-
Nie martw się, szybko zejdzie
-
Nie wiem co ci poradzić, bo mam podobną sytuację co ty. Jem 1500 i jak jem więcej to już tyję. Ostatnio jadłam przez jakieś 4 dni po 1800 i więcej i na wadze kilo więcej :/ no nie wiem, może spadnie samoczynnie. W każdym razie trzymam kciuki żeby tobie się udało.
-
To fakt przerabane... :/ Ale u Ciebieto omoze wynika z tego ze jadlas 1500kcal i nagle boOom i o 300kcal wiecej a ja powolutenku zwiekszam 
W kazdym razie i tak 3 mam za ciebie kciuki eh:/ Dzisiaj znowu beda cwiczonka wieczorem 
A na raie zjadlam juz sniadanie i dwa drugesniadania 
-
Witaj dietetyczko! Ja jem 1350 kcal
zaczęłam zwiększac o 150 i jest tak że na początku tyje ale pare dni póxniej waga spada. Myśe że w twoim przypadku też tak jest. Organizm poprostu musi się 'przełożyć'
Trzymaj sie ciepło bo dzisiaj zimno na dworze ;*
-
a ja mysle ze to moze tez byc po prostu jedzonko w brzuszku bo wiadomo ze jak sie je 1600kcal to troche wiecej sie zjada niz na 1400 wiec nie ma co panikowac o 0.5kg 
a do tego Ty dietetyczko bardzo skrupulatnie liczylas kcal co do grama wiec kazde wahania kalorycznosci sa odczuwalne tak mysle
bo inne dziewczyny to raz jedza wiecej raz mniej,a bo tu cos zle zwaza zle oblicza, maja zla tabele wiec organizm jest przyzwyczajony do takich wahan i tego nie bierze pod uwage 
mysle ze jedz te 1570 tylko doloz cwiczenia i pozbedziesz sie tego 0.5kg (choc jak dla mnie to tylko jedzenie w zoladku :P )
pozdrawiam :*
P.S ja nabawilam sie prawdziwych poczatkow jojo-3kg na wadze w prawo ;/ ale jez drowo likwiduje
-
Dzieki dziewczyney
Ale teraz to ja blagam o to byscie mi napisaly jak to z wami jest... Co ja mam zrobic??
A mianowicie, tak liczylam skrupulatnie kaorie i teraz mam klopot chyba. Chce jesc normalnie, z cala rodzina kolacje obiady sniadania podwieczorki... Nie jakies kotlety czy lody, ale normalnie to tu uzyje produktu ight albo tam zamiast na oleju podsmarze na czyms innym ale nie chce juz liczyc tych chole***** kalorii!!!! Nie przytylam pewnie tylko uroslam albo jak piszesz Migotko cos mi tam zalega w brzuszku, mozliwe... Teraz jadlam perzez tydzien 1400 kcal. Nie wiem co zrobic by moc jesc normalnie juz mam dosc tej diety... Poradzcie mi co ja mam zrobic bo juz mam dosc diety!!!!
Myslelam ze zrobie tak: Bede jesc raz 1400, a raz 1500kcal, potem zwieksze do 1550, i ra tak raz 1600kcal itd. Mylse ze za tydzien bede juz miala 1650kcal tak mniejwiecej a potem to moze znowu zwieksze az dojade do 1800 lub 1900 kcal. Wtedy zaczne liczyc na oko az w koncu zastapioe moje posilki posilkami ktore bede mogla zjesc z rodzina. Wiec moze za miesiac juz tak bedzie?? BLAGAM DORADZCIE MI!!!! Bo mam dosc tej diety wrrr 
): Licze na was !!!! 
:P:P:P
PS. Doszlam do wniosku ze tu nie waga jest najwazniejsz!@ Schudlam i co?? Jestem szczesliwsza? Moze i nie patrze na siebie juz z niehecia w lustre usmiecham sie do siebie czesciej, jestem bardziej pozytywnie nastawiona do zakupow ciuchow, ale... No wlassnie jest pewne ale: Dzieki wadze nie zyslalam przyjaciol, nie stalam sie lepsza. Nabawilam sie tego ze mierze co niektorych ludzi podswiadomie miara wagi. Nie chce tego ale zdarza mi sie to czwesto. Patrze na kogos i pierse o czym mysle to jego tusza... Nawet czlowieka nie znam! A przeciez kiedys nie zwracalam na to uwagi. Szlam na miasto jadlam pizze i hamburgery. I wcale nie tylam blyskawicznie, a teraz mam wrazenie ze tydzien normalnego zarcia i bede wygladac jak kula... eh:/:/
Tak wiec ogolnie to nie waga jest najwazniejsza!!! Wiec prose pomozcie i doradzcie mi bo ja nie chce tyle myslec o tuszy, wygladzie ciala i jedzeniu chce jesc by miec enrgie do zycia a nie jesc by dobic do danej kalorycznosci.
Odpiszcie jak tylko macie jakis pomysl i powiedzcie jak to ja mam w koncu normalnie jesc
-
Nie wiem co Ci poradzic kochana naprawde nie wiem...
Za to moge ci powiedziec ze ja przez diete tez raczej nie czuje sie szczesliwsza-nie stalam sie przez to lepsza tak samo jak ty
dopiero teraz zrozumialam ze waga wyglad to nie wszystko i tak samo jak ty mam wrazenie ze jak tydzien bede jesc normalnie to od razu strasznie przytyje...
kiedys jadlam chipsy czekolade frytki i nie tylam bardzo szybko-tak jak ty. I teraz jak wracam do tych czasow myslami to chyba wtedy bylam szczesliwsza... Nie myslalam o kaloriach,wazylam sie raz na czas, a mierzylam jak siostra miala mi cos szyc :P
Zawsze wspolnie z siostra moglam wspolnie pouzalac jakie to jestesmy grube w tym samym czasie zajadajac chipsy czy cos innego pysznego ale to mialo swoj urok.
teraz ona je a ja patrze i mysle : " czy jestem przez to szczesliwsza ze schudlam?"
aj nie wiem....mam metlik w glowie.... wszystko obraca sie wokol jedzenia....
co do kcal to moze zrob tak jak planowalas....nawet jak kg przytyjesz to to nie bedzie tragedia
-
dietetyczko, ja uważam że twój pomysł zwiększania jest dobry, ale powinnaś troche zwolnić. Z tego co piszesz chcesz dodac przez tydzień250 kcal. Organizm moze tego nie znieśc i przytyjesz. Tygodniowo 100-150 kcal.
A z liczeniem kcal mam ten sam problem! Własnie jadę na obóz i nie wiem jak będzie. W każdym razie bardzo się boje.
Chyba mam jakąs podietową chorobę psychiczną ;p
-
Nom tak zamierzxam 
Tylko mam pytanie
: Jak piszecie zwiekszac tygodniowo po 100 kcal dajmy na to to mam zrobic tak ze np. w niedziele mam 1400 to w poniedzialek juz 1500kcal i tak do nastepnej niedzieli czy dodawac stopniowo po kilkaNASCIE CZYLI W PONIEDZILAEK 1420 ITD TAK ZE W NASTEPNA NIEDZIELE BEDZIE O 100WIECEJ?? pROSZE ODPISZCIE MI CZEKAM NA RADE!!
-
eeee jak juz mowilam wiekszosc nie liczy tak skrupulatnie kalorii wiec w niedziele 1400 a w poniedzialek 1500 i tak przez caly tydzien....
przynajmniej ja tak robilam i bede robic
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki