tez nie wiem ile to ma kcal ale chyba nie duzo :wink: pamietam moja pierwsza mysl o koletach sojowych :lol: ale naszczescie okazaly sie pyyszne :twisted:
Wersja do druku
tez nie wiem ile to ma kcal ale chyba nie duzo :wink: pamietam moja pierwsza mysl o koletach sojowych :lol: ale naszczescie okazaly sie pyyszne :twisted:
oj nie mam pojecia niestety ile to ma kcal bo ja zajadam tlyko proste nieskomplikowane dania ;p
ja takich wynalazkow nie jem, wiec nie mam pojecia :P
Znowu nie dociągnęłam do tysiąca.
Pewnie dlatego, że mi humor nie dopisuje. Jak widzę co się dzieje ze światem, z polityką... Sami sobie gwoździe do trumny wbijamy. Najpierw Bush, teraz Sarkozy.
http://www.youtube.com/watch?v=N_OxFhyprhs Nawet moja piosenka na doła nie pomaga.
http://home.arcor.de/amandamoore/edi...mfortZone8.jpg
Gdybym tak wyglądała, to byłabym szczęśliwa. Wiecznie ^^
Dzisiaj w szkole mi w brzuszku burczało! Trzymam się jednak diety i jestem z siebie dumna.
W domciu czekał obiadek: kotleciki sojowe bez panierki i kalafior. Pychota.
Człowiek będąc na diecie czuje się lżejszy, nawet jeśli nie jest. Kocham to uczucie. I jak sobie pomyślę, jakie ładne rzeczy będę mogła nosić za kilka miesięcy, to zapominam o głodzie ^^
to prawda z tym uczuciem że jest się lzejszym:D
ładny obiadek:D powodzenia w dietce;*
prawda prawda 8) 3maj tak dalej;*
hm, a ja myślę, że 50 kg przy Twoim wzroście to będzie za mało, mam kumpelę w klasie, która tyle waży i ma taki sam wzrost - wygląda jak chodzący kościotrup ;) taka chudość wcale nie jest ani ładna, ani zdrowa ;) 55 w zupełności starczy :D pozdrawiam :)
Ee ja dzisiaj na obiadku trochę nagrzeszyłam ;P Tzn zupy w sumie nie jadłam to może nie jest tak źleee ;) Pozdrawiam
Co do tych 50 kilo, to może i racja.
Wyjdzie w trakcie. Gdy osiągnę wymarzoną sylwetkę, wtedy przerwę dietę.
Odkąd przeszłam na dietę, jem dużo owoców. Nigdy ich specjalnie nie pałaszowałam, teraz wiem co traciłam ^^ Mmm. Szkoda tylko, że to wszystko takie drogie.