Koniec z obzarstwem!

Witam:) Juz dluzszy czas obserwuje watki niektorych z Was i jestem pelna podziwu za motywacje i wytrwalosc:P Niestety tego mi brakuje :P Jakis miesiac temu zaczelam diete 1000kcal, ale pozniej nadeszly ferie, tlusty czwartek :oops: i jakos wszystko leglo w gruzach. Znowu chce sie zabrac za 1000, ograniczyc slodycze, bo jesli w ogole z nich zrezygnuje po diecie poprostu sie na nie rzuce, a tak byc nie moze :twisted:, zrezygnowac z bialego pieczywa i nie jesc po 18. No i oczywiscie cwiczenia:P
A teraz cos konkretnie o sobie 8):

:idea: wiek: 17 lat,
:idea: wzrost: 170 cm,
:idea: waga: hmm, niezidentyfikowana, ale cos okolo 53- 55kg

Glowny cel: zrzucenie brzuszka (dosc sporego:P) i waga 50kg.
Moglo by sie wydawac,ze z waga okej, ale mam jakas nieforemna budowe ciala i wcale nie jest dobrze.
Mam nadzieje,ze znajde tutaj jakies wsparcie od Was :oops: Pozdrawiam:)

Masz mało do zgubienia więc może nie 1000 tylko 1200 kcal? Efekty podobne, a na 1200 łatwiej.
A na brzuch polecam szóstkę weidera

6 weidera cwiczylam, ale po kilkunastu dniach wysiadl mi kregoslup i musialam przestac:(

1200-1300 powinnas jesc moze jakies brzuszki hula hop...
powodzenia

hmm, moze faktycznie 1200 bedzie lepsza... Najgorsze jest to,ze nie wiem ile konkretnie waze, bo mam niedokladna wage:D Trzeba nabyc nowa jak najszybciej.

Jeśli chcesz coś zrobić z brzuszkiem to A6W szczerze polecam, choć mi się odechciało tych ćwiczeń, to efekty były. Pozdro i powodzienia :wink:

efekty sa;]

Napewno 1200 lcal będzie lepsza. masz mało do zrzucenia, więc dasz radę :)
Pozdrawiam i życzę powodzenia :D

Ta 6 jest naprawde extra.Ale ja się boje że źle to robie :(

no to od poniedzialku 1200:D !!

Heh, a może od dziś?? I co tam ?? Zrobiłaś już zakupy na dietkę?

A tak, zakupy zrobione, slodycze gleboko schowane w czelusci szafy;D i tylko czekac na poniedzialek:P W tygodniu zawsze niezle mi idzie, bo w sumie caly dzien poza domem i nie mysli sie o jedzeniu. Najgorsze do przetrwania sa weekendy :?

Ojej, dobrze jest:) Duzo ruchu bylo, wiec jestem zadowolona :D Co wszamalam:
:arrow: platki kukurydziane,
:arrow: rosol z makaronem,
:arrow: ryz z poledwiczkami

Jeszcze zjem jakies jablko, jogurt,czy cos. A teraz lece do nauki, bo ciezki tydzien sie zapowiada! Smuci mnie jedynie fakt,ze nikt nie komentuje :(

jak to nikt nie komentuje:P

ja wrocilam to teraz beda komentarze:P

powiem Ci ze dzisiaj u Ciebie ladnie:P

tak powaznie to dobrze dzisiaj i dobrze ze bylo duzo ruchu:)

Ja np jem duzo wiecej niz Ty :p ale dzisiaj na snaidanko specjalnie kiwi zjadlam bo wspomaga odchudzanie :) wiec jedzmy duzo kiwusiów :) hyhy :) buzka :*

cholera, cos mi sie wydaje,ze nie dotrwam do konca:(

niby tylko 3 kg... W sumie nie wiadomo ile dokladnie waze, moze nie 53, a wiecej. Nie zdziwilabym sie. Ech, monologi sobie prowadze.

dotrwasz dotrwasz;) zobaczysz
chcesz wazyc 50kg? za 3 tygodnie juz bedzie ok;]
trzymam kciuki

A kiedy sie ostatnio wazylas ze nie ejstes pewna czy 53? Pamietajmy ze rano sie mniej wazy bo jest sie po nocy bez jedzenia :) a jak wam idzie? A myslicie ze waga lepsza jest eltroniczna czy taka normalna?

Tylko jestem ciekawa,czy bedzie po mnie widac i brzuszek bedzie mniejszy...

Mam ta normalna i mysle,ze jest niezbyt dokladna... Niby pokazuje 53, ale ciagle mam uczucie,ze tak na prawde waze wiecej.

na pewno bedzie widac;]

kruca bomba, mam taka nadzieje;P!

A ja sie wayzlam na normalnej i elektronicznej i w sumie wyszlo tyle samo.. ale pewnosci nigdy nie mam..

53? Masz świetną wagę, jeśli brzuch Cię dręczy, to rób na niego dużo ćwiczeń, pij więcej wody i jedz zdrowiej, ale żadne rygorystycznie diety nie są Ci potrzebne :)

ja mam elektryczna ale kurcze jest taka naciagnieta ze masakra:D trzeba stawac po 5 razy i wyciagac srednia:D:D:D
ale czasami wazy tak samo:D

Ostro masz z tą waga.. Ja jak bym tak miala to nigdy bym nie byla pewna ile tak naprawde waze i to by mnie chyba dolowalo.. ale wtedy bym chodzila do kolezanki :p

Własnie jutro zamierzam isc do kumpeli i sie zwarzyc, juz ja przygotowalam psychicznie na to, bo jak bedzie duzo wiecej niz 53 to jej waga moze ucierpiec:D

Napewno nie pokaże więcej, co najwyżej mniej :wink:

tez mi sie tak wydaje;)

Co ja bym bez Was... :)

Daj spokój, waga to nie potwór:D Pewnie schudłaś :) Ja mam wagę jakąś przedpotopową, i tak naprawdę, wiem ile ważę mniej więcej, ale wahania w ciągu dnia mogą na niej nawet 2 kilo wynosić :lol:

Daj spokój, waga to nie potwór:D Pewnie schudłaś :) Ja mam wagę jakąś przedpotopową, i tak naprawdę, wiem ile ważę mniej więcej, ale wahania w ciągu dnia mogą na niej nawet 2 kilo wynosić :lol:

Najwyzej zaliczy lot przez okno :D Chyba zaczne zbierac na nowa, wiarygodniejsza:P

noo za kazdy udany dzien diety złotowka do skarbonki;]

W takim uladzie moze sobie sprezentuje za pol wieku:D

nie przesadzaj;p

no dobrze, za 25 lat ;) Tylko,ze moja skarbonka zostala zamordowana przez kota, poprzez zrzucenie z komody :D

Wagi nie sa drogie zalozmy wgaa 50zł to 50 dni diety i juz masz :p ale zacznij tez zbierac na nowe ciuchy bo wystzzkie beda za luzne :) ale z tego bys sie cieszyla rzecz jasna :] :*

z ubraniami dam rade, nie ma to tamto:P W ogole mam taki cel, ze jak schudne to kupie sobie rurki, spodnie oczywiscie :) I jak narazie sie go trzymam:) A na porzadna wage moze sie naciagnie mame:P Nie ma to jak wyzysk rodzica:D