Wersja do druku
hej hej
niedawno wstałam, umyłam włosy i zaraz ide posprzątać bo dziś mam plany, żeby zrobić 4 testy maturalne:D zobaczymy co z tego wyjdzie:P Ale beznadziejnie.... siedzę w domku, chora.... Ominął mnie dziś basen a tak mi zależalo:( ale cóz u mnie to normalka:? jak tak to przez 2 lata nie chorowałam a ostatnio co chwile:? szlag by to trafił :? ale jak juz jestem w tym domu to może zacznę coś robić :P a na śniadanko zjadłam kanapkę - 300kcal
Nie wiem co zjeść na II śniadanie:(
a ile testu zrobilaś?
1 :oops: pół dnia przespałam:P ale jutro będzie lepiej... tak myślę;)
będzie będzie ;)
na pewno ;*
ooo to wracaj do zdrówka ! :D ;) :P
enoo ale chceci sa hehe ...mi testow nie chce sie robic narazie.. od poczatku tego tygodnia "leze do gory brzuchem" bo juz mam ocenki wystawione :)
ja też mam od tygodnia wystawione oceny:) teraz trzeba się postarać o ładne na 2 semestr.... no chęci są ale co z tego? to nie wystarczy:P obiecałam sobie, że w święta coś zrobię... ze będę się sporo uczyć ale coś mi się wydaje, że na myslach sie to zakończy... Ale muszę się wziąć za siebie !! to moje najważniejsze pół roku i nie mogę tego spieprzyć przez swoją głupotę... dam rade:) i z dietą i ze szkołą... hmm tak myślę 8)
dasz :!: dasz :!: dasz :!: 8) ...Cytat:
Zamieszczone przez misia1989
noo 3ba troszki sie pomeczyc teraz...ale WARTO...pozniej 4 miesieczne wakacyjkii yeaaaahh 8)
taaaa wakacje:D chyba nie w moim przypadku.... zaraz po szkole idę do pracy:) nie wiem czy się dostane na dzienne jak nie to muszę zbierać na czesne:P a jak się dostane to też pójdę z czegoś trzeba żyć;) ale już się doczekać nie mogę:P najgorsze to zabrać się za siebie.... z jednej strony ciągle o tym myślę, żeby się uczyć itp ale mnie się nie chce:p ale muszę to wkońcu zrobić :)
łuuuuu praca... :P
choc nie wiem...moze starzy tez mnie wydeleguja hehe :) ...
ale mysle juz o wakacjach...<bujamWobłokach> :wink:
Śmigam spac...papatki;)
jakbym się dostała na dzienne też bym nie musiała iść do pracy ale i tak idę... lubię mieć własne pieniądze;)
Ja popracowałam ostatnio AŻ magiczny miesiac i mam dość :P
Ale też lubie mieć własną kasę, bo nie lubię być zależna od nikogo :D
ja pracowałam miesiąc w wakacje:) właśnie zależność.... poza tym nawet jak się dostane na dzienne to i tak trzeba kupić jakąś torbę na uczelnie, dres itp a trochę się tego zbierze;) wkońcu trzeba się jakoś reprezentować:D hmm nie wiem czy nie przerwać diety na czas świąt... i tak mi średnio idzie. Mam tak wielką ochotę na coś pysznego... ehh nie wiem co robić:(
nie przerywaj, bo to moze skonczyc sie napadem i bedziesz zalowala ze zjadlas... najlepiej jedz swoje zapotrzebowanie i do tego np po obiedzie zrob sobie chwilke przyjemnosci np malym (!) kawałeczkiem ciasta, kubki smakowe zaspokojone, a kalorii az tak duzo nie przybedzie po bo obiedzie az tak sie nei chce juz jesc:)
ehh no postaram się:) a tak poza tym... mnie się zawsze chce jeść:D ale jakoś dam rade... mam 1,5 miesiąca na pozbycie się paru kg:) zobaczymy co z tego wyjdzie... hm mam ochotę na kiełbaskę gotowaną... mogę sobie pozwolić?:>
kiełbaske? gotowana? czemu nie albo ja natnij i daj do piekarnika zeby tluszcz wyciekl:)
ale gotowana (jesli nie jest tlusta)... czemu nie
wiesz co, dietę pewnie i tak masz na ujemnym bilansie kalorycznym, więc możesz od czasu do czasu sobie pozwolić na odstępstwa :P popieram to wypalanie tłuszczu w piekarniku/mikrofali:P
no zjadłam tą kiełbaskę:D:D narazie 570kcal.... jest dobrze:)
byla gotowana czy moze pieczona i pozbawiona czesci tluszczu (fuuuu) :twisted:
gotowana:)
bleee kiełbacha :P
nie lubię mięcha :P
ja tez nie za bardzo no ale czasami mnie cos wezmie na kurczaka
oo ale mi w brzuchu burczy :shock:
dobry kurczaczek nie jest zły ;)
Wesołyc świat !!!! :)
i 8)
Szczesliwego Nowego roku !!!!!! :wink:
merry merry xmas 8)!
Wesołych świąt ;) hmmm moja dieta wyglada śmiesznie;p ale się nie obżeram:D:D jakie prezenty dostałyście?:D
Z dzwiękiem dzwonów melodyjnych,
W dzień Bożego Narodzenia,
Ślę serdeczne te życzenia
Zdrowia, szczęścia, powodzenia
I w Nowym Roku marzeń spełnienia.
ja mam 3 bluzeczki o trochę kosmetyków o i jeszcze płytę ze szkocką muzyką:)
Ja od chłopaka dostałam kurtkę a tak to kasę :P
święta, święta i po świętach:D mineło.... a ja mam tyle zrobić do szkoły i nic nie ruszyłam... tzn książkę zaczęłam czytać ale jakoś mi się dalej nie chce... Jutro wkońcu jadę na basen!! się wychorowałam i mogę spokojnie jechać... a po poludniu chyba na kręgle:D w święta niezbyt się pilnowałam aczkolwiek nie jadłam tony jedzenia:D Ale od jutra znów zaczynam się pilnować... musze wkońcu nie?:) mam miesiąc i tydzien i mam nadzieję, że z 3-4 kg mi się uda zrzucic:)
No... ja dzisiaj muszę się w koncu zabrać za lekcje bo inaczej to będzie kiepsko... :roll:
wczorajszy dzień był niewypałem :? Ale dziś już będzie lepiej:) na śniadanko zjadłam serek waniliowy i kromke - 350kcal
na II śniadanko
pomarańcza - 60 kcal
dalej nie wiem:/ ale chyba dostane troche spaghetti
Kurde mam nadzieję, że dzięki temu kursowi tańca uda mi się schudnąć...
ooo zapisałaś sie na kurs tańca? jakich tańców beda Cie uczyc? :D
noo na kurs tańca powarzyskiego:D 4h w tyg... ;)
ooo no to sporo :) na pewno ten taniec pomoze Ci schudnąć :)
Ja sobie tańcuje w domu xDD
ucze sie układow z youtuba albo z jakis filmow typu step up, honey itp. :D
ja mam za mało miejsca w domu:p tymbardziej w pokoju;)
jak ja Ci zazdroszczę tego kursu... nie umiem tańczyć,a bardzo bym chciała się nauczyć.
Ja tez bym chciala tanczyc. Chociaz wolalabym gimnastyke artystyczna :D
hari no to się zapisz na jakiś kurs:)))
A ja z kolei poznałam cudowny taniec, jakim jest balet, i strasznie mi się to podoba... lekkość tych ludzi w tańcu, tak jakby nic nie ważyli, unoszą się nad ziemią...Cytat:
Zamieszczone przez akemii
No, ale tańczyć nie mam gdzie, bo u nas kurs tańca juz zamknięty, a zresztą nawet czasu nie mam.
moja mama zawsze chciała być baletnicą:D
Dzisiejszy dzień zaczął się średnio... zjadłam na śniadanie ok 500kcal:P ale pozwoliłam sobie tylko dlatego, że nie dobiłabym później do 1200kcal bo po południu idę na kręgle i przyjde wieczorem;)
A jutro sylwester ale to nic... Od jutra dieta idzie pełną parą! trzeba się wziąść w garść... I jak to mi się uda to ze wszystkim sobie poradzę;) A na pewno mi się uda... trzeba wkońcu myśleć pozytywnie prawda?:)