. no wlasciwie strasznie sie leje ze mnie.. i nie ide tak sobie za jednym razem.. tylko sobie rozdzielam na dwa albo trzy bo mi nogi odpadaja.. no w sumie myslalalam ze to realni dosc nalicza..
-
nie, bo w ciagu godziny biegania osoba o Twojej wadze 1000 raczej nie spali, jescze zalezy jaka mas zprzemiane, ale skoro przytylas to nie taka super szybka. zmierz sobei czas z jamim idziesz, moj licznik racvzej w miare dobry byl. znaczy to jest tak mniej wiecej, bo osoba ciezsza spala wiecej niz lzejsza
-
ech.. to zabrzmialo jakbym wazyla przynajmniej 100 kg .. "osoba o twojej wadze".. hm nie jestem sumo.. :> i nie mowilam przeciez w jakim czasie to spalilam.. skad ta godzina sie wziela? i nie przytylam... raczej waga stoi w miejscu.. narazie bo sobie pozwolilam na chwile odpoczynku.. jakos niezbyt swiadomie do konca..
-
-
i tak bardzo dobrze ze cwiczysz!! :D
-
im mniej wazysz, tym mniej spalasz ;] no jakbys 100 wazyla to moze ten 1000 spalilabys :P a z ta godzina to jakis punkt odniesienia musialam miec, nie?
co teraz cwiczysz ? :D
-
ide jakies brzuszki i na wszystko co sie da.. mam takie swoje cwiczonka..ustalony zestaw :) wlasnie zrobilam sobie zdjecie zeby Wam pokazac moj brzuszek.. z boku to moze on ladnie wyglada i plaski jest ale i tak mi sie nie podoba ta nieproporcjonalna budowa :( no nic pokaze Wam..
http://img260.imageshack.us/img260/2547/brzuszekds6.jpg
no i tu sie wszystko psuje.. :( buuu !
http://img513.imageshack.us/img513/8...zuszek1vm7.jpg
moze macie jakies propozycje cwiczen ?
-
Myślę że nie jest źle i że niejedna dziewczyna chciałaby wyglądać tak jak Ty. Ale to zależy jak Ty sie czujesz w swoim ciele. A może zacznij chodzic na basen? Albo skakanka, polecam tez hula hop. Pozdrowionka :*
-
nie mam hula hop i tak.. miejsce gdzie bym sobie mogla hulac to tez trudno.. ale sobie tancze jak mam sile po cwiczeniach :) ruchy bioderkami oczywiscie.. to takie male hula hop :)
-
Najlepiej chyba poszukać jakiś ćwiczeń w necie....kiedyś przez przypadek weszłam na stronke dla modelek i tam były rożne ćwiczenia dla kobiet. Poszukaj :D
-
duzo razy szukalam ale to wiekszosc jest na brzuszek.. a na brzuszek to ja juz nie moge cwiczyc bo niedlugo to z kratka bede chodzic :x bardziej bym chciala jakies cwiczonka na talie i na nozki i tylek..
-
dzisiaj poleglam :( znowu kolejna porazka.. niech te przeklete ciasta znikną jutro ich juz nie bedzie.. jutro nowy tydzien.. zaczynamy od nowa :( ech.. Ale przynajmniej bylam w Operze dzisiaj i Ksiezniczka Czardasza byla niesamowita.. chociaz cos!
-
no wiecie co :( czuje sie opuszczona.. nikt tu do mnie nie zaglada i nie pisze..
No dzisiaj juz mam dobry humorek, dzien zaczelam ok :] Ciasto zniknelo.. jest jeszcze piernik ale on juz mnie nie bedzie kusil :D
Dzisiaj narazie zjadlam sniadanko:
- 2 wafle ryzowe: 66 kcal
- masło- 39,50 kcal
- Polędwica wieprzowa 2 plaserki -21,60 kcal
- Szynka konserwowa 2 plasterki -49,60 kcal
razem : 176,7
-
swietnie zaczelas dzien :D rób tak dalej :wink:
zycze powodzenia :D