-
Agunia - nie martw się, jeżeli sama będziesz trzymać dietę i nie zawalać to nawet od czasu do czasu i alkohol nie zaszkodzi. ;)
Nie wyszło mi dzisiaj dietowanie, obżarłam się jak głupia po szkole!
co gorsza jadę na weekend do ciotki - królowej ciast ........
a tak się starałam! :( naprawdę.. :(
bez sensu....
ogłaszam przerwę w diecie :/
-
Pseutonimku ja mam chyba jakąś skazę na psychice, bo w szkole to w ogóle głodna nie jestem, a jak do domu przychodzę to konia z kopytami bym pożarła :roll:
-
Teraz odnoszę wrażenie, że mogę w siebie jeszcze dopchać - w końcu już zawaliłam :( ale z racji tego, że będę miała jeszcze gorszy humor - nie zrobię tego
Ech właśnie - to jest dziwne - przez pół dnia nie czuje się głodu - ja w ogóle zaczęłam od brokuł - zjadłam dwa ogromne! i co mi mało było tego :( dopchałam 2 mleczne czekolady z karmelem(ok. 600 kcal w tabliczce).. tak...dwie. :?
-
a gdzie tam :( dowaliłam więcej :(
głupol.
-
uu 2 czekolady .. a co @??
i co jeszcze było??
-
uuuu...... pseutonimku,kofana wiem, że możeszmiećapetyt i wogle, załamać się, ale nie możesz tak się objadać.... potem będziesz mieć jeszcze więkscze wyrzuty sumienia i będzie ci coraz ciężej schudnąć
3maj sie :*
-
ehh ja cie bardzo dobrze rozumie...
a gdybys tak po prostu przestala myslec o jedzeniu i jesc np co 3h.. pilnowac zegarka i kiedy nadejdzie pora jedzenia po prostu zjesc to co powinnas... wtedy chyba ataki mina.. mi sie tak udalo zwalczyc napady ;) (chociaz na slodkie to czasem tez mam ale jakos sie pilnuje ;) )
-
no jedzenie co 3h jest najrozsadniejsze, ale ja np czesto jak sie skupiam na tych 3h to potem caly czas mysle o jedzeniu przez co robie sie bardziej głodna;/;/
-
ah wiesz tez tak mam... ale jak wiem ile o tej godzinie moge zjesc tyle jem i jakos jakos.. powinno sie udac ;)
-
trudno się mówi, nie ważę się, bo zwariuję :mrgreen: ale i tak w poniedziałek(czyli kiedy wrócę od cioci) chyba padnę na wadze
ale mi niedobrze.. i w takim stanie idę spać.. oj głupia.... poważnie zjadłam 4-5 tysiaków! rzuciłam się na snickersa (co mnie tak napadło ostatnio na te orzechowe rzeczy :roll: ) w słoiku! jest mi niedobrzeee! nie powtórzę tego! ale jestem łakoma! :?
już brat się ze mnie nabija, że osiągam spektakularne efekty i szybko je niweczę :/ "o nie! znowu to samo?" xD
normalnie go sieknę :P ale ma rację
no cóż...
co mnie nie zabije to mnie wzmocni! :lol:
Prinesss - Jestem przed @ do czekolad doszedł; snickers - cały słoik, 2 nogi kurczaka, łyżka dżemu i duuuży kawał piernika O_O nic mnie nie usprawiedliwia
Ynkus - dz za miłe słowa :* wiem, że nie mogę się objadać :( to przychodzi niespodziewanie... mimo w miarę dobrze prowadzonej diety - coś mi się poprzestawiało ..nie wiem skąd to się wzięło, nie mam jakichś większych problemów/stresów... hmm, ale obecnie jest mi niezbyt przyjemnie, więc już tego nie powtórzę! słabość to jedno, ale przesada/kompuls to drugie. będzie trudno schudnąc :(, ale się nie poddam :mrgreen:
Iwonka16 - Ok, spróbuję tej metody z zegarkiem :) będę się z Tobą trzymać od pon :mrgreen:
.................
oświadczam wszem i wobec, że:
będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła, będę szczupła :mrgreen: