jak dla mnie woda jest bezpieczna tylko w wannie :)
Wersja do druku
jak dla mnie woda jest bezpieczna tylko w wannie :)
Suszonko boisz się wody ?
panicznie...
kiedys sie topilam i od tego czasu omijam ja z daleka
przez pewiem okres na w-fie chodzilismy na basen... "plywalam" 2 razy przez rok...
masakra ;/
Ja też się kiedyś topiłam tzn. wskoczyłam do wody i nie mogłam wypłynąć myślałam, że zabraknie mi powietrza i nie dam rady ;/
Potem miałam taki uraz przez pewien czas do nurkowania.
Eh.. jak się przestałam bać nurkować zaczęłam się panicznie bać kotów ;/
ja sie balam pajakoa, ale na tych wakacjach bylam u babci na spadach i juz sie nie boje :D
tzn nie az w takim stopniu..
Ja się boje kleszczy...
Strasznie, nie wiem czemu.
Mają coś w sobie okropnego...
Też się topiłam z siostrą. Ona chciała się jakoś uratować i złapała się mnie, zanurzając moją głowę. Ja nie miałam już powietrza, musiałam się od niej jakoś uwolnić i jak tylko wynurzyłam głowę, przytuliłam się do pierwszej lepszej osoby... Dobrze, że to był mój chłopak... Tak się wystraszyłam, że przez siostrę się utopie... ;/ A to przez to, że popłynęła za mną i zauważyła, że nie ma gruntu...
Pomyślmy czego ja się boję ...
<wali głową w blat>
Może, że stracę przyjaciół, ale jak są prawdziwi (tzn, szczerzy) to mnie nie opuszczą.
Więc może ...
Boje się np. węży, pająków wiecie tarantul i tych mniejszych badziewi, w ogóle po co to komu potrzebne ? xD
Boje się, że kiedyś będę tak gruba, jak te panie...
... W programach na Discovery (dobrze napisałam?)
Mogłabym więcej, ale popadłabym w dół więc wole nie ;P
http://www.felco.pl/pub-img/przepisy/600x0/000001.jpg
To na osłodzenie dna ;)
Koktajl truskawkowy
Mniam ;*
Pojawił się u mnie nowy odcinek na blogu, chętnych zapraszam do czytania i komentowania :wink:
ja mam klaustrofobię. okropną.
Hmmm...
Ja klaustrofobię ale taką, jak np. w windzie, czy w kościele jest dużo osób.
A tak, to boję się, że (chyba to dla mnie jest gorszę, niż zerwanie) zdrady i kłamstwa...