Moja mama jak zaczęłam sie odchudzac to wspierała mnie, pomagała a teraz tragedia
W ogole wszyscy w moim otoczeniu sa jacyś nienormalni twierdzą że ja mam problemy a to chyba je mają bo co chwila mi chrzanią o żarciu, rodzice, brat, chłopak, przyjaciolka, ześwirowac można z nimi Robię co moge, jem przy nich a oni dalej swoje wrrrr