ja sie staram nie wazyc codziennie, i ile mi sie uda bez tego wazenia wytrzymac tyle jest. ale srednio to tak co2-3 dni sie waze :P
Wersja do druku
ja sie staram nie wazyc codziennie, i ile mi sie uda bez tego wazenia wytrzymac tyle jest. ale srednio to tak co2-3 dni sie waze :P
ja bym sie chciala zwazyc ale nie moge sie zalatwic od 2 dni i caly czas mi jelita graja ale do kibelka jakos nie moge :evil: wlewam w siebie litry herbatki na odchudzanie to moze mnie cos ruszy :roll:
ja sie waze tylko jak jestem u kumpelki bo ona ma wage elektroniczna xDD wiec to tak raz na 3-4 tygodnie xDD powodzenia ;*;*
Ja się ważę co ok. 4 dni :roll:
od kiedy mam wagę elektroniczną to praktycznie codziennie się waże :roll:
ja to na wage wstaje jak mi juz cos odbije... bo tak normalnie to jakos nie mam odwagi :/
A ja mialam juz nalog wagi... Ostatnio troche mi przeszlo. Zobaczymy na jak dlugo... :twisted:
Mi przechodzi tylko wtedy, gdy jestem szczęśliwa ;p
Witajcie kochane :) Przezylam lekki kryzys ale juz jest dobrze :)
Wczoraj bylam z rodzina na spotkaniu swiatecznym i dostalam od mikolaja:
- 1 paczke pierniczkow z dzemem
- 1 paczke ciastek z czekolada i lukrem
- 1 czekolade z orzechami
- 1 paczke monet czekoladowych
- 1 paczke czipsow lays
- 1 paczke misiow Haribo
- 1 paczke kuleczek marcepanowych
- 1 paczke ciastek z galaretka
- 2 malutki czekolady
I wyobrazcie sobie ze musze sobie tego wszystkiego odmowic. :)
Wczoraj bylo ok. 1000kcal w czym 3 monety czekoladowe
Dzisiaj:
SNIADANIE: 1 kawalek chlebka wasa z serem - 100kcal
OBIAD: 2 male klopsiki + 2-3 ziemniaki + salatka z marchwi, jablek i cytryny: 300-400kcal.
Od 3 dni krece hula hop i robie 8min abs ;) moze doloze jeszcze nozyce + wiecej brzuszkow.
A jutro zaczynam chodzenie na basen.
PS. Ja widze, ze wy macie wrecz obsesje wchodzenia na wage :P Mnie do tego naprawde nie ciagnie i sie z tego podowodu ciesze. :) Ale powiem wam, ze jak jakis czas temu weszlam i waga wykazalo o 0,1kg wiecej to sie niezle wnerwilam :P
Przeciez Ty tak ladnie dietkujesz... Musi spasc na wadze! :D:D Basenik... Hmmm marze o tym, ale czasu brak :(