-
Witam, niestety nie wiem ile warze, bo zepsuła mi się waga ;/ a śniadanka jem takie, bo dzięki nim nie czuję głodu przez resztę dnia i potrzeby podjadania.
Dzisiaj zjadłam:
Śniadanie:
2 kromki z szynką, kromka z dżemem, kromka z żółtym serem (razem 4 kromki)
II śniadanie:
Nekataryna
Obiad:
Pieczone udko, tłuczone ziemniaki z śmietanką, sałatka z ogórka, papryki, pomidora, ogórka kiszonego i jogurtu.
Obiadki u rodzinki, rozumiem Cię BeFree. Ostatnio, gdy byłam na obiadku u "prawie" rodziny to na nic zdawały się moje słowa "nie dziękuję", "nie jem" itd. bo nadal dostawałam swoje porcje lodów, deserów, owoców. Oczywiście byłam tak zła, że nie zjadłam tego, bo kogo na diecie nie rozwścieczyłoby ciągłe wciskanie jedzenia i słowa "Haha i tak Ci nie wyjdzie"," juz nie jeden się odchudzał", "i tak Cie rozciśnie po ciąży"... Brak słów. I jak tu lubić przyszłe teściowe??:D oczywiście u babć, cioci itd. jest tak samo tylko bez tych słów "otuchy"... ;)
Ale koniec narzekania! Dieta jest nadal utrzymana, efekty widać i motywację mam zapewnioną ;) hah, ale jestme szczęśliwa. Pozdrawiam
-
Kiedy pierwszy raz bylam na diecie odwiedzilam rodzine mojego chlopaka, prawie nic nie zjadlam i wszyscy stwierdzili ze jestem niejadkiem. Powiedzialam ze czasami poprostu nie mam ochoty jesc. I teraz mam spokoj bo zawsze sie mnie pytaja czy bede jesc i jak duzo. Zreszta ja sobie nigdy nie dam nic wcisnac. Jak jestem gdzies u rodziny to mowie; Nie dziekuje, nie jem. nikt mi wtedy nic nie wciska. trzeba byc stanowczym!! :)
-
ZaraNiebieskooka to masz szczęście. Mój chłopak ma taką rodzinę, która jest przesadnie miła, w końcu stają się nachalni, dlatego nie lubię tam przebywać gdy jestem na diecie;) pozdrawiam
-
Mojego chłopaka matka jest na diecie i ostanio jak u niego byłam to jedliśmy sałatkę :wink:
-
Od mojego chłopaka matka powinna się odchudzać, ale widać dobrze czuje się w swoim ciele, a to jest najważniejsze zaraz po zdrowiu ;) ostatnio moja przyszła teściowa zrobiła pyszny obiadek, dziwiłam się co takiego dodała do kapusty gotowanej i co się okazało? Smalec, na szczęście zjadłam tylko troche, hehe. A ostatnią sałatkę jaką jadłam u mojego chłopaka w domu była sałatka warstwowa składająca się m.in. z sera żółtego pełnotłustego, majonezu, szynki itd. :D przynajmniej teraz na diecie mam o czym marzyć, bo bądź co bądź to było pyszne... A co do pyszności to znalazłam sposób na głoda: biała herbata+herbata o smaku jabłka antonówki... mmm pyszna ;)
-
omg skąd ja to znam....mój dziadek : jedz , jedz ! wpadniesz w anoreksje !!!
buahaha ja i anoreksja...XD :lol: :lol: :lol:
-
Taaaa moja babcia to się jeszcze dalej posunęła - nie dość, że oprócz jedzenia do obiadu dostawałam wycinki z gazet o anoreksji i bulimii jak nie chciałam zjadać za jednym zamachem pełny talerz gęstej jarzynowej z dwoma kotletami i górą ziemniaków to jeszcze, jak przytyłam to mówiła, że to od ćwiczenia i dziewczyna nie powinna ćwiczyć, bo wygląda jak te ochydne atletki amerykańskie a jak schudłam to znowu, że to też od ćwiczenia, że normalne dziecko tyle się nie rusza :lol: - i wybierz sobie :lol: .
-
A ja myślałam, że ja mam źle :shock: Grzibcio współczuję, ale z drugiej strony przynajmniej się czuje, że ktoś się o nas martwi, obserwuje nas, interesuje się nami :)
Kurcze, zawsze wydawało mi się, że dietetyczne jedzenie jest fuj, a teraz normalnie mam smaka na danie typu: ugotowana pierś kurczaka, ryż plus gotowane warzywa... Nie wiedziałam, że w czasie diety czeka mnie aż taka zmiana :)
-
Moja rodzina jest okropna pod tym wzgledem :x
-
Witam! Oto mój dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie
3 kromki z papryka, jedna kromka z papryką i serem gouda+masmix
II śniadanie:
Brzoskwinia
Biała herbata
Obiad:
makaron ryżowy+warzywa gotowane w bulionie+udko kurczaka pieczone i gotowane w bulionie.
Muszę sie pochwalić, że ostatnio sama zaczełam gotować obiadki, narazie dla samej siebie, bo obawiam się, że narazie lepiej poćwiczyć na samej sobie niż na bliskich ;) zresztą nie wiem czy by im smakowały dania typu light :D pozdrawiam