-
Masakra... zaluje ze sie wykapalam.. piecze mnie jak cos... :(
dzisiaj ostatni dzien malowania... jeszcze jutro lekkie sprzatanie i dopiecie wszystkiego na ostatni guzik.. no i impreza :)
nalezy mi sie...chociaz nie wiem jak ja sie bede bawila z takimi plerami;/
dzisiaj 1000 kcal, oczywiscie wszystko na szybcika... ale to juz sie konczy:
sn; jajecznica z 2 jajek z kefirem, cappuccino :)
2sn; lod
3sn: lod,
o: duzy jogurt z 2 lyzkami bakalii, cappuccino
ko: wiesniak z kakao i slodzikiem
ach te bakalie.. pycha sa... uwielbiam
-
3 sniadania - niezla jestes :mrgreen:
jutro białko nadrób..
-
szczerze to nir bylo czasu jesc heh
-
a co z tresciwszym jedzeniem?
-
[img]
http://www.festus.pl/img/19/226/133_lody.jpg[/img]
miłego dnia! ;*
-
no suszonaaaa aleee jadlospis a co to jest wiesniak:-P=??? milego dietkowania
-
-
hehehehhehehhe
dobree ze na to nie wpadlam:-P
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Widze że bardzo dużo schudłaś :wink: ...Powiedz mi jak to zrobiłaś...i ile Ci to zajęło :) ?
pozdrawiam
-
czesc dziewczyny
oj nareszcie koniec tego malowania... moze w koncu zaczne jesc jak ludź...
ha dzisiaj juz zaczelam :)
na snadanie byl placek owsiany z jogurtem wisniowym... mmmm pyszne 450 kcal
Ally Słonce staram sie no ale nie bylo ostatnio czasu zeby siedziec przy garach.. wszedzie kupa kurzu, farby i syfu...
Malinowa- odchudzam sie od wrzesnia, no tak naprawde to od ostatniego tygodnia sierpnia. zaczynalam (jak sie pozniej okazalo głupota totalna) od glodowek... w samym wrzesniu schudlam 10 kg ale w pazdzierniku juz waga stala i zaczely sie napady... no i jakos pozniej mozolnie (baaaardzo) zwiekszalam kcal. Teraz chce jesc 1200-1300, chcialabym jeszcze sie pozbyc troche z ud i talii, ale juz nie duzo...
Moja mama chce zebym ja zmotywowala do odchudzania... (ostatnio schudla 10 kg i przytyla =/)
No i od 1.06. robimy SB (ja pewnie bede nieco oszukiwala). No moze to i dobrze bo z talii poleci =)
Plecy juz mnie tak nie pieka :D wczoraj bylam chwile na dyskotece, no ale byla beznadziejna muzyka i tanczylam moze do 2och kawalkow.
Dzisiaj ide na pierwsze wyklady... Zaczynam kurs na PRAWO JAZDY!
kierowca- rajdowiec hahaha
pozniej kolejna balanga no ale nie bede na niej dlugo chyba ze mnie ktos odwiezie (w co watpie), bo mam ostatni autobus do chaty przed 22 (jestem grzeczna dziewczynka, o 22 w domu:D)
a moze napisze co planuje jeszcze do jedzenia.
Wstalam o 9 (komu dobrze?:D)=450 kcal
o 12 zjem omlet z piersia z kuraka serem i papryka marynowana i przecierem pomidorowym= 400
o 15 hymm nie wiem ale mam ochote na jakiegos loda.. moze kisiel albo budyn...cos do 150
wyjdzie rowny 1000
pozniej na imorezie pewnie cos zamowimy a jak nie to chociaz jakis sok...