hehe ... już drugi raz przeżywam tłusty czwartek na diecie :roll: :D
Wersja do druku
hehe ... już drugi raz przeżywam tłusty czwartek na diecie :roll: :D
Przynajmniej jesteś oryginalna i masz chudy czwartek! trzeba się trochę wyróżniać! :D
ja również sobie nie pozwalam na tłusty czw., bo się od miesiąca obżeram(tzn nie ciagle tylko dieta-żarcie-dieta) wiec każdy dodatkowy dzień zrobi różnicę :mrgreen:
Jak tam dzisiaj moja Ci dzionek, Kochana?
Okresik już dostałaś?
A ja muszę się poskarżyć, bo mnie coś ostatnio zaniedbujesz i nie odwiedzasz mnie... oj oj :)
milego dnia Hari:)
http://www.perfexim.pl/img/kawa.jpg
A co tak wczoraj zamilkłaś? Wszystko dobrze?
Hej Hari co tam u ciebie?? dawno tu do ciebie nie zagladlam ale to niestety z braku czasu szkola sprawdizany itp ...;/ z gory przepraszam :) co tam u ciebie?? :)
asq25 ta kawa jest boska :P
jem, jem, jem, obżeram się. wracam jutro. dzisiaj zawaliłam, wczoraj i przedwczoraj było po 1400.
no kochana nie martw sie ja tez wczotraj ponad norme zjadlam chyab wszystkie z Nas...
czekamy na Ciebie. ;]
Powodzenia ;) Ja mam 160 cm i 66 kg;/ no i 14 lat... eh.. teraz się ograniczam mam nadzieję , że mi również się uda :)
Pozdrawiam :lol:
dobra, wracam.
śniadanie - grahamka, plasterek szynki, trochę hohlandu, 1/4 opakowania serka wiejskiego, herbata z mlekiem -> 300
obiad : kotlety sojowe pieczone, grahamka, sos jogurtowy, herbaty z mlekiem dwie, plasterek polędwicy -> 400
podwieczorek - trzy duże plasterki wedlinki z kurczaka, kromka chlebka ciemnego, herbatka z mleczkiem, hohland -> 300
kolacja- kromka razowca, plasterek polędwicy z kurczaka, herbatka z mlekiem, hohland - > 150 lecę zaraz po jeszcze jedną herbatę, czyli dobiję do 1200. x] na razie - 1150.
Hejka a czy nie powinaas jesc 1600 kcal :P przeciez wychodzis zjuz z dietki :P
No wlasnie...nie jedz tak malo. Ja wiem, ze to jest trudne bo sama jesc tyle nie umialam ale jak pozniej zaczelam zrec to wszystko lecialo z lodowki. Zacznij wychodzic dietki jesli chcesz zachowac wage a sama wiesz, ze dlugo o to walczylas ;)
ale wczoraj zjadłam za dużo. :(
Kochanie ale wczoraj to było wczoraj a dzisiaj to dzisiaj :). Musisz jejś trochę więcej, aczkolwiek,kiedyś przeczytałam, że organizm żeby przyzwyczaić się do nowych warunków żywienia potrzebuje 6 miesięcy. Co oczywiście nie znaczy że masz teraz się ograniczać, spokojnie powinnaś wyrabiać 1600.
Aż Ci zazdroszczę tej 5 z przodu :).
Co było wczoraj to przeszłość, nie ma sensu rozpamiętaywac;)
wllaaaasnie.. o wczorajszym dniu juz nikt nie pamieta ;)
bylo minelo i zmienic tego juz nie mozesz.. wiec po co sobie tym dzien psuc? :wink:
To "za dużo"według ciebie to było 1400kcal, czyli nawet nie tyle co powinnaś była zjeść podług założenia, czyli żadne mi tu 1200kcal tylko ładnie mi jadać już 1500-1600kcal, bo laska jesteś i diety ci już zbędna :twisted: :wink: .
Kochana! Nie popadaj ze skrajności w skrajność!
Ja rozumiem, ze raz tam za dużo zjadłaś, ale teraz grzecznie się trzymać tych 1400 czy 1500 i już!
ech, no dobrze. :( dzisiaj jest już 1500.
no i ładnie!!:)
Kochana, Ty za mocno się przejmujesz... Rozumiem jakbyś rozpaczała po 3 kawałkach tortu, ale to jest tylko ilka kcal :D
Od jutra ładnie jemyi nie ma przekraczania limitów :)
Hari przecież stale zjadłaś prawdopodobnie jeszcze pod zapotrzebowaniem, więc nie ma co smutać, trzymaj tak dalej jeszcze z tydzień a potem może ewentualnie znowu trochu podniesiesz :wink:
SLICZNIE CI IDZIE
powodzenia kochana :*
niektórzy jedzą 1500kcal i ładnie na tym chudną :)
nie przejmuj się, trzymam kciuki :wink:
zawsze można poćwiczyć i spalić ;] nie ma się co przejmować i tak czy owak ładnie prowadzisz dietkę :)
Hari chciałabym ważyć teraz tyle co Ty :)
Pozdrawiam :)
hej, pozdrawiam ciepło po małej przerwie :)
Jak tam dziś? Kurcze... Widzę, że ostatnio nie za dobrze z Twoim humorkiem... Ale mam nadzieję, że to nie jest tylko wina diety, bo przecież to by nie było za dobrze...
[size=18]Milego dnia kochana!![/size
http://www.strykowski.net/czekolada/...owego_1423.jpg
Co tam u Ciebie?
hej
jakoś sobie radzę, tylko dziś dzień nie był udany. :/ placki mamy, smażone. ;/ czuję się jak napompowana i w ogóle jakby cała woda się we mnie zatrzymała. ;/ mam dosyć tej szarości za oknem, chcę wiosnę! :P
i nadal jestem gruba i pewnie ważę jakieś 58,5. :P
taaa wazac 58.8 na pewno jestes gruba :lol:
normalnie ...! to co ja jestem? na wadze pewnie z 60.. wiec jak.. sumo? :P
Hari ja też chcę już wiosnę, ale z tego co widać za oknem to za długo czekać nie będziemy musiały :D
Aaaa i ważąć 58.8 kg zabraniam Ci mówić o sobie, że jesteś gruba :> No :P
ja Ci dam mowic takie głupoty ze gruba jestes wrrrrrr
noo! wlasnie! nie ma grubych kobiet!!!
sa tylko oblesni mezczyzni 8) :lol:
Hej, jak Ci idzie? :)
Gdzie się zapodziałaś?
Wszystko ok?