5:45---->dla mnie to środek nocy :wink:
Gratuluję motywacji , też chciałabym taką mieć :D
Wersja do druku
5:45---->dla mnie to środek nocy :wink:
Gratuluję motywacji , też chciałabym taką mieć :D
jestem z siebie dumna, rano nic nie stanęło na przeszkodzie, czyli było jak zamierzałam.
5:45 pobudka, o 6 bieganie, koło 6.30 szybki prysznic i wyszykowanie się do szkoły.
Ale niestety w pełni sił to nie jestem, nie wyspałam się :? no ale życie wymaga poświęceń, czyż nie :P
Dziś były zakupy.
Kupiłam bardzo drogie buty [jak na mój budżet] które muszę oddać :/ stwierdzam, że są za duże.. A tak mi się podobają :/ wrr! a nie było mniejszych...... :(:/
no i 3 bluzeczki... 2x L i XL :] mmmm, kocham to :/:]:]
jejku jak ja bym chciała w S wchodzić...SZCZYT MARZEŃ!.. a raczej szczyt marzeń tych nieosiągalnych..
jakiś dołek mnie złapał, to pewnie przez pogode :|
w dodatku najadłam się ptasiego mleczka i ciastek czekoladowych przez te rozmiary ubrań :(
oj, ale biegałaś ;*
wiec nie bedzie zle.
tylko juz od ciastezek z daleka :)
Łoo podziwiam, mi o tej porze w życiu nie chciałoby się biegać... A marzenia o rozmiarze S są jak najbardziej osiągalne!! ;)
Podziwiam, oj podziwiam. Przed 6 to ja nawet budzika nie jestem w stanie usłyszeć...
btw też mam ptasie mleczko w domu... Kusi jak nie wiem co :roll:
a dziś był Kraków :) i Juwenalia akurat były, hah, śmiesznie było :D
pozytywnie zakręceni ludzie! :D
zrobiłam sobie foto z 2 dobrymi kumpelami z klasy, których figury wg mnie są..IDEALNE. jejku jejku! boskie..
jeśli chcecie zobaczyć foto-> KLIK ..ja taka kluska między nimi, fe fe fe! To zdjęcie będzie moją motywacją.. Żeby tak się nie wyróżniać z nich, żeby być jak one! Normalnie wstyd mi.
Juwenalia <33 też miałam jechac.. ale nie pykło. za to koło 15 czerwca jest nad Wisłą bicie rekordu guinnessa w tym, aby jak najwięcej osób piło sok marchewkowy w tym samym czasie ^^ darmowy sook xD
może i jesteś grubsza, ale najładniejsza z buźki ;)
dzięki.. ale to tylko tak na zdjęciu wyszły, bo na realu są o wiele ładniejsze...
jezu nie mogę na to zdjęcie patrzeć! płakać mi się chce..
ide biegać.
Niezła motywacja, jakbym siebie widziała,a obok koleżanki :/
Trzeba się wziąć za robotę!
ojj Aisha trzeba trzeba!
no i pobiegane. Zmotywowałam się fotką strasznie, przebiegłam [bez przerwy!] takie kawały drogi, o których wcześniej bym nie pomyślała, że bez przerwy dam radę. Wolnym tempem, bo wolnym, ale normalnie 'z du*y mi się lało', że tak powiem. Koleżanka odpadła, a ja dalej. Ahh ^^
Z kcalami dziś przegięłam konkretnie, ale jakoś te biegi podnoszą mnie na duchu. Jutro się postaram z kcalami ładnie, a wieczorem znów pobiegam.