hmm jakos bez czekoladowych batonów żyję, ale chętnie bym je sobie pojadła zwłaszcza te wafelkowe jak princessa albo princepolo
Wersja do druku
hmm jakos bez czekoladowych batonów żyję, ale chętnie bym je sobie pojadła zwłaszcza te wafelkowe jak princessa albo princepolo
princepolo i prinecessa moje ulubione!!
moje tez:) princessa kokosowa albo orzechowa to moje ideały
ja jesli jesc to grzeska czekoladowego 8)
kolezanka mnie zarazila :P
ale dobre sa tez liony i kit katy :roll:
no są dobre, ale ie rozpływają sie nie krusza tak jak princessa, ale grześkiem też nie pogardze :wink:
knopers, kinder bueno, 3 bit ---> moje ulubione :D
ale już tydzień nie jem i żyje 8) :P :twisted:
madam, czy to ty jesteś w metamorfozach na snobce?
Parapet, skąd :lol: Nigdy się tam nie wysyłałam ani nic...
Jak było dobrze, musiałam zawalić.
Zjadłam standardowego fast-fooda co się zapiekanka zowie. Karniak wart 450 kcal.
No i nie da się ukryć czterech mentosów - 120 kcal.
napchałam się za przeproszeniem gównem... z własnej beznadziejności.
Na kolację jabłko, 90 kcal.
Razem: 1170 kcal.
Wiem, że ten dzisiejszy jadłospis był ubogi w cokolwiek i naprawdę żal, że bywają takie dni... ale same wiecie, że często jest ciężko. Sama byłam głupia i tylko temu zawdzięczam niepotrzebne kalorie za zapiekankę.
Ale widzę pomimo wszystko, że nieco mi się brzuszek spłaszczył o_O I to jest najdziwniejsze...
Moje ulubione batony? Grześki, Twixy.
Np. KitKaty są okrutnie słodkie jak dla mnie. Czasem jak mam taką ochotę na słodkie, to zjem max. 3/4
ehh to sie pomyliłam, ale czy ty też ma na imie martyna?
ja jestem Martyna :D
mi 3bity zbrzydly dawno temu :P