-
miiiisieeeek..
pojscie na studia czy rozne rozejscia do szkol to wlasnie takie przelomowe momenty, czesto rozdzielaja, taka duuuzo proba :roll:
ale powinnasc isc taaam gdzie chcesz, musiiicie sobie to jeszcze wyasnic ;] zobaczysz bedzei okkkk :] 3mam kciuki :* :)
-
Suspense to twoje życie i twój wybór i kachaj na je dąsy! Jeśli to naprawdę dobra przyjaciółka, jeśli na życie i śmierć to zrozumie twój wybór i nie będzie ciebie zmuszała do studiowania czegoś, co ci nie podchodzi, nie interesuje i była byś tam tylko z przymusu :?. Przecież istnieje i-net, telefony, można się spotykać czas od czasu w weekendy...Przecież tak samo ty byś ją mogła zmuszać do studiowania we Wrocławiu :roll: . A tak w sumie to nawięcej moich znajomych jest z wydziału, ludzie z liceum czy gimnazjum, znajomi tutej...to już inne życie. Ludzie się zmieniają, zmienia spektrum twoich bliskich...
-
gadalysmy jeszcze na gg.
do tego doszło jeszcze pare innych spraw...ehh...
czuje,ze pogubilam sie w tym wszystkim, zaplatałam, wszystko powypadło mi z rąk.
i jeszcze dostałam mejla takiego,że nooo...
sama nie wiem...
wiem,ze akademia to jest jej marzenie od dawien dawna i nie chce jej tego pozbawiac.
z drugiej strony nie chce robic niczego swoim kosztem.
ehh...czemu to wszystko jest takie trudne?
-
No to niech ona podąża za swoimi marzeniami a ty za swoimi, że akurat razem tego robić nie będziecie w jednym mieście to nie znaczy, że koniec i amen z dobrym kontaktem :wink: . Suspense może jej przejdzie z czasem, wyluzuje trochę, w końcu chyba nie jest jakas trędowata albo antykomunikatywna, żeby tam nie znalazła jakichś dobrych znajomych, żeby bez ciebie nie mogła ni kroku na tej uczelni :wink: .
-
kochana powinnyscie obydwie podjac dojrzale decyzje - kierowac sie soba i swoimi marzeniami w sowim zyciu, uwierz, dacie rade, bedziecie sobie bliskie nadal jesli tak ma byc :)) tylko bedzie to troszeczke inaczej wygladalo :)
ale uda sie :* :)
-
wiesz, nie masz żadnej pewności czy będziecie przyjaciółkami do końca życia..
czy jak za jakiś czas będzie miała męża i własną rodzinkę, to nie zerwie się kontakt..
a wyboru szkoły możesz żałować przez całe swoje życie!
nie kieruj się tym, jak chcą znajomi, a tym, jak chcesz TY!
to jest przecież najważniejsze, żebyś Ty była zadowolona..
-
tzn. wiecie to byloby proste gdyby to byla zwykla kolezanka, ot taka znajoma.
ale nie jest.jest mi jedna z 2 najblizszych osob....
-
zdecydowanie Cie rozumiem, uwierz :*
ja jestem od tego roku 160km od moich 2 przyjaciolek
i widzimy sie co jakies 3-4 tyg, 1-2 wieczoryu sie spotykamy
ale i tak jest swietnie :)
a bylysmy naprawde nierozlaczne! a przez poprzedi rok to wrecz mieszkalysmy razem!! chodzilysmy razem do szkoly, no non stop together :D
a jest nadal naprawde okkkk :]
-
Mayha ma rację ;)
Napoczątku poszczypie troche rozłąka ale potem bedziesz czuła satysfakcje że się realizujesz w tym co robisz a wasze kontakty ciagle powinny się układac... predzej czy później ona to zrozumie, zobaczysz ;)
-
qwiesz Martynko teraz tak czytma co pisałas o przyjaciółce i ja miałam identyczna sytuacje...mam wspaniała przyjaciolke,dogadywałysmy sie zawsze wsyzstko razem tak jak Wy miałysmy plany studiowac razem itd... a życie potoczyło sie inaczje ale mimo wszystko mamy kontakt ze soba mimo wszystko zawsze mamy tematy do rozmowy ale te rozmowy sa z czestotliwoscia raz na miesiac moze...
troche mi tegobrakuje ale ja uwazam ze widocznie tak miało byc...widocznie Misia miała sie dostac do Krakowa i tam zyc...a ja miałam zostac tu i byc z Tomkiem...
ja wiem ze Ci moze byc bardzo smutno w koncu to wieloe lat-my sie znamy od przeczkola ;Pale wierz mi prawdziwa przyjazń przertwa ...nawte jak bedzecie gadac ze soba raz na 2-3 miesiace ..
zreszta moje 2 przyjaciolki powyjezdzały...jedna do krakowa a jedna na public relation do wrocka hehe i studiuje na WSB :Ptylkoz e z ta z wrocka jest inaczej bo my poprostu potzrebujemy czesto gadac ze soba :P ale kochana wierz mi jesli Wasza przyjazn jest prawdziwa to przerwa to!
ufff ale sie rozpisałam