Jest 20 50 zjadłabym coś ale wystarczy, że popatrzę sobie na swoje nogi ...
Wersja do druku
Jest 20 50 zjadłabym coś ale wystarczy, że popatrzę sobie na swoje nogi ...
Hmm bardzo dobrze, że się nie skusiłaś.. ;)
Ale znowu z tymi nogami to nie przesaaadzaj ;)
Wczoraj nic nie zjadłam :D i jestem z tego powodu dumna :D Dzisiaj na I i II śniadanko trochę zabalowałam :P ale później poszłam na tańce ;] teraz jem ten obiad o tej 15 ... i mi się nie chce... nie jestem przyzwyczajona do tej godziny ... odstawić ?
Śniadanie:
Maca ;] - 86
Pomidorek 20
Almette 40
----------146
II Śniadanie:
wiec tu zwaliłam ... :oops: Mus z wina czerownego : 180 kcal .... właściwie zjadłam to prawie po śniadaniu... ehh
no i bułeczka maślana z kawałkami czekolady ale ! popierwsze była malutka po drugie tej czekolady to więcej niż pół kostki czekolady nie było ! więc ile mogło mieć ? 150 ? nie wiem...
ale zwaliłam :P
------- ok. 330
i po tych 476 kaloriach poszłam na tańce i jestem pewna, że wszytko spaliłam... natomiast teraz niby jem ten obiad ale tak jakoś ... boję się, że złapie mnie straszny głód koło normalnej pory obiadowej ...
Będzie dobrze !!! :) Za mną już 800 kcal :/ :roll: :(
Jak policzyć chińszczyznę ?!
Już wiem xD
ryż miał 175 (1 torebka miała 350)
a ta potrawa to mrożonka i pisało, że 100g to 46 kcal ale chyba aż 100g tego nie było ...
Na obiad zjadłam mniej niż na obydwa śniadania ... ehh .. ! Ale to wszystko przez moją mamę - to ona przyniosła te bułeczki i akurat była taka sytuacja, że musiałam je wziąć :p trudno :P i tak to spaliłam :D znaczy mam taką nadzieje ;] teraz poproszę o propozycje podwieczorku i kolacji i jeszcze jedno : o której jecie kolacje i podwieczorek ? Albo ogólnie - wszystkie posiłki :) Będę wdzięczna :)
U mnie to różnie bywa ... :) teraz w wakacje i przy tej pogodzie ciągle myśle o tym żeby coś podjeść ... :roll: Ale zazwyczaj jak się obudze jem śniadanie o 8 ( w moim przypadku najlepiej byłoby zjeść śniadanie jak najpóźniej ale niestety od razu po przebudzeniu jestem głodna :/ ) póżniej po 10 chce mi sie jeść i jem 2 śniadanie ( staram sie do 14 nie przekroczyć 500 kcal. Potem to już obiad i najgorsze jest to że zostaje mi jakieś 100 kcal na wieczór , a to baaaardzo źle bo wieczorem najbardziej chce mi się jeść ... :roll: Tak więc nie za bardzo precyzyjnie mam to rozplanowane ... :roll:
No to tak:
śniadanie - 8 lub 9
II śniadanie - 12 lub 13
Obiad - 15
kolacja - 18
Pomiędzy kolacją a obiadem jest tak mała krótka przerwa, ze nie jadam podwieczorków ;)
Nie polecam Ci jesć kolacji później niż o 19 :)
o 17 zjadłam sobie podwieczorek : maca, almette i pomidorek :)) razem ok. 73 kcal :) o 18 lub po <zależy kiedy będę głodna ale na pewno przed 19> - kolacyjka .... tylko się zastanawiam CO !
Jak to? za wszystko wyszło Ci 73 kcal?? Moja jedna kromka masy ma 70 kcal.. :roll:
A nakolacyjkę może jogurt lub owoce ? :)
1 kromka MOJEJ macy ma 43 kcal :P A na kolacje jem właśnie - jogurt jogobella light [60](myślałam że będzie kwaśny czy coś a tu normalny jogurt ;p) z czarnymi porzeczkami ( które pare minut wcześniej zrywałam u babci :))