Wątek: No to jazda od nowa

suszona: kolejny temat?
niezła jesteś :P szalejesz

powodzenia. mam nadzieję, że uda Ci się raz na zawsze skończyć tą dietę, pokonać jojo i pozbyć się problemów z jedzeniem!

cholera... każda po kolei przez to przechodzi lou, Ty... niefajnie

buziaki

hehekolejny jak kolejny
mam nadzieje ze ostatni;]


wiesz tak naprawde to sie ciesze z tego jojo... Lou chyba tez...
dlaczego? a dlatego ze mi sie oczy otworzyly... nie chce juz byc najchudsza... chce miec ladna figure ale nie chce wygladac jak kosciotrup

to ja też się cieszę w takim razie :* na pewno wyglądacie teraz lepiej!
tylko te całe napady, szybkie przytycie... to taka nieprzyjemna sprawa

no niestety mozna to bylo zrobic inaczej, zdrowiej i wolniej...
ale moze to i dobrze ze mam wiecej tluszczu... cos mnie nareszcie grzeje
zawsze musialam spac pod pierzyna koldra i kocem w pizamie z polaru i skarpetkach a teraz
pizama z polaru owszem ale pod kolderka i bez skarpetek i jest cieplo;]

no czyli sa jakies korzysci z joja;p

oj...
na poczatku bylam zalamana... no ale teraz jest ok;]
ciesze sie ze juz nie bedzie 4X na wadze... tzn tam moze do 49 zejdzie kiedys no ale nie chce... z 50 bedzie ok

Ciesze się ze zrozumiałaś ze chude nie jest piękne, szczupłe tak ale chude, te wystające kości brrr ja nie wiem jak wy to robicie że potraficie przytyć bo ja męczę się, jem jak za trzy i nic

schudlas tyle i teraz chcesz przytyć??

Gusta się zmieniają;D
najlepiej chyba być po prostu w sam raz

Bjedrona zazdroooooszczę Ci strasznie zależy ile masz wzrostu i jaką figurę ale ja jakbym ważyła 47 to chyba nie byłoby tak źle... A jeść ile się chce i nie tyć... Mrau xD