ja ją tak kochaaaaam
jak wpadnie mi w łapy (a rzadko wpada bo droga^^) to mnie to g... obchodzi ile ma kcal.... ja ja po prostu musze zjesc!!! :twisted:
Wersja do druku
ja ją tak kochaaaaam
jak wpadnie mi w łapy (a rzadko wpada bo droga^^) to mnie to g... obchodzi ile ma kcal.... ja ja po prostu musze zjesc!!! :twisted:
a ja nie lubie gorzkiej czekolady :P
mleczna z orzechami laskowymi rządzi :P:D
Hmm...
Tak jakoś słodko się zrobiło :)
czekolada... :twisted:
najlepiej lubię milkę mleczno-białą :roll:
Ja uwielbiam gorzką, a jeszcze taką 95% Lindt to już pychotka. W ogóle to widziałam dzisiaj świąteczne słodycze Lindt :shock: muszę odłożyć kase i sobie na MIkołajki i świeta kupic, jak kupię taki jakis wypas za 25 zeta to bede tak wolno jadła i sie delektowała, ze nawet nie bede miala wyrzutow sumienia :wink:
takie mega mleczne bez dodatków...mmm..
albo łaciate..
nam znajomy przywozi z Austrii czekoladę- jak 3 bit.. tylko że jest taka ogromna...czekolada,krakers i biała i ciemna czekolada, mmmm! pychotaa..
aż mnie ochota na czekoladę naszła, afee!:P
najlepsza jest zwykłą milka mleczna :D
ja wam powiem ze kocham juz wspomniana wczesniej gorzka ze skorka pomaranczy, ale ubostwiam tez mleczna z goplany :D
ogolnie to nie lubie tych nadziewanych :P
dzisiaj bylo:
sniadanko: chlebek ciemny, szyneczka, rzodkieweczka, troszke almetki :arrow: 180kcal
II sniadanko: 3 mandarynki, malutkie jablko, batonik chocapic :arrow: 260kcal
obiad: kawalek pieczonego karczku, troche mizerii :arrow: 300kcal
podwieczorek :arrow: pomarancza, batonik fitness :arrow: 175kcal
kolacja: serek Bakus :arrow: 125kcal
razem :arrow: 1040kcal :D
i 40minutek rowerka stacjonarnego 8)
ale dzisiaj mam dobry humorek :P
co tam slychac?? :wink:
ja też tych nadziewanych nie lubie bo zabijają smak, w czekoladzie to lubie tylko ozrechy
maaandaaaryyynkiii :twisted: :P