ja też nie przepadam za świątecznym jedzeniem... a jeśli chcesz jeść to wszystko z umiarem :) mały kawałeczek ciasta rybka i barszczyk w rozsądnych ilościach raczej nie powinny Ci zaszkodzić ;) do tego ćwicz i wszystko bedzie ok :)
Wersja do druku
ja też nie przepadam za świątecznym jedzeniem... a jeśli chcesz jeść to wszystko z umiarem :) mały kawałeczek ciasta rybka i barszczyk w rozsądnych ilościach raczej nie powinny Ci zaszkodzić ;) do tego ćwicz i wszystko bedzie ok :)
...ja napisze moze tak... w styczniu napewno znowu sie spotkamy na tym forum bo ja tu wroce ;p jakos nie wierze w siebie, napewno przytyję... no ale narazie zotał mi troszcze ponad tydz to zakonczenia 1 etapu ;)
ona18 nie możesz do tego tak pochodzić, staraj się w święta jeść z umiarem ale nieodmawiać sobie, to jedyny sposób żeby nie tyć, po planowanie kolejnego odchudzania jest raczej bez sensu:) trzymaj się
dzieki za dobre słowo, no zobaczymy jak to bedzie. starac sie bede ale przy mojej woli czy to wystarczy?... no ale damy rade, wszystkie! ;p
no silną wole to ty masz na pewno to już prawie 10 kilo zrzuciłaś:)
ale sie wpadki zdarzały ;p tobie tez dobrze idzie ;) trzymam kciuki, oby tak dalej ;)