-
Ynkusik nie no 3litry wody na wieczór nie upchnę bo będę musiała sobie kupić pampersy xD jeśli chodzi o te małe porcje, to ja generalnie umiem się zastosować jakieś 2 dni, a potem szlag to trafia.
Rany, masakrycznie z tym moim żołądkiem. Właśnie mam okienko w szkole, co umożliwiło mi oczywiscie latanie do kuchni i wpcyhanie sobie jakichś sałatek. Jedyna pozytywna rzecz, że prędzej zatańczę na włosach niż teraz ruszę jakiegoś słodycza.
Dzisiaj śmieszna waga 66,6 kg :twisted:, w sumie nie jest źle, ale wyglądam duuużo gorzej niż kiedyś przy tej wadze, albo już mam zrytą psychikę.
A wczoraj miałam poćwiczyć, ale się zasiedziałam oczywiscie przy kompie do 2 w nocy i już było za późno x_O
-
ahh..ten zapał do ćwiczeń.. :D
-
-
czyli 666 ;p :twisted: łądnie, no nie poweim ;]
ja waze się pojutrze,kurcze cholernie sie boje tej wagi :roll:
-
-
a ja mam obsesje bo ważę się codziennie :roll: bateria w wadze to mi po 2-3 tygodniach siada :wink: ale takie "główne" ważenie to w niedziele, bo się też mierzę wtedy :)
-
kurde... w skrócie - jestem szalona
i jaki z tego wniosek?
*jutro znowu dieta* :roll:
-
na prośbę pseutonim wątek zamykam