-
wiecie, na ujedrnianie ok, ale bez jakichkolwiek cwiczen i diety, to nei spali tluszczu samo :P
ja uzywalam lirene takei pomaranczowe i na ujedrnianie bylo boskie
-
julix : ależ oczywiście
dietka + ćwiczonka no i dopiero kremik
i ubywało
-
ale kremik zaczał dzialac u mnie dopiero po miesiacu badz 1,5:/
-
No właśnie ja też mam to pomarańczowe Lirene
Czyli dobre to jest? 
Ej normalnie... Po spotkaniu z moim eksiem jestem w takim szoku że nie wiem... Myślałam że będą jakieś wyrzuty, orzekania o winie itp., nie wiedziałam czy wrócę zła czy zapłakana, myślałam że pół godzinki maksymalnie i będę w domu... A wróciłam około północy
Ej, tak genialnie mi się z nim gadało... Na początku normalnie, o jakichśtam pierdołach, sprawach bierzących, co tam u nas, jakie zmiany przez te 2 miesiące itp. Dopiero potem jakoś samo zeszło na to co było wtedy. Przeprosiliśmy się i przyznaliśmy oboje do winy, bo w sumie oboje byliśmy winni
Ech... Tzn. nie wrócę do niego, bo mi bez niego dobrze
Tylko wkurzyłam się na przyjaciółkę - gadam z nią przez tel. po powrocie, ja jej mówię: "ej, w sumie dobrze że się spotkaliśmy, zdałam sobie sprawę że za nim w sumie tęsknię, tzn jako za osobą, nie jako facetem" - "ta kłótnia wtedy była bez sensu, mówiłam Ci że on też tęskni i że Cię kocha, chociaż wie że nie możecie być razem, takie tam" - "nawet nie żartuj" - "przecież widziałaś, podesłałam Ci kiedyś nawet rozmowę z gg" - "nic mi nie przysyłałaś" - "no to może Ci mówiłam przez telefon" - "nie, zapamiętałabym" "naprawdę? ojej, no to widocznie uznałam że to bez sensu" "kiedy to było??" "no, jakoś na początku stycznia, potem później, no, parę razy o tym gadaliśmy"
grr!!!! No, ale w sumie nic by to nie zmieniło.
AAAAAAAAAAAAAAA ALE POGODZILIŚMY SIĘ!!!
To mnie cieszy 
Jejku dziewczyny przepraszam, że Was tym katuję, ale musiałam się tym z kimś podzielić, a Wy jesteście takie jednocześnie bliskie i anonimowe 
Żeby się trzymać głównego założenia, to powiem Wam, że zgrzeszyłam dzisiaj - zjadłam Kinder Maxi King, ten taki pyszniutki baton... Tzn. zmieściłam się w limicie, bo nie byłam w stanie zjeść niczego konkretnego na śniadanie i obiad, więc po obiedzie miałam jakieś 730 na liczniku :\ Dlatego pozwoliłam sobie na tego batonika, żeby dobić
(tak tak, czaruj dalej Page
). A tak poza tym, to świetnie
-
ehh... ja też miałam z chłopakiem spotkanie po 2miesiącach od zerwania... Tyle, że my byliśmy już 2 lata razem. Po tych 2 miesiącach stwierdziliśmy że nie możemy bez siebie żyć i... miesiąc temu świętowaliśmy wspólne 2,5 roku
-
Co do chłopaka to fajnie żesie pogodziliście
Ja po obiadku często też dobijam czymś słodkim
-
hymm
chciałabym byc z chlopakiem 2 lata
ale chyba jeszcze takiego nie spotkalam
najczsciej po obiadku pije kawe
-
ja do obiadku musze zawsze zjeść coś słodkiego ale nie żaby dobić, tylko po prostu przywyczajenie ;] nie chodzi mi tu o coś super-mega kalorycznego, może to być np. kostka czekolady ;P nawet gorzkiej
-
ciesze sie ze się pogodziliście!!!
-
super że się pogodziliście 
do mnie ostatnio się odezwał mój dawny chłopak, z którym byłam pół roku.. przepraszał za swoją głupotę [twierdził, że mam innego] i pomimo tego że ma dziewczynę chciał się spotkać
no ale jakoś nie mam czasu na nic.. więc spotkaliśmy się tylko przypadkiem u lekarza;D stwierdził że jestem jeszcze ładniejsza niż kiedyś.. tralala a jego laska patrzyła z nienawiścią.. ^^ i tak godzina minęła.. a on coraz częściej mnie zagaduje ^^
tak czy siak jestem zdania, że lepiej rozstawać się w przyjaźni
a nie nienawiść.. i może jeszcze rozpowiadanie kumplom co było między mną i kimś tam ;O
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki