Agnieszka Klara :P
Prawie cała żeńska część mojej klasy miała Weronika na bierzmowaniu :roll:
Wersja do druku
Agnieszka Klara :P
Prawie cała żeńska część mojej klasy miała Weronika na bierzmowaniu :roll:
Ostatnio zrobilo sie popularne.... :roll:
ja jeszcze nie wiem jakie na bierzmowaniu wezme... :?:
na II sniadanie : jogurcik 250 kcal. ( wiem, duzo, ale dlatego ze to jakis MAXI byl :roll: )
to juz dzis zjadlam 530 kcal :shock: :shock: jeszcze obiad i lekka kolacja....
a ja na bierzmowaniu wybrałam oliwia :)
Spokojnie weronika, zmieścisz się :)
Rano można dużo zjeść :)
Jolanta? Alicja? Barbara? :wink:
Moja siostra ma na imię Aleksandra. Jest Weronika Aleksandra :D A ja mam Weronika, Małgorzata, Łucja.
:):)
No to siegnelam dna ;/ obiad byl beznadziejny : kotlet mielony, ziemniaki i surowka :/ w malych ilosciach, ale jednak ;/ potem kilka lyzeczek zerka homogenizowanego... tylko, ze o smaku czekolady :/ ... a potem, nalesnik z tym, ze serkiem i kanapka z serem zoltym. :oops: :oops: :oops:
wstyd mi, ze hej. na zmiane chce mi sie wymiotowac i jesc... :(( wypilam 1.5 litra wody, zeby przestac jesc... :oops: ... wszystko jest zle. to,ze tyle zjadlam... i to, ze juz dzis nie bede jadla :(( nie wiem co robic... dzis jest prawdziwy kociol ;/
czasami mam ochote rzucic ta diete w cholere... wtedy mysle,ze przeciez robie to dla siebie... no i mysle o moim chlopaku.. chcialabym, zeby jego dziewczyna byla szczupla... i znowu zaczynam... i tak w kolo... :((
ja jak miałam kotlety mielone to piekłam je w folii w piekarniku. wytapialy sie, ale wygladały jak podeszwa :/ ale potem odechciewało mi sie wszytskiego, czulam sie napchana i miałam poczucie, że zle zjadłam. nie martw się jutro jest nowy dzien. nie wymiotuj...
nie wymiotuj...
;*
jutro bedzie lepiej!
będzie dobrze skarbie :P