Wątek: tak mało czasu, tak wiele kg.. [fotki- str.17 i 56]

heh no te Twoje kolezanki to chudziny...ale TY tez taka bedziesz ;]
a nie wiesz moze ile one waza???

ta w białym 47, a ta w paski nie wiem, ale pewnie nie wiele więcej :]

CHerry 2 miesiace i bedziesz juz taka jak one. Trzymam kciuki i proponuje zacisnac zeby zaklepic usta nie jesc poza limitem i byc cierpliwa ja tak wlasnie mam zamiar zrobic, ilez mozna odkladac odchudzanie lepiej to zrobic teraz niz potem z waga 80kg.



trzymam kciuki:*

Oscar dla Nutty;]

Cherry, no dajemy radę Super, że dostałaś takiego motywacyjnego kopa Trzymam kciuki

o tak, Nutty dobrze piszesz! dziękuję ;*
Vero- dziękuję ;*

dziś.
bez śniadań, a na obiad- 2 kulki ziemniaków, mały kotlet, mizeria.
podwieczorek- 5 ciasteczek maślanych- Petitki
a wieczorem rodzice robią grilla, więc już wiem jaka będzie kolacja.

i wieczorem, jeśli kumpela będzie w domu- bieganie.

ogólnie humor dopisuje, fundnęłam sobie laptopa i jest git
mimo że ma zainstalowaną Vistę i na XP nie umiem przeinstalować, to jest ok..
jest net a to najważniejsze

no bieganie popeiream jak najbardziej

net bez kabla? skąąd masz?

No i jak tam się udał grill? ;>
Jejku, ja też chce laptopa!!! Teraz też mam, ino to nie mój, co zdecydowanie zmienia postać rzeczy I w ogóle jak bieganko? Zdziwisz się, ale dzisiaj biegając przypomniałam sobie Twój tekst 'z du*y mi się lało' hiehieh

Nutty- a jednak bez biegania było :/
Requiem- net póki co z kablem, ale uśmiechnę się ładnie do tatusia i może się to zmieni :P:P choć nie przeszkadza mi to jakoś strasznie :P
Vero- grill się udał, ale troszkę przesadziłam z tymi kiełbaskami ;P jedynym plusem jest to, że tłuszczyk z tych kiełbasek wykapuje na grillu :P i mam nadzieję, że po Twoim bieganiu to Tobie też się 'z du*y lało', hah