No tak, nie ma jak aspartam, acesulfam K i inni podobni lightowi :twisted: .
Wersja do druku
No tak, nie ma jak aspartam, acesulfam K i inni podobni lightowi :twisted: .
No właśnie... ale higt kuszą, oj kuszą ^^
Chociaż np moja mama mija z daleka wszystko co light, bo dla niej to jest bez sami i
nazywa to papierowym jedzeniem :roll: ah ta moja mama^^
ja staram sie unikać jedzenia light - tlyko te moje batony zbożowe 59 kcal :P
No czy ja tam wiem.
Ja np chudy twaróg też zaliczam do produktów light :P
ale chudy twaróg chyba nie jest chemiczny :roll:
No własnie - chudy twaróg nie jest light. Podejrzanie light są zwłaszcza jogurty, soki, słodycze...lepiej zjeść normalany produkt a w rozumnej ilości niż się zapychać słodzikami, żelatynami i całą skalą E konserwantów :roll:
No nie jest nie jest :)
Zatem nie wszystko light jest niezdrowe :)
Bo część lightów to po prostu produkty z mniejszą ilością tłuszczu :)
A te chemiczne lighy mają zazwyczaj cukier zamieniony na jakąś chemię :P
kurcze, ja przeciez jem te jogurty light :/ trudno są takie pyszne - ale troche to dziwne ze jogurt 200g ma 104 kcal :roll:
Noo, szczególnie, że 100g ma mniej więcej tyle samo ^^.
Dziś mój tato wyskoczył z tekstem
- Ty, faktycznie coś schudłaś, uważaj, żebyś w anoreksje nie wpadła.
- No, już wpadam -.-.
A później moja mama do niego, jak sobie poszłam "Ona się chyba najlepiej z nas odżywa. Chudnie, ale je regularnie i w ogóle..."
Bueheh.
Me śniadanie:
2 gotowane jajka, kromeczka chleba ze słonecznikiem posmarowana serkiem - 250 kcal.
2 śniadanie:
Batonik Fitness - 90 kcal.
Teraz myślę nad obiadem...
no widzisz :) moi rodzice wzorując sie na mojej diecie zastąpili smietane jogurtem i... chyba to by było na tyle http://forum.suple.us/images/smiles/7.gif